SOBOTA, 15 WRZEŚNIA 2018
imieniny Nikodema
Nikodem to greckie imię, które złożone jest z wyrazów „nike” (zwycięstwo) oraz „demos” (lud). Jest to więc imię synonimiczne do Nikolaos (Mikołaj). Jego znaczenie to „ten, który zwycięża dla ludu".
wygląda na to, że sensem mojego życia jest urodzenie i wychowanie Chłopców aby w przyszłości wyzwolili Polskę z kajdan tzw. dobrej zmiany ;-)
wygląda na to, że sensem mojego życia jest urodzenie i wychowanie Chłopców aby w przyszłości wyzwolili Polskę z kajdan tzw. dobrej zmiany ;-)
PIĄTEK, 14 WRZEŚNIA 2018
Diagnoza
moja diagnoza, że przeziębienie u Dzieci przemija była błędna, bo wczoraj Mikołaj się rozłożył na spacerze i długo spał w dzień co jest bardzo niepokojącym objawem u Syna...
na szczęście dzisiaj jest lepiej więc Dzieci się bawią a ja oglądam serial "Diagnoza" - taki sobie, trochę nudny ale Żona tłucze ostatnio jakieś seriale więc nie chce być gorszy ;-)
PS: tylko nasze rodzinne popołudnie cokolwiek dziwnie wygląda, ja gotuję w kuchni z laptopem i serialem, Żona ogląda swój serial na telewizorze, Nikodem w drugim patrzy na bajki a Mikołaj gra na tablecie...
na szczęście dzisiaj jest lepiej więc Dzieci się bawią a ja oglądam serial "Diagnoza" - taki sobie, trochę nudny ale Żona tłucze ostatnio jakieś seriale więc nie chce być gorszy ;-)
PS: tylko nasze rodzinne popołudnie cokolwiek dziwnie wygląda, ja gotuję w kuchni z laptopem i serialem, Żona ogląda swój serial na telewizorze, Nikodem w drugim patrzy na bajki a Mikołaj gra na tablecie...
CZWARTEK, 13 WRZEŚNIA 2018
Kajetany
byłem dziś na wizycie kontrolnej u laryngologa ze Starszakiem i kamień spadł mi z serca, bo Mikołaj po badaniu słuchu ma lepsze wyniki niż na wiosnę i choć do ideału trochę brakuję okazało się, że wakacyjne inhalacje pomogły więc lekarz zalecił tylko wizytę u alergologa i nie trzeba na razie robić kolejnego zabiegu :-)
i pokochałem pana doktora, bo facet ma tylu pacjentów a poznał nas i jak zajrzał do mikołajowego ucha to bez wahania powiedział, że jest lepiej niż w kwietniu... szacun :-)
i uwielbiam tam jeździć, bo oprócz porannego stresu (obyśmy nie wpierdolili się w jakiś korek) to Kajetany kojarzą mi się z wycieczką z Synem, wolnym dniem, poczuciem bliskości i cholera obiecuję, że kiedyś tam pojedziemy do hotelu zanocować aby wreszcie zwiedzić pobliskie lasy, łąki i stawy :-)
i pokochałem pana doktora, bo facet ma tylu pacjentów a poznał nas i jak zajrzał do mikołajowego ucha to bez wahania powiedział, że jest lepiej niż w kwietniu... szacun :-)
i uwielbiam tam jeździć, bo oprócz porannego stresu (obyśmy nie wpierdolili się w jakiś korek) to Kajetany kojarzą mi się z wycieczką z Synem, wolnym dniem, poczuciem bliskości i cholera obiecuję, że kiedyś tam pojedziemy do hotelu zanocować aby wreszcie zwiedzić pobliskie lasy, łąki i stawy :-)
ŚRODA, 12 WRZEŚNIA 2018
WTOREK, 11 WRZEŚNIA 2018
cytat z bajki
"... moje dzieci widzą mnie lepszym niż naprawdę jestem,
dlatego każdego dnia pokonuję swoje lęki i staram się ich nie zawieść,
bo moje dzieci nauczyły mnie, że przyszłość zaczyna się tu i teraz" Świat Gumballa
dlatego każdego dnia pokonuję swoje lęki i staram się ich nie zawieść,
bo moje dzieci nauczyły mnie, że przyszłość zaczyna się tu i teraz" Świat Gumballa
PONIEDZIAŁEK, 10 WRZEŚNIA 2018
Dzieci się przeziębiły
... więc siedzę z nimi w domu... pół dnia oglądam bajki a drugie pół czytam książkę, w sumie przyjemnie, bo choroba nie narasta więc nie trzeba się denerwować tylko można chillautować :-)
PS: świetna książka - gorąco polecam !!
PS: świetna książka - gorąco polecam !!
NIEDZIELA, 09 WRZEŚNIA 2018
urodziny kolegi
... kolegi Mikołaja z przedszkola...
było bardzo przyjemnie, bo Syn świetnie się bawił a ja pogadałem kilka godzin z innymi rodzicami na łonie przyrody :-)
było bardzo przyjemnie, bo Syn świetnie się bawił a ja pogadałem kilka godzin z innymi rodzicami na łonie przyrody :-)
SOBOTA, 08 WRZEŚNIA 2018
sobota
plan był taki, że pojedziemy dziś nad Wisłę na piknik na jedną z dzikich plaż pod miastem ale w piątek zadzwonił przyjaciel, że chce się spotkać na spacerze ze swoją rodziną więc pojechaliśmy nad rzekę ale do miasta na spacer ale kolega wymiękł, że ma padać, że coś tam... więc zostaliśmy sami ale było fajnie, bo rzadko nam się zdarza być na odnowionych bulwarach, oglądaliśmy pociągi na moście i piliśmy piwko, bo sąd uznał, że tam można pić alkohol więc policja się nie pojawia :-)
popłynęliśmy też na godzinny rejs statkiem więc była atrakcja tylko przykro nam się zrobiło, bo zamknęli naszą ulubioną knajpkę nad Wisłą... ale dzięki temu szybko (jak na nas) wróciliśmy do domu...
popłynęliśmy też na godzinny rejs statkiem więc była atrakcja tylko przykro nam się zrobiło, bo zamknęli naszą ulubioną knajpkę nad Wisłą... ale dzięki temu szybko (jak na nas) wróciliśmy do domu...
PIĄTEK, 07 WRZEŚNIA 2018
wrześniowy tydzień
... przeleciał jak szalony, choć wydawałoby się to niemożliwe to czas po wakacjach jeszcze przyśpieszył :-(
zebranie w przedszkolu
straciłem część entuzjazmu dla tego przedszkola, bo w ostatnim roku przyszły nowe panie do grupy Mikołaja i jakieś dziwne akcje tam się dzieją w związku z zajęciami dla dzieci...
sprawa do załatwienia
musiałem podbić do kolegi z innej dzielnicy więc pojechałem na rowerze ale w połowie drogi złapałem gumę więc niepocieszony wróciłem do domu autobusem i pojechałem do kumpla samochodem i droga w tamtą stronę w porządku ale wracając do domu stałem pół godziny w korku o godzinie 20 przed swoim osiedlem, z każdym miesiącem jest gorzej a będzie jeszcze ciaśniej na ulicach jak się wieśki powprowadzają do nowych osiedli co nam w dzielnicy budują, jak tu kurwa żyć?
kapcie
a dzisiaj dwa razy gumę złapałem w rowerze, jak wracałem po odprowadzeniu Miko a potem na małej wycieczce z Niko ale mieliśmy szczęście, bo mogliśmy wrócić autobusem wprost do serwisu a winię za te przygody stary klej jaki wczoraj wykorzystałem do łatania dętek :-(
woda
straszyli informacją, że nie będzie wody w bloku przez 12 godzin, przez dwa dni więc natachałem się na balkon zapasu a woda leciała sobie z kranu jakby nigdy nic i może nie było jej przez czas co siedziałem na placu zabaw czy w kinie ale nie zuważyłem...
wyścig
coś rzadko puszczamy resoraki ostatnio, chyba dlatego, że fajniej jest siedzieć na dworzu? tym razem Miko zajął pierwsze trzy miejsca ale ja i tak jestem zadowolony, bo w finałowej 30 znalazły się trzy autka z mojego dzieciństwa :-)
Biedronka
wybrałem się do sklepu z Mikołajem i przy kasie okazało się, że połowa zakupów to słodycze ale tak sobie pomyślałem, że Żona wciąż mnie oskarża, że pozwalam na wszystko dzieciom więc chyba muszę podtrzymywać taką wizję i nic nie odłożyliśmy, bo przecież słodycze na pewno się nie zmarnują ;-)
plac zabaw
wrzesień to również powrót do rzeczywistości i przesiadywania na placu zabaw, nuda, choć jak dziś poszedłem z Chłopcami na mały plac zabaw to nawet książkę poczytałem :-)
dylemat
ruszyły nowe rozgrywki w piłce nożnej i gramybz Włochami a ja zastanawiam się czy oglądać ten mecz? bo wciąż mam głęboki uraz psychiczny po Mundialu w wykonaniu polskich piłkarzy
zebranie w przedszkolu
straciłem część entuzjazmu dla tego przedszkola, bo w ostatnim roku przyszły nowe panie do grupy Mikołaja i jakieś dziwne akcje tam się dzieją w związku z zajęciami dla dzieci...
sprawa do załatwienia
musiałem podbić do kolegi z innej dzielnicy więc pojechałem na rowerze ale w połowie drogi złapałem gumę więc niepocieszony wróciłem do domu autobusem i pojechałem do kumpla samochodem i droga w tamtą stronę w porządku ale wracając do domu stałem pół godziny w korku o godzinie 20 przed swoim osiedlem, z każdym miesiącem jest gorzej a będzie jeszcze ciaśniej na ulicach jak się wieśki powprowadzają do nowych osiedli co nam w dzielnicy budują, jak tu kurwa żyć?
kapcie
a dzisiaj dwa razy gumę złapałem w rowerze, jak wracałem po odprowadzeniu Miko a potem na małej wycieczce z Niko ale mieliśmy szczęście, bo mogliśmy wrócić autobusem wprost do serwisu a winię za te przygody stary klej jaki wczoraj wykorzystałem do łatania dętek :-(
woda
straszyli informacją, że nie będzie wody w bloku przez 12 godzin, przez dwa dni więc natachałem się na balkon zapasu a woda leciała sobie z kranu jakby nigdy nic i może nie było jej przez czas co siedziałem na placu zabaw czy w kinie ale nie zuważyłem...
wyścig
coś rzadko puszczamy resoraki ostatnio, chyba dlatego, że fajniej jest siedzieć na dworzu? tym razem Miko zajął pierwsze trzy miejsca ale ja i tak jestem zadowolony, bo w finałowej 30 znalazły się trzy autka z mojego dzieciństwa :-)
Biedronka
wybrałem się do sklepu z Mikołajem i przy kasie okazało się, że połowa zakupów to słodycze ale tak sobie pomyślałem, że Żona wciąż mnie oskarża, że pozwalam na wszystko dzieciom więc chyba muszę podtrzymywać taką wizję i nic nie odłożyliśmy, bo przecież słodycze na pewno się nie zmarnują ;-)
plac zabaw
wrzesień to również powrót do rzeczywistości i przesiadywania na placu zabaw, nuda, choć jak dziś poszedłem z Chłopcami na mały plac zabaw to nawet książkę poczytałem :-)
dylemat
ruszyły nowe rozgrywki w piłce nożnej i gramybz Włochami a ja zastanawiam się czy oglądać ten mecz? bo wciąż mam głęboki uraz psychiczny po Mundialu w wykonaniu polskich piłkarzy
CZWARTEK, 06 WRZEŚNIA 2018
Miko na rowerze
w poniedziałek odkręciłem dodatkowe kółka w rowerze Starszaka i kazałem jechać, ot tak po prostu... i pojechał a mi spadł mały kamień z serca, bo martwiłem się o to jego jeżdżenie...
ale powinienem się przyzwyczaić, że te wszystkie moje zmartwienia o Mikołaja są bez sensu, jak o odpieluchowanie, gadanie, odstawienie smoka etc... po prostu przychodzi odpowiedni czas i ukochany Syn właściwie reaguje :-)
ale powinienem się przyzwyczaić, że te wszystkie moje zmartwienia o Mikołaja są bez sensu, jak o odpieluchowanie, gadanie, odstawienie smoka etc... po prostu przychodzi odpowiedni czas i ukochany Syn właściwie reaguje :-)
ŚRODA, 05 WRZEŚNIA 2018
bajki
po pierwsze to chciałem powiedzieć, że przez ostatnie pół roku obejrzałem sporo filmów i nie ma o czym pisać, bo scenariusze dziurawe w większości filmów jak szwajcarski ser i zastanawiam się nad geniuszem scenarzystów niektórych bajek... w tej chwili Miko ma obsesje na punkcie Gumballa ale jak my z Żoną to oglądamy to się mocno polewamy, bo teksty są naprawdę wyrafinowane, celne i obrazoburcze... ale jest też wiele innych bajek gdzie jest fajna fabuła i rodzic się nie nudzi więc dlaczego nudzi się na filmach dla dorosłych..?
po drugie byłem dziś z Chłopcami w kinie na "Jak zostać czarodziejem" ale film mi się kompletnie nie podobał, Nikodem usnął a ja zacząłem pierwszy raz w kinie przeglądać Internet ale na szczęście magia kina działa, bo Mikołaj powiedział, że film fajny... i o to tak naprawdę chodziło :-)
po drugie byłem dziś z Chłopcami w kinie na "Jak zostać czarodziejem" ale film mi się kompletnie nie podobał, Nikodem usnął a ja zacząłem pierwszy raz w kinie przeglądać Internet ale na szczęście magia kina działa, bo Mikołaj powiedział, że film fajny... i o to tak naprawdę chodziło :-)
WTOREK, 04 WRZEŚNIA 2018
"Ucząc psa czytać"
właściwie powinienem opuścić kurtynę milczenia na tą książkę ale ponieważ Jonathan Carroll jest/był jednym z dwóch moich ulubionych pisarzy skrobnę dwa słowa:
fabuła zaczyna się bardzo ciekawie ale po 90 stronach nagle się kończy więc jako czytelnik i fan Carrolla uważam, że pisarz wraz z wydawcą pokazali mi jedno wielkie fuck you... żal, bo okładka taka frapująca a ja tęsknię za czasami gdy takie powieści jak "Śpiąc w płomieniu" zamrażały serce i rozrywały mózg...
fabuła zaczyna się bardzo ciekawie ale po 90 stronach nagle się kończy więc jako czytelnik i fan Carrolla uważam, że pisarz wraz z wydawcą pokazali mi jedno wielkie fuck you... żal, bo okładka taka frapująca a ja tęsknię za czasami gdy takie powieści jak "Śpiąc w płomieniu" zamrażały serce i rozrywały mózg...
PONIEDZIAŁEK, 03 WRZEŚNIA 2018
NIEDZIELA, 02 WRZEŚNIA 2018
koniec wakacji
pogoda w tym roku była aż za ładna a ja wykorzystałem wakacje jak tylko mogłem... rodzinne wakacje bardzo się udały a do tego kilka razy wyjechałem z Chłopcami nad jeziora...
wspaniały magiczny czas tylko jak jutro wstać do rzeczywistości gdy przez dwa miesiące budziliśmy się około 10 aby obejrzeć Gumballa...
wspaniały magiczny czas tylko jak jutro wstać do rzeczywistości gdy przez dwa miesiące budziliśmy się około 10 aby obejrzeć Gumballa...
SOBOTA, 01 WRZEŚNIA 2018
jezioro
dzisiejsze popołudnie spędziliśmy nad naszym jeziorkiem i było bardzo fajnie, bo zaprosiliśmy znajomych z przedszkola więc później zaliczyliśmy jeszcze knajpę i piwo na osiedlu i wróciliśmy do domu dopiero przed 23 :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz