PONIEDZIAŁEK, 26 STYCZNIA 2015
NIEDZIELA, 25 STYCZNIA 2015
leniwy weekend
byliśmy wprawdzie na dwóch spacerach, ja na rowerze (15 km), robiliśmy zakupy i posiedzieliśmy na łąkach ale ogólnie to weekend bez historii, bo dużo (jak na nas) siedzieliśmy w domu a wszystko przez pogodę, bo przez te dwa dni była brzydka - delikatnie mówiąc...
SOBOTA, 24 STYCZNIA 2015
kto ugotuje zupę dla Synka?
ja - Kochanie to teraz możesz ugotować zupę dla Mikołaja...
Małżonka - ale dlaczego ja?
ja - bo jestem premierem tej rodziny i tak zarządzam.
Małżonka - a ja jestem prezydentem i odwołuję premiera.
ja - przykro mi Kochanie ale jestem też królem naszej rodziny i odwołuję prezydenta a siebie przywracam na premiera :-)
Małżonka - ale dlaczego ja?
ja - bo jestem premierem tej rodziny i tak zarządzam.
Małżonka - a ja jestem prezydentem i odwołuję premiera.
ja - przykro mi Kochanie ale jestem też królem naszej rodziny i odwołuję prezydenta a siebie przywracam na premiera :-)
PIĄTEK, 23 STYCZNIA 2015
jeśli mamy piątek...
... to mamy gwarantowaną złą pogodę w ostatnim czasie i wciąż przez deszcze nie mogę zrealizować mojego pomysłu o rodzinnym spacerze po ładnie oświetlonej Starówce... aż w końcu zdejmą świąteczne dekoracje i nic z tego nie będzie... i niby można by pojechać w tygodniu ale nam to się nie chce wieczorem uderzać do miasta jak rano trzeba do pracy :-(
tak więc dzisiaj nie pozostaje nic innego jak otworzyć piwko, upiec kurczaki, ugotować młodą kapustę ala bigos, posłuchać Listy Trójki i pobawić się z Synkiem w kolejkę...
tak więc dzisiaj nie pozostaje nic innego jak otworzyć piwko, upiec kurczaki, ugotować młodą kapustę ala bigos, posłuchać Listy Trójki i pobawić się z Synkiem w kolejkę...
CZWARTEK, 22 STYCZNIA 2015
obrzydlistwo atakuje
odkryliśmy u Mikołaja i Małżonki wszy i niby nic strasznego, bo pamiętam w dzieciństwie, że Siostra kiedyś ze szkoły przyniosła ale i tak dyskomfort okropny :-(
tak więc pralka chodzi non-stop a stosowne leki wszyscy przyjęliśmy na głowy a do tego wszyscy obcięliśmy włosy, ja z Mikołajem na krótko a Ania dostała fryzurę "za uszy" i jest zła, bo żałuje swoich bardzo długich piór ale i tak wygląda świetnie a ja nigdy nie pozwolę jej obciąć włosów na krótko, bo kobieta powinna być kobieca...!
tak więc pralka chodzi non-stop a stosowne leki wszyscy przyjęliśmy na głowy a do tego wszyscy obcięliśmy włosy, ja z Mikołajem na krótko a Ania dostała fryzurę "za uszy" i jest zła, bo żałuje swoich bardzo długich piór ale i tak wygląda świetnie a ja nigdy nie pozwolę jej obciąć włosów na krótko, bo kobieta powinna być kobieca...!
ŚRODA, 21 STYCZNIA 2015
dzień babci
nie ma sensu rozpisywać się tutaj o moich emocjach po zeszłorocznej śmierci Babci ani opisywać mojego strachu przed tym czy po tamtej stronie coś jest? ale chce wspomnieć o dwóch sprawach...
po pierwsze dla Babci najważniejszym było abym wreszcie założył rodzinę i gdy 4 lata temu okropnie zachorowała walczyła o życie z całych sił, bo była już wprawdzie Ania w moim życiu ale nie było jeszcze ani ślubu, ani Mikołaja ale w zeszłym roku tych sił już zabrakło więc mam nadzieję, że przynajmniej pod tym względem odeszła spełniona...
po drugie moi Rodzice twierdzą, że w czasie gdy Babcia umierała jedli śniadanie ze znajomymi na działce i wszyscy usłyszeli długi, głośny elektroniczny dźwięk, który nigdy wcześniej ani nigdy później się nie pojawił... nie wiem, nie było mnie tam ale przecież nie wymyślili sobie takiej historii....
po pierwsze dla Babci najważniejszym było abym wreszcie założył rodzinę i gdy 4 lata temu okropnie zachorowała walczyła o życie z całych sił, bo była już wprawdzie Ania w moim życiu ale nie było jeszcze ani ślubu, ani Mikołaja ale w zeszłym roku tych sił już zabrakło więc mam nadzieję, że przynajmniej pod tym względem odeszła spełniona...
po drugie moi Rodzice twierdzą, że w czasie gdy Babcia umierała jedli śniadanie ze znajomymi na działce i wszyscy usłyszeli długi, głośny elektroniczny dźwięk, który nigdy wcześniej ani nigdy później się nie pojawił... nie wiem, nie było mnie tam ale przecież nie wymyślili sobie takiej historii....
WTOREK, 20 STYCZNIA 2015
"Próba sił"
ale się umęczyłem słuchając tego audiobooka a miało być tak jak lubię, bo ta powieść to horror, w którym walczy dobro ze złem...
ale książka bardzo długa, bo 28 godzin słuchania a do tego sataniści porywają trzyletnie dziecko i je męczą przez całą książkę i aż sam się sobie dziwię, że dotrwałem do końca? ciężkostrawne :-(
ale książka bardzo długa, bo 28 godzin słuchania a do tego sataniści porywają trzyletnie dziecko i je męczą przez całą książkę i aż sam się sobie dziwię, że dotrwałem do końca? ciężkostrawne :-(
PONIEDZIAŁEK, 19 STYCZNIA 2015
górnicy
ćwierć wieku minęło od upadku komuny a ta grupa zawodowa wciąż ma - niczym nie uzasadnioną - bajkę finansową i każdy kolejny rząd, który coraz bardziej lekceważy społeczeństwo, górników się boi...
po co im były te powstania śląskie? u Niemców byłoby im lepiej a nie byliby przez dziesięciolecia kamieniem u szyi dla Polski....
nie lubię górników...!
po co im były te powstania śląskie? u Niemców byłoby im lepiej a nie byliby przez dziesięciolecia kamieniem u szyi dla Polski....
nie lubię górników...!
NIEDZIELA, 18 STYCZNIA 2015
niedziela
wyszliśmy dziś na pierwszy rodzinny rower w tym roku (21 kilometrów) posiedzieliśmy na łąkach i odwiedziliśmy pizzerię czyli dzień dobrze wykorzystany jak na taką ponurą pogodę :-)
SOBOTA, 17 STYCZNIA 2015
sobota
ale się wczoraj działo a ja straciłem rachubę gdy wychodziło pól litra na twarz a my kupowaliśmy dalej ale w knajpie gdzie balowaliśmy butelka wódki, sok i przekąska kosztuje 30 złotych i to przy samej Starówce więc żyć nie umierać :-)
no i dziś sił starczyło jedynie na dłuższy spacer ;-)
no i dziś sił starczyło jedynie na dłuższy spacer ;-)
PIĄTEK, 16 STYCZNIA 2015
wódka po pracy
dziś robimy z kolegami z pracy imienino-urodzino-imieniny w knajpie...
fajnie, bo piątek, wódka, towarzystwo....
oby tylko nie wpaść w jakieś błoto ;-)
CZWARTEK, 15 STYCZNIA 2015
kebab
ostatnie wydarzenia we Francji przypomniały mi, że mamy na osiedlu całkiem smaczny kebab więc zorganizowałem dziś rodzinny, wieczorny spacer po okolicy aby w drodze powrotnej kupić kolacje do domu...
tylko teraz jak mam się ustosunkować do powiedzenia "kupujesz kebaba - osiedlasz Araba"??
tylko teraz jak mam się ustosunkować do powiedzenia "kupujesz kebaba - osiedlasz Araba"??
ŚRODA, 14 STYCZNIA 2015
WTOREK, 13 STYCZNIA 2015
akumulator
znowu zaczęła się coroczna zimowa wojna z samochodem i jego fatalnym stanem elektryki...
beznadziejnie :-(
beznadziejnie :-(
PONIEDZIAŁEK, 12 STYCZNIA 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz