wtorek, 5 marca 2019

167

SOBOTA, 14 MARCA 2015

nic nie robienie
to mój przepis na dzisiejszą deszczową sobotę
;-)
19:55M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
PIĄTEK, 13 MARCA 2015

piątek
mieszkania dziś nie kupię ale mam za to ambicje zaliczyć dwie balangi, wódkę z kolegami z pracy w knajpie i imprezę ze znajomymi...
ciekawe co z tego wyniknie ale mam nadzieję, że tylko pozytywne odstresowanie?
09:00M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 12 MARCA 2015

to nie tak miało być
sądziłem, że kupno mieszkania to będzie dla mnie Ani i Miko fajna przygoda, pooglądamy sobie nowe miejsca i przyjemnie będziemy spędzali czas na marzeniach i planach ale rzeczywistość okazała się całkiem inna :-(
jest nerwowo i stresująco (oględnie rzecz ujmując) a do tego jutro miała być podpisywana umowa kupna mieszkania ale tamta strona przesunęła notariusza na przyszły tydzień więc sam już nie wiem co o tym myśleć?
poza tym coś mi się psuje w rowerze więc pojechałem do serwisu a tam nie ma absolutnie mowy aby przyjąć mój rower, bo jest tylu klientów (pseudocykliści co przejadą przez rok 100 kilometrów ale na wiosnę muszą mieć przegląd)
a do tego to tak na szybko facet powiedział, że nie ma pojęcia co to jest zepsute więc zacząłem się martwić, że mam pękniętą ramę...
i miałem mieć jutro urlop z Synkiem.... oj nie tak to wszystko idzie....
17:22M.1974
LINK KOMENTARZE (1) »
ŚRODA, 11 MARCA 2015

owoce morza
nie obrzydzają mnie jak niektórych ale nie darzę też ich zbytnią estymą a piszę o tym, bo Ukochana Żona korzystając z dnia wolnego zrobiła nam taką odmienną kolację i było to bardzo dobre choć nie chciałbym takiego jedzenia spożywać nawet raz w tygodniu, bo to jednak nie moje smaki :-(
a konkluzja jest tak, że uzmysłowiłem sobie, że ja może i gotuję wyśmienicie ale raczej prostacko ;-)
17:39M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
WTOREK, 10 MARCA 2015

jesteśmy "po słowie"
... w sprawie kupna mieszkania ale ponieważ - z tego co widzę - słowo jest dla wielu niewiele warte to nie wiemy czy wszystko pójdzie dobrze? no ale na to to już nie mamy wpływu więc próbujemy się nie denerwować a najchętniej to zresetowalibyśmy nasze umęczone mózgi ;-)
19:01M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 09 MARCA 2015

zaraz łeb mi upierdoli
a rzecz oczywiście o nerwach mieszkaniowych, bo wczoraj oglądaliśmy chawirę o 10 metrów kwadratowych większą niż do tej pory widzieliśmy mieszkania ale w cenie podobnej do tamtych...
ale trzeba się zdecydować dzisiaj, bo są inni chętni a do tego mieszkanie wymaga lekkiego remontu, jest na samym końcu naszego osiedla więc komunikacyjnie wygląda to słabo, bo jest tylko jeden przystanek "na żądanie" a co najgorsze jest tuż przy 6 pasmowej ulicy więc jest cholernie głośno...
i nie wiem co robić więc zawołałem moją Mamę aby przyjechała i obejrzała i będę próbował na nią zrzucić decyzję choć zapewne to mi się nie uda ;-(
a ja mogę sobie tylko zaśpiewać "teraz trochę więcej piję, trochę więcej palę..."
;-)
17:46M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
NIEDZIELA, 08 MARCA 2015

niedziela
poszliśmy obejrzeć mieszkanie, zaproponowaliśmy cenę jaką możemy zapłacić a potem kilka godzin chodziliśmy po osiedlu i rozwieszałem w interesujących nas blokach ulotki "kupię lub zamienię mieszkanie" i nie mam zbytniej nadziei, że to coś da, bo w dobie Internetu takie ogłoszenie wydaje się nieco archaiczne ale miałem już nawet jeden telefon ale starszemu panu, który zadzwonił nie podobało się nasze 9 piętro a mi jego drugie... mam też przykrość, bo widzę że jacyś złośliwi ludzie zrywają te ogłoszenia i jest mi nieprzyjemnie, bo to nie jest żadna reklama tylko moje ogłoszenie to jakby zwrócenie się jako sąsiad do sąsiadów, no ale poświęciłem na to czas abym mógł potem powiedzieć, że zrobiłem wszystko co było w naszej mocy....
Mikołaj przynajmniej się wyszalał przez te kilka godzin ale my to padamy na ryjki a jeszcze wieczorem następne oglądanie kwadratu :-(



15:15M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
SOBOTA, 07 MARCA 2015

sytuacja jest napięta...
... jak plandeka na żuku ;-)
a chodzi oczywiście o mieszkania, bo dzisiaj obejrzeliśmy dwa i jedno było piękne i tak blisko naszego bloku i naszej pętli autobusowej, że już bym podpisywał umowy ale niestety cholernie drogie :-(
choć jeśli mam porównać to mieszkanie do tego co już widzieliśmy to kasa jaka musi tam iść na okna lub remont łazienki zbliża te ceny ale po prostu fizycznie nie mamy tyle kasy aby kupić to droższe :-(
widzieliśmy dziś jeszcze trzecie mieszkanie ale to raczej dla sportu, bo nie na naszym osiedlu więc tylko dla porównania i nie był to czas stracony, bo tam koleś mówi że może zabrać tylko rzeczy osobiste a meble i sprzęty zostawia w cenie a wszystko nówka-sztuka... no ale tam to tylko drugie piętro i obce osiedle :-(
tak więc jutro jesteśmy umówieni na oglądanie tego pierwszego mieszkania ale tym razem w dzień (moja Mama zarządziła że jak zejdą z ceny 18 tysięcy to bierzemy bez względu na nasze zdanie ;-)) a potem jesteśmy umówieni z innym pośrednikiem na jakieś mega wielkie mieszkanie w cenie tych co do tej pory widzieliśmy i ciekawi jesteśmy jaki tam jest haczyk?
tak czy siak denerwuję się strasznie, bo pośrednik mówi, że teraz będzie już tylko drożej i trzeba brać co jest - no ale jakby miał mówić co innego to byłby chyba nienormalny - ale moje kobiety czyli Mama i Ania też chcą kupić już teraz, nawet w niedziele, jutro....
natomiast ja uważam, że szukamy dopiero od tygodnia i dla mnie to chore aby podejmować takie wielkie decyzje na podstawie 3 obejrzanych mieszkań i rzeczywiście wydaje się, że mieszkania z naszego osiedla sprzedają się jak ciepłe bułeczki i znikają z rynku ale tak sobie myślę, że będą przychodziły nowe? albo i nie? chuj wie... a jak ja teraz wstrzymam kupno a potem rzeczywiście będzie gorzej to moi bliscy nie dadzą mi żyć :-(
19:17M.1974
LINK KOMENTARZE (1) »
PIĄTEK, 06 MARCA 2015

ciężki tydzień
natłok mieszkaniowych myśli i codzienne wieczorne wyjścia, w pracy chaos, nieprzyjemna atmosfera i burdel organizacyjny, kiepska pogoda i codzienne przemoczenie na rowerze...
tak więc dopadło mnie fizyczne i psychicznie wyczerpanie więc cieszę się że dotrwałem do piątku ale oczy same mi się zamykają od powrotu z pracy :-(
22:01M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 05 MARCA 2015

mecz
wątpliwa to przyjemność jeśli wiąże się z wyścigiem z czasem, karmieniem Synka w autobusie, uciążliwością dla Małżonki aby przejąć Miko no ale jednak było warto, bo dobrze się bawiłem i była wódka z kolegami, mecz może niezbyt porywający ale za to emocjonujący, bo z karnymi i miły powrót do domu bo przyjechała po nas żona kolegi :-)
ponieważ były tanie bilety dla odmiany kupiliśmy sobie miejsca na najlepszej trybunie i rzeczywiście dobrze się stamtąd ogląda mecz ale kibicowsko jest słabo, bo ludzie siedzą i mało śpiewają więc mi jednak jest bliżej do ultrasów niż pikników he he
ale najważniejsze z wieczoru to moje szczęście z tego jak kocha mnie Mikołaj, bo podobno bardzo płakał jak poszedłem na mecz a potem do północy czekał na tatę i nie dał się nawet położyć do łóżka ;-)
21:58M.1974
LINK KOMENTARZE (1) »
ŚRODA, 04 MARCA 2015

czacha mi dymi
spędziłem tyle czasu na telefonie ile zwykle przegaduję przez tygodnie i mam wrażenie że ci pośrednicy mieszkaniowi to kręcą niezłe lule, bo jakieś takie dziwne akcje, na przykład nagle dwa mieszkania sprzedają się w ciągu godziny a za chwilę znajduję się jakieś droższe do kupienia i obejrzenia...
no i obejrzeliśmy jedno na naszym osiedlu i nawet fajne tylko trochę dla nas za drogie i przyjechała nawet moja Mama obejrzeć i jak to ona (znudzona energiczna kobitka na emeryturze) od razu chce kupować, bo " nie ma na co czekać" a ja mam mętlik w głowie, bo przecież trzeba zobaczyć cokolwiek innego dla porównania ale z drugiej strony denerwuję się, że może to jednak jest właśnie TO i nam przepadnie?
oszaleć można :-(
21:33M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
WTOREK, 03 MARCA 2015

mieszkania
na początek zainteresowaliśmy się trzema mieszkaniami i chcieliśmy je obejrzeć tak więc odebrałem kilkanaście telefonów z przekładaniem terminów, odwoływaniem spotkania, odwoływaniem odwoływania i jak na razie stanęło, że idziemy dziś obejrzeć kwadrat na pierwszym pietrze co niespecjalnie nas interesuje ale okazuje się, że na rynku nieruchomości jakieś dziwne akcje odchodzą :-(
a moje podekscytowanie mieszkaniową przygodą zamienia się w lekką irytacje a przecież to dopiero początek poszukiwań...
16:31M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 02 MARCA 2015

chyba mnie polubili
dostałem dziś zaproszenie od kolegów z pracy na wódkę i to do grona zdecydowanie zawężonego w porównaniu z ostatnim razem więc się cieszę, bo było przyjemnie i kulturalnie a ja jestem po prostu fajny i każdy chce się ze mną kolegować he he ;-)
20:00M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 01 MARCA 2015

muzeum kolejnictwa
to był hit weekendu ponieważ Mikołaj ma - hopla z przerzutkami - tak mawiała moja Babcia ;-) - na punkcie pociągów więc wizyta w w/w muzeum była bardzo fajna, bo nie ma większego szczęścia od od uszczęśliwiania swojego Dziecka ;-)
minus to ceny, bo dwa bilety kosztowały 36 złotych i mogę to przełknąć ale w muzeum było kilka makiet ale aby jeździły po nich pociągi trzeba zabulić 5 zeta za trzy minuty więc w/g mnie to już ostra przesada :-(
poza tym w weekend rowery (18 + 19 km) łąki, spacer, plac zabaw i tak jakby lekko wiosennie ;-)







17:50M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 27 LUTEGO 2015

trudna decyzja
tydzień temu pożegnaliśmy się z mieszkaniem po Babci a dziś zostało sprzedane...
mogliśmy zachować to mieszkanie (do którego przywieziono mnie prosto ze szpitala po urodzeniu i gdzie spędziłem pierwsze miesiące życia ;-)) w rodzinie i zamieszkać tam z Anią i Miko po remoncie i byłoby na pewno prościej i przede wszystkim taniej ale postanowiliśmy zaryzykować....
bo taka decyzja może nam się już nie przytrafić w życiu i warto zawalczyć i iść do przodu a nie popadać w nijakość, bo prawda jest taka że mieszkanie po Babci było byle jakie - mówiąc oględnie - więc odważyliśmy się chcieć mieć lepiej...
teraz strasznie się denerwuję czy będzie nas stać na coś sensownego, bo ceny w tym mieście są chore ale z drugiej strony czuję podekscytowanie jakby czekała na nas wspaniała przygoda...
tak więc alleluja i do przodu ;-)


17:50M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz