byliśmy u Rodziców na działce i było miło.
oprócz tego, że Mikołajka dopadła choroba i rzygał w nocy ale ja chodzę późno spać więc ogarnąłem sytuację...
poza tym chyba się z Żoną zepsuliśmy ?
bo nie udało nam się wypić wszystkich browarów, które zakupiłem w piątek w wiejskim sklepie 😩
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz