wtorek, 5 marca 2019

184

WTOREK, 05 STYCZNIA 2016

pierwsze kilometry
dopiero dziś wsiadłem na rower albowiem w długi weekend przymroziło i priorytetem były spacery z Synkiem a ja nie potrafię wyjść drugi raz z domu gdy jest -15... no i Żona się ze mnie śmieje, że byłby ze mnie wspaniały himalaista ;-(
ale ponieważ jutro jest wolny dzień i miałem dobry humor skusiłem się na jazdę do pracy na rowerze choć na dworzu było -17 stopni i jechało się bardzo dobrze, rano w słońcu - wspaniale, po pracy w ciemności - znośnie, tylko upierdliwe jest czterokrotne przebieranie się z zimowego stroju cyklisty a w takiej temperaturze to podwójne rękawiczki, skarpety etc...
puenta wpisu jest taka, że nawet się cieszę, że wczoraj zepsułem jeden z moich liczników rowerowych, bo zainstalowałem kupiony kiedyś licznik z Lidla, bezprzewodowy, który u Żony i innych cyklistów przeważnie nie działa ale u mnie działa i ma moją ulubioną zimową funkcję - temperaturę więc mogłem powiedzieć Żonce, że "lodowy wojownik" powrócił ;-)
19:15M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
PONIEDZIAŁEK, 04 STYCZNIA 2016

ręce, które niszczą
rano zepsuł mi się grajek, który służył mi przez ładnych parę lat jako dostarczyciel audiobooków w pracy i nawet nie pisałbym o tym gdyby kupienie nowego odtwarzacza było proste ale kupowałem ostatnio i właściwie nie ma grajków mp3 na rynku :-(
pożyczyłem więc odtwarzacz Żony włożyłem swoje książki ale po odłączeniu od komputera nowy Sandisk zawiesił się na amen :-(
a na koniec dnia resetowałem licznik rowerowy na nowy rok i robiłem to tak dokładnie, że się zepsuł... więc nie powinienem się chyba do niczego dotykać w tym Nowym Roku ;-(
22:43M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 03 STYCZNIA 2016

AD 2015
mieszkanie
nasz nowy dom to wielka zmiana jakościowa w naszym życiu i nie ma co opowiadać banałów skoro przenieśliśmy się z kawalerki na trzy pokoje choć teraz gdy nam się powiększy rodzina przydałyby się cztery pokoje no ale to już są marzenia ściętej głowy....
poza tym mieszkanie było kupowane w biegu więc jest głośne, latem od samochodów a zimą od sąsiadów ale ma jedną wspaniała cechę, że było przerabiane i salon łączy się z kuchnią więc gdy gotuje nie tracę kontaktu z bliskimi, którzy oglądają bajki w tv
wakacje
właściwie to mieliśmy w tym roku tylko urlop a nie wakacje, bo nigdzie dalej latem nie byliśmy a jedyny nasz wypad w inne miejsce to Kazimierz jesienią i też nie było szału, bo pogoda była słaba a Żona chora choć ja sam jestem zadowolony, że w ten symboliczny sposób coś tam wakacjowaliśmy...
choroby
sprowadziły mnie brutalnie na ziemie, bo od urodzenia Synka latałem na chmurce przez brak takowych problemów... no i niby nic jakiegoś strasznego się nie działo ale jednak Miko chorował poważnie jeśli przez trzy doby walczyli w szpitalu z gorączką i brał antybiotyki przez miesiąc czasu a teraz jeszcze wysyłają go na operację :-(
ja też zachorowałem poważnie po 15 latach i banały w stylu "zdrowie jest najważniejsze" stały się dla mnie świętymi słowy ;-)
ciąża
przez to co powyżej napisałem mam wrażenie, że pośpieszyliśmy się z produkcją Okruszka, który siedzi w brzuchu Ani ale nad tym też nie ma co dyskutować, bo jest jak jest.... czyli strach jak to będzie?
przedszkole
byłem szczęśliwy, że Synek się dostał a teraz jestem załamany, że nie może do niego chodzić :-(
rower
przez choroby nie wykręciłem 5 tysięcy kilometrów (zabrakło 90 km) i teraz kilka lat poczekam aby się zbliżyć do takiego dystansu więc ambicje sportowe muszę odłożyć na półkę a ten rok to też zmiana roweru, niechciana i wymuszona ale raczej na lepsze....
Żona
likwidacja miejsca pracy po styczniowym awansie na kierownika to dla Ani duży cios, bo pracowała tam kilkanaście lat a dla naszej rodziny niepokój o przyszłość :-(
miłość
zasadniczo tylko na tym polu nic się nie zmieniło i wszystko jest wspaniale :-)
17:03M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
SOBOTA, 02 STYCZNIA 2016

10 lat bloga
  • okrągła rocznica i szmat czasu
  • podziękowania dla Szanownych Czytelników
  • 2.800 wpisów
  • moje miejsce w Sieci
  • mój sposób na autopsychoterapię
  • obowiązkowość w regularności pisania
  • zażenowanie gdy wracam do starych postów
  • szczęście gdy piszę o Rodzinie
  • lekka ulga gdy piszę o problemach
  • strach aby Gazeta nie skasowała blogów
  • strach aby pisiury nie skasowały Gazety
  • nadzieja na same pozytywne wieści w przyszłości
18:37M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
PIĄTEK, 01 STYCZNIA 2016

NAJLEPSZEGO w Nowym Roku :-)

21:21M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 31 GRUDNIA 2015

koniec roku
nawet nie interesowałem się co robią znajomi w sylwestrową noc, bo Małżonka nie chciała nigdzie iść ale zażądałem aby przynajmniej pojechać "na miasto" aby obejrzeć świąteczne iluminacje i było fajnie, bo wspaniale to wszystko wygląda więc zrobiliśmy długi spacer, wróciliśmy i tyle z sylwestrowych szaleństw, choć wydałem kupę pieniędzy na smakołyki na kolację we troje, więc powinno być miło ;-)
poza tym mam jeszcze taką uwagę, że za komuny to przynajmniej w Sylwestra były ładne, stosunkowo nowe i przebojowe filmy a teraz wszystkie główne kanały walą niestrawną sieczkę zabawową i trzy główne platformy będą nadawać koncerty, które będą identyczne a na Jedynce będzie... WoW... film "Pretty Women" - cóż za nowość a w canal + podobnie, filmy, które lecą od miesiąca dzisiaj puszczają jako sylwestrowy hit...
i wcale nie marudzę, bo mam to wszystko w nosie ale przykro mi, że mamy taką degrengoladę i prymityw w mediach jak i w całym kraju na zakończenie tego roku :-(


20:03M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
ŚRODA, 30 GRUDNIA 2015

jaka jest temperatura?
jako cyklista potrzebuję wiedzieć rano ile stopni jest na dworzu? więc mieliśmy stację pogodową (niestety się psuje) i tam zawsze pokazuje inną temperaturę niż w Internecie a jeszcze inną ogłasza codziennie radio więc trudno obczaić jak jest naprawdę?
Żona kupiła mi na gwiazdkę nową stację pogodową, która byłaby fajna gdyby jeszcze łączyła się z czujnikiem na balkonie więc ją zwróciliśmy a ja ja wciąż rozpoznaję temperaturę po zamarzniętych kałużach ;-)
19:06M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
WTOREK, 29 GRUDNIA 2015

rybacka prognoza pogody
lubiłem tą audycję i pamiętam lata gdy słuchałem jej w pracy lub jakiejś innej samotności i jako nieustający romantyk zawsze pragnąłem być marynarzem albo rybakiem więc w ten sposób emocjonalnie łączyłem się z ludźmi morza ;-)
a dzisiaj słuchałem tej prognozy gotując kolację dla Żony i już nie chcę być rybakiem...
;-)
22:11M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 28 GRUDNIA 2015

Boże Narodzenie
wszystko się wspaniale udało łącznie z wigilią u nas w domu i jesteśmy bardzo zadowoleni choć jak co roku zbyt szybko minęły te święta pozostawiając po sobie uczucie nieokreślonego niedosytu....



20:12M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
CZWARTEK, 24 GRUDNIA 2015

święta
początkowo moja Mama przyjechać na kilka dni ale w końcu wyszło na to, że Rodzice nawet nie będą dzisiaj nocować więc nie jestem zadowolony, bo ta dzisiejsza wigilia będzie taka trochę w biegu... no i ciekawe jak będzie, bo to pierwsze takie spotkanie dwóch rodzin choć na szczęście jakiś wielkich tłumów nie będzie ale i tak mamy pełne ręce roboty od sprzątania, bleee :-(
jutro pojedziemy nad jeziora choć po tych ostatnich wydarzeniach ze szpitalem wcale nam się nie chce a tymczasem czas oderwać się od sprzątania i uciec z Miko z domu i poszukać jakiś dzieci na placu zabaw ;-)
NAJLEPSZEGO na święta jak i po świętach ;-)
11:34M.1974
LINK KOMENTARZE (1) »
ŚRODA, 23 GRUDNIA 2015

kartka dla sąsiadki...
głosujemy, którą wybrać, bo sąsiadkę mamy jedną a prace dwie ;-)


22:06M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
WTOREK, 22 GRUDNIA 2015

boli mnie
niewiarygodne, bo od wpisu o "pułapce Synka na moją nogę" - jej stan się poprawiał - a od wczorajszego wieczoru, znowu mnie boli i to w tempie nasilającym się :-(
stan się na tyle pogorszył, że każdy krok boli okropnie a na rowerze też cholera trochę boli.... i czuję się jak dziecko we mgle, bo nie wiem co robić? bo jak myślę o wizycie na szpitalnym SORze to mi się odechciewa żyć a do tego nie mogę sobie teraz wpakować nogi w gips albowiem w tym roku to u nas będzie rodzinna wigilia i nie zostawię Żony samej z tym wszystkim, kuuurcze, morfinyyyy ;-(
18:30M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
PONIEDZIAŁEK, 21 GRUDNIA 2015

"Awantura o kasę"
znalazłem na jednym z kanałów w naszej kablówce ten niegdysiejszy teleturniej, który bardzo lubiłem, bo po kultowym "Jeden z dziesięciu" to mój drugi ulubiony program rozrywkowy...
stare czasy, bo pamiętam jak chciałem zgłosić drużynę aby wystartować tam z moją Siostrą i Tatą ale rzecz jasna potrzeba występu w telewizji nie była na tyle silna aby wysłać smsa do programu ;-(
a teraz nagrywam sobie powtórki i z przyjemnością oglądam wieczorami :-)
21:32M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 20 GRUDNIA 2015

niedziela

a przed tym obrazem Miko powiedział "ooo tata i synek" ;-)


18:48M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
SOBOTA, 19 GRUDNIA 2015

wigilia
dziś tradycyjne spotkanie świąteczne z przyjaciółmi a mi jest okropnie przykro, bo idziemy sami bez Mikołajka ale pani doktor powiedziała abyśmy nie ryzykowali w grudniu spotkania Synka z innymi dziećmi....
11:50M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz