PIĄTEK, 13 LISTOPADA 2015
programy kulinarne
... działają na mnie relaksująco i lubię je oglądać, szczególnie Okrasę, Nigellę, Rączkę, Masterchefa a podczas choroby robiłem prawdziwe maratony z Ugotowanymi i Kuchennymi Rewolucjami...
niestety programy nie wpływają na naszą kuchnie, bo my raczej klasycznie, ostatnio cukinia faszerowana, leczo z pulpetami, galaretki z kurczaka ;-)
niestety programy nie wpływają na naszą kuchnie, bo my raczej klasycznie, ostatnio cukinia faszerowana, leczo z pulpetami, galaretki z kurczaka ;-)
CZWARTEK, 12 LISTOPADA 2015
ŚRODA, 11 LISTOPADA 2015
święto
w głowie mi się nie mieści, że tzw marsz niepodległości idzie w tym roku pod hasłem "Polska dla Polaków", bo dla mnie jest to jednoznacznie ksenofobiczne i faszystowskie hasło wpisujące się w mowę nienawiści polskiej prawicy i nie mogę zrozumieć jak kilkanaście tysięcy ludzi, którzy idą na taki marsz może się pod takim sloganem podpisać?
powiem szczerze, że sądziłem iż nasze członkostwo w Unii Europejskiej sprawi, że Polacy będą coraz bardziej otwarci, zadowoleni, empatyczni a dzieje się coś zupełnie przeciwnego :-(
a u nas leniwie, nie chcę jeszcze wychodzić na rower więc zaliczyliśmy tylko spacer... no i robimy naleśniki oraz sałatkę warzywną - moje ulubione świąteczne danie ;-)
powiem szczerze, że sądziłem iż nasze członkostwo w Unii Europejskiej sprawi, że Polacy będą coraz bardziej otwarci, zadowoleni, empatyczni a dzieje się coś zupełnie przeciwnego :-(
a u nas leniwie, nie chcę jeszcze wychodzić na rower więc zaliczyliśmy tylko spacer... no i robimy naleśniki oraz sałatkę warzywną - moje ulubione świąteczne danie ;-)
WTOREK, 10 LISTOPADA 2015
słabo
... to wszystko widzę...
ostatnia choroba - która wcale jeszcze nie przeszła ale lepiej się z Synkiem czujemy - przeraziła mnie nie na żarty... piętnaście lat temu chorowałem na zapalenie ucha a potem raz na dwa lata musiałem się najeść polopiryny jak czułem, że mnie coś bierze a tak zdrowie dopisywało.. a i Synek przez trzy lata chował się zdrowo i było nam bardzo beztrosko...
po tych dwóch tygodniach nauczyłem się pokory i strachu, bo zwykłe przeziębienie przekształciło się nam w ostre zapalenie zatok i Mikołajowi pomógł dopiero trzeci lekarz a co to będzie dalej jak wejdą jakieś poważniejsze choroby w przedszkolu? a jak sobie radzić jak będzie noworodek w Rodzinie?
oj słabo nas widzę w tej całej dorosłości ;-(
ostatnia choroba - która wcale jeszcze nie przeszła ale lepiej się z Synkiem czujemy - przeraziła mnie nie na żarty... piętnaście lat temu chorowałem na zapalenie ucha a potem raz na dwa lata musiałem się najeść polopiryny jak czułem, że mnie coś bierze a tak zdrowie dopisywało.. a i Synek przez trzy lata chował się zdrowo i było nam bardzo beztrosko...
po tych dwóch tygodniach nauczyłem się pokory i strachu, bo zwykłe przeziębienie przekształciło się nam w ostre zapalenie zatok i Mikołajowi pomógł dopiero trzeci lekarz a co to będzie dalej jak wejdą jakieś poważniejsze choroby w przedszkolu? a jak sobie radzić jak będzie noworodek w Rodzinie?
oj słabo nas widzę w tej całej dorosłości ;-(
PONIEDZIAŁEK, 09 LISTOPADA 2015
usg
spodziewaliśmy się od jakiegoś czasu a dzisiaj dostaliśmy potwierdzenie, że płeć męska w aniowym brzuchu się chowa ;-)
cóż, przynajmniej zaoszczędzi się na ubrankach i najważniejsze aby Nowe Dziecko zdrowo się rozwijało... a Małżonka mocno lobbuje imię Mieszko ale ja mam ambiwalentne odczucia, bo martwię się, że to imię trochę zbyt dziwne i trudne do zdrabniania :-(
cóż, przynajmniej zaoszczędzi się na ubrankach i najważniejsze aby Nowe Dziecko zdrowo się rozwijało... a Małżonka mocno lobbuje imię Mieszko ale ja mam ambiwalentne odczucia, bo martwię się, że to imię trochę zbyt dziwne i trudne do zdrabniania :-(
NIEDZIELA, 08 LISTOPADA 2015
CZWARTEK, 05 LISTOPADA 2015
nadciąga ratunek
... w postaci mojej Mamy, która zabiera Mikołaja do pani doktor, która leczyła z powodzeniem moją Siostrę i uratowała jej nawet życie w dzieciństwie więc cieszy się w naszej rodzinie zrozumiałą estymą i mam wielką nadzieję, że pomoże Synkowi, bo straszny kaszel nie ustępuje a stany podgorączkowe zdarzają się co wieczór :-(
mam nadzieję, że przy okazji lekarka pomoże i mi, bo wciąż bardzo źle się czuję i szkoda tylko, że Żona musi iść do pracy i dołączy do nas dopiero jutro wieczorem ale liczę, że jak zmienimy z Miko na te trzy noce klimat to może i to nam trochę pomoże?
mam nadzieję, że przy okazji lekarka pomoże i mi, bo wciąż bardzo źle się czuję i szkoda tylko, że Żona musi iść do pracy i dołączy do nas dopiero jutro wieczorem ale liczę, że jak zmienimy z Miko na te trzy noce klimat to może i to nam trochę pomoże?
ŚRODA, 04 LISTOPADA 2015
choroba
... wciąż panuje w naszym domu i z tego co widać nigdzie się od nas nie wybiera :-(
i szczęście mamy jedynie, że Małżonka w zdrowiu jak na razie....
i szczęście mamy jedynie, że Małżonka w zdrowiu jak na razie....
PONIEDZIAŁEK, 02 LISTOPADA 2015
zwolnienie
nie byłem w stanie iść do pracy więc poszedłem do lekarza i dostałem pierwsze zwolnienie od 2008 i pierwszy antybiotyk od roku dwutysięcznego ale wizytą byłem skonfundowany...
rozumiem, że lekarz pierwszego kontaktu spotyka się z różnymi hipochondrykami ale gdy po moim dokładnym, szerokim i wyczerpującym opisie choroby lekarka powiedziała abym się leczył apapem to zwyczajnie się wkurwiłem i rozmowa nie była najmilsza ale dostałem wreszcie jakiś trzydniowy antybiotyk, na który bardzo liczę, bo wciąż źle się czuję i mam zaatakowane i obolałe wszystkie podzespoły w głowie :-(
rozumiem, że lekarz pierwszego kontaktu spotyka się z różnymi hipochondrykami ale gdy po moim dokładnym, szerokim i wyczerpującym opisie choroby lekarka powiedziała abym się leczył apapem to zwyczajnie się wkurwiłem i rozmowa nie była najmilsza ale dostałem wreszcie jakiś trzydniowy antybiotyk, na który bardzo liczę, bo wciąż źle się czuję i mam zaatakowane i obolałe wszystkie podzespoły w głowie :-(
NIEDZIELA, 01 LISTOPADA 2015
1 listopad
"Ciepło wędruje od stóp
Z ziemi od stóp do głów
Z lasów i dolin splotów przecudnych
Przez które zerka Bóg
Formy a w każdej z nich treść
W każdym okruchu sens
Cały świat mówi
Tylko posłuchaj: drzewo i chrząszcz i deszcz
Spotkamy się wszyscy bo nic się nie kończy
Lecz w dobro obraca się
Choć dni przemijają
To każda godzina nadzieją otula mnie
Spotkamy się wszyscy bo nic się nie kończy
Lecz w dobro obraca się
Choć dni przemijają
To w każdej godzinie ta wiara prowadzi mnie..." St. Celińska
Z ziemi od stóp do głów
Z lasów i dolin splotów przecudnych
Przez które zerka Bóg
Formy a w każdej z nich treść
W każdym okruchu sens
Cały świat mówi
Tylko posłuchaj: drzewo i chrząszcz i deszcz
Spotkamy się wszyscy bo nic się nie kończy
Lecz w dobro obraca się
Choć dni przemijają
To każda godzina nadzieją otula mnie
Spotkamy się wszyscy bo nic się nie kończy
Lecz w dobro obraca się
Choć dni przemijają
To w każdej godzinie ta wiara prowadzi mnie..." St. Celińska
SOBOTA, 31 PAŹDZIERNIKA 2015
bez zmian
zdaję sobie sprawę, że jest to beznadziejnie nudne jak wciąż piszę o naszym zdrowiu ale wciąż jest źle a do tego ominęła nas dzisiaj fajna urodzinowa impreza w studiu fotograficznym ale nie przejmuję się tym tylko nami, bo Mikołaj kaszle i przesypia pół doby a wczoraj w nocy dostał tak wysokiej gorączki, że napędził nam mocnego stracha... ja też wciąż chory i tylko Ania trzyma rodzinę w garści, gotuje rosoły, podaje leki, zakrapla nasze nosy, uszy i oczy, piecze karkówkę i dba o nas przepięknie, dziękuje Żono :-)
PIĄTEK, 30 PAŹDZIERNIKA 2015
wieści z frontu
... są nieciekawe, bo Synkowi nie przechodzi choroba więc Żona pojechała z nim dziś do prywatnego laryngologa albowiem moja Mama sugerowała, że Miko ma zapalenie zatok ale okazało się, że nie ma i dostał tylko dodatkowe leki na kaszel ale w sumie nic odkrywczego się nie dowiedzieliśmy po tej wizycie i martwimy się okrutnie a ja tęsknie do Synka, bo od tygodnia jak przychodzę z pracy to Miko idzie spać ze zmęczenia chorobą...
ale z drugiej strony od dwóch dni nie mogę się tym zbytnio przejąć, bo sam choruję i jestem w ciężkim szoku, że zwyczajowa dawka polopiryny nic nie pomogła i jestem dziś jeszcze bardziej chory niż wczoraj... sięgam więc dziś wieczorem po broń ostateczną czyli pół litra wódki ;-)
tak swoją drogą kolega mi to samo dziś w pracy radził a ja na to - "Sylwek ale ja nie mam z kim pić...
Sylwek - jak to nie masz, włączasz telewizor, siadasz i pijesz" ;-)
tak więc wypije sobie z Gwiezdnymi Wojnami jakie ostatnio nagrałem, "Nowa Nadzieja" i "Imperium Kontratakuje"
hmmm... połówka to może być mało ;-(
ale z drugiej strony od dwóch dni nie mogę się tym zbytnio przejąć, bo sam choruję i jestem w ciężkim szoku, że zwyczajowa dawka polopiryny nic nie pomogła i jestem dziś jeszcze bardziej chory niż wczoraj... sięgam więc dziś wieczorem po broń ostateczną czyli pół litra wódki ;-)
tak swoją drogą kolega mi to samo dziś w pracy radził a ja na to - "Sylwek ale ja nie mam z kim pić...
Sylwek - jak to nie masz, włączasz telewizor, siadasz i pijesz" ;-)
tak więc wypije sobie z Gwiezdnymi Wojnami jakie ostatnio nagrałem, "Nowa Nadzieja" i "Imperium Kontratakuje"
hmmm... połówka to może być mało ;-(
CZWARTEK, 29 PAŹDZIERNIKA 2015
chorobowo
od dwóch miesięcy trwa zacięta rywalizacja pod tytułem "kto jest bardziej chory" pomiędzy Żoną a Synem ale widzę, że i mój organizm postanowił się pościgać w tej konkurencji, bo czuję się chory :-(
dla mnie to przykra nowość i doczłapałem się nawet na rowerze do pracy ale już umówione spotkanie ze znajomymi w kinie musiałem odpuścić, bo leżakuję z rodziną na sofie i na nic nie mam siły :-(
dla mnie to przykra nowość i doczłapałem się nawet na rowerze do pracy ale już umówione spotkanie ze znajomymi w kinie musiałem odpuścić, bo leżakuję z rodziną na sofie i na nic nie mam siły :-(
ŚRODA, 28 PAŹDZIERNIKA 2015
WTOREK, 27 PAŹDZIERNIKA 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz