środa, 6 marca 2019

247

PIĄTEK, 16 LISTOPADA 2018
przemyślenia i wiadomości
mądre Dzieci
któregoś wieczoru ulokowaliśmy się (jak zwykle) w naszym łóżku całą rodziną i oglądaliśmy bajki ale o 21.30 przełączyliśmy tv na film dokumentalny i nakazaliśmy spanie... jakie było nasze zdziwienie gdy rano okazało się, że to my z Żoną pierwsi usnęliśmy a Chłopcy grzecznie poszli do swoich łóżek spać, WoW :-)
kamizelka WMK
jadę sobie rowerem i zaczepia mnie cyklistka pytając ile lat ma moja kamizelka Masy Krytycznej więc mówię, że dużo - jak widać po jej stanie i że jeździłem na WMK jak masa była jeszcze nielegalna więc dziewczyna pogratulowała mi, że jestem weteranem walki o ścieżki rowerowe w Stolicy, miłe :-)
Sinead O'Connor
ostatnio media obiegła wiadomość, że Sinead przeszła na islam co mnie zamurowało, bo zawsze bardzo ceniłem tą artystkę a tu nagle taki fuck-up, niby mam w nosie - kto co wyznaje - ale islam to dla mnie zbyt wiele :-(
kibice Legii
może nie wypada mi tego pisać ale podobało mi się jak nasi kibice pojechali do Białegostoku - gdzie co rok nie chcą wpuścić naszych barw i piętrzą różnego rodzaju problemy - więc tym razem nasi pojechali ubrani na czarno bez barw, przeszli przed wejściem na stadion drobiazgową kontrolę a potem na stadionie wyciągnęli dwie flagi Jagi i je spalili... nie ma cwaniaka nad warszawiaka, ha ha
plac zabaw
cholernie irytuje mnie przedszkole, które nie wypuszcza dzieci na dwór jak jest (niby) zła jakoś powietrza... idiotyzm a ja muszę potem tkwić na placu zabaw aby Syn się wybiegał i pół biedy jak było jasno ale teraz po zmianie czasu siedzenie w ciemności i zimnie na placu jest naprawdę nieprzyjemne :-(
Ślad
obejrzeliśmy z Żoną kilka odcinków tego serialu i umordowaliśmy się okrutnie, szczególnie przez słabą dykcję aktorów i najlepszym podsumowaniem serialu było zdanie głównego bohatera "trudno za tym wszystkim nadążyć"
Historie wielkiej wagi
obejrzałem jeden odcinek tego programu i zrobił na mnie duże wrażenie, bo oglądałem go z mieszaniną obrzydzenia, fascynacji i współczucia ale nie chcę więcej taki historii oglądać...
znajomi
muszę zerwać kolejne towarzyskie kontakty a wszystko przez to, że są osoby, które uczestniczyły w tzw marszu niepodległości a ja nie chcę mieć z faszystami nic wspólnego !!!
łopatologicznie
moja Żona pyta o co mi tak właściwie chodzi, że tak się czepiam tego marszu? więc najprościej jak potrafię - jeśli ktoś idzie w ramię w ramie z faszolami z Włoch, ONRu i młodzieży wszechpolskiej to jest dla mnie równy tym skurwielom albo nawet gorszy jeśli idzie tam, bo myśli że to patriotyzm !
grzyby
zdziwiło mnie, że w drugiej połowie listopada są jeszcze grzyby na bazarku ale się ucieszyłem, kupiłem i będę je dziś dusił w śmietanie a Żonę ubłagałem aby zrobiła kilka słoiczków grzybów marnowanych :-)
resoraki
kupiłem dziś 5 autek (jakbyśmy mieli mało) ale nie mogłem się powstrzymać, bo mają dobrą cenę w Biedronce a poza tym wiedziałem, że Miko zakocha się w resoraku Batmana z karabinem :-)


wycieczka 34 km
to nie była prawdziwa wycieczka tylko podróż do szpitala pod miasto aby zapisać się do szpitala na zabieg, no i okazało się, że pójdę do szpitala już w grudniu, zaskoczyło mnie i przeraziło, że tak szybko... no i boję się jak cholera, szczególnie, że mój dziadek umarł na serce jak miał tyle lat co ja...

14:47M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 15 LISTOPADA 2018
jesień ma plusy
... właściwie to jeden - więcej czytam ;-)

16:14M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
ŚRODA, 14 LISTOPADA 2018
Nikodemus
siedziałem z nim w domu kilka miesięcy ale nadszedł czas pogodzić się z faktem, że przegrałem rywalizację z Żoną o względy młodszego Syna, rywalizację, której nigdy nie było, bo przecież nie o to chodzi w MIŁOŚCI ale fakt jest faktem, że już zawsze będę na drugim miejscu, w sumie na trzecim, bo Starszak jest na drugim ;-)
i może byłoby mi troszeczkę przykro gdyby nie wielka miłość Mikołaja do mnie i tak sobie myślę, że czasem będzie mi trudno traktować Synów "po równo" ale zrobię wszystko aby tak właśnie było, bo kocham tego małego Wariata :-)

13:47M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
WTOREK, 13 LISTOPADA 2018
lampka
z żalem żegnam lampkę, którą miałem po ś.p. Siostrze i która dzielnie służyła mi przez 12 lat :-(

13:07M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 12 LISTOPADA 2018
weekend





11:50M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 11 LISTOPADA 2018
Święto Niepodległości
po pierwsze to szalenie żałuję, że nie ma mnie na corocznej demonstracji antyfaszystowskiej a bywałem na niej rok w rok aż od czasów studenckich gdy ganiałem się z policją i skinheadami (raz udało nam się zniszczyć ich siedzibę w centrum miasta)
po drugie moim zdaniem to nie ma tak naprawdę co świętować, bo w 1918 roku większość zniewolonych narodów Europy uzyskała wolność albowiem takie były uwarunkowania polityczne więc nasza w tym zasługa niewielka... i wypadałoby się raczej zastanowić nad idiotyzmem Polaków, że potrafili doprowadzić do upadku takiego dużego państwa jakie kiedyś mieliśmy i dać się zakuć w kajdany na 125 lat :-(
po trzecie los sprawił, że tutaj się urodziłem więc mimo wszystko wypiję dziś zdrowie NAJJAŚNIEJSZEJ RZECZYPOSPOLITEJ :-)
12:21M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
SOBOTA, 10 LISTOPADA 2018
wypad nad jeziora
chciałem być zmyślny i postanowiłem jechać nad jeziora w sobotę rano aby sobie trochę porajdować na autostradzie ale niespecjalnie to się udało, bo tempomat ustawiony na 175 km/h mogłem włączyć tylko czasem albowiem tylu tirów na raz to chyba w życiu nie widziałem (pewnie przez poniedziałkowe święto) choć i tak komfort jazdy 100 razy lepszy niż w piątkowy wieczór...
22:21M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 09 LISTOPADA 2018
wolny piątek
na dziś zarządziłem dzień bez obowiązków dla mnie i Synów więc poranek był wspaniały albowiem uwielbiam pić kawę, oglądać bajki i podawać kaszkę jak jesteśmy we trzech w łóżku :-)
niestety ładna pogoda opuściła miasto i była straszna mgła lub smog ale i tak wybraliśmy się na spacer po parku w centrum, którego celem było muzeum archeologii ale tam to się WKURWIŁEM, bo przed wyjściem z domu (na wszelki wypadek) sprawdzałem ich stronę w sieci i było jasno napisane, że jest czynne 10-16 ale na miejscu okazało się, że wszystko zamknięte aż w końcu wyskoczyła pani z ochrony mówiąc, że jest w muzeum remont na dwa trzy lata...
z braku laku poszliśmy do muzeum Żydów polskich ale tam się ZAWSTYDZIŁEM, bo mają bramki metalu i kontrolę osobista przed wejściem więc musieliśmy podziękować za wizytę, bo ja w plecaku noszę kilka rzeczy, które nie przeszłyby przez kontrolę - widać Żydzi znają powiedzenie - "kto mieczem wojuje ten od miecza ginie" - rozumiem ich obsesje na temat bezpieczeństwa ale nie chcę być tak traktowany :-(
szliśmy więc dalej aż w pewnym momencie się zgubiłem, bo byliśmy w dzielnicy, w której kiedyś pracowałem ale przez kilka lat powstało tam tyle biurowców, że doszło do śmiesznej sytuacji -anglojęzyczny kurier wyciągnął do mnie telefon z nawigacją abym mu powiedział gdzie jest więc ja też pokazałem swój telefon, w którym też miałem włączoną nawigację, która między tymi wieżowcami słabo działała ;-)
reasumując - cele nie zostały zrealizowane i trochę się umordowaliśmy, bo podróżowaliśmy zatłoczonym metrem i takimi samymi autobusami ale i tak było wspaniale, bo przeszliśmy duuużo kilometrów, obejrzeliśmy kilka pomników a moi Chłopcy są najwspanialsi na świecie :-)


17:49M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 08 LISTOPADA 2018
banda przygłupów
staram się (ze wszystkich sił) nie interesować polityką, nie oglądać, nie słuchać wiadomości a na Facebooku czytam tylko nagłówki informacji ale i tak nie cierpię rządzącego reżimu, bo to zgraja durnych faszystów, szmat, ćwierćinteligentów opętanych nienawiścią do wszystkiego i wszystkich ale ciągle mnie czymś zaskakują choć wydaje mi się to już niemożliwe...
a więc oglądamy show z wolnym dniem 12 listopada a ja nie mogę uwierzyć jak można być tak głupim aby robić takie znaczące zmiany dla 40 milionowego kraju w ostatniej chwili i zastanawiam się czy teraz urodziny prezesa nie będą dniem wolnym od pracy, czemu nie? przecież tym pajacom wszystko wolno...


drugą sprawą w życiu publicznym, która mnie niesamowicie irytuje to tzw ruch antyszczepionkowy i tu znów skrajny debilizm przechodzi ludzkie pojęcie, bo tym wszystkim rodzicom o takich poglądach to bym nogi z dupy powyrywał a głowy poddał elektrowstrząsom, bo gorzej z ich mózgami już nie będzie a kto wie czy taka metoda by nie pomogła?


15:41M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
ŚRODA, 07 LISTOPADA 2018
środa pełna emocji
kardiolog
byłem dzisiaj i dowiedziałem się, że będę miał operację albo zabieg (nie wiadomo co i kiedy?) ale szczęka mi opadła jak pani doktor poważnie powiedziała abym do niej już nigdy nie przyjechał w krótkich spodniach, bo są nieprzyjemne plotki w szpitalu???
konowały w tych czasach są niczym bogowie :-(
refleks
zapylam rano do lekarza w słuchawkach na rowerze i się śpieszę ale coś mnie tknęło, bo stoi facet i coś woła przez ulice, przestałem pedałować ale i tak musiałem popisać się rewelacyjnym refleksem, bo ten jebany przygłup wołał swoje dwu-trzy letnie dziecko aby przeszło przez ulice zamiast po nie iść, więc wypadło ono zza auta prosto pod moje koła ale na szczęście jestem wytrawnym rowerzystą i nic się nie stało... ale potem przez dłuższy czas "nogi miałem jak z waty" bo poturbowałbym albo zabił to dziecko
Hotel Transylwania 3
w ramach poprawienia humoru zabrałem Chłopców na ten film i okazał się wielką rewelacją a ja co jak co ale na bajkach się znam i Hotel całkiem mnie zaskoczył swoimi pomysłami i dobrą zabawą więc uśmiałem się do łez:-)
poza tym fajnie być samemu na sali kinowej :-)
biblioteka 
powiem jedno - wybieranie książki z Nikodemem - niezależnie czy to wypożyczalnia dla dzieci czy dla dorosłych - jest prawdziwym wyzwaniem, bo Synek chciałby przestawić wszystko i chyba lepiej jest jak jesteśmy we trzech to wtedy - przynajmniej w wypożyczalni dla dorosłych - Miko przypilnuje Niko...
Mikołaj
też sprawił mi dzisiaj "watę z nóg' bo jedziemy parkową alejką na rowerach a ten nagle wyprzedza mnie prawą stroną i ładuje się wprost na betonową ławkę z prędkością 16 km/h...
na szczęście instynkt u Miko zadziałał i w ostatniej chwili odbił tak, że nic poważnego się nie stało ale dla mnie wyglądało to przerażająco, bo tak się przestraszyłem, że widziałem tą sytuację w zwolnionym tempie (jak podczas wypadków) ale nic nie mogłem poradzić :-(
park
atrakcją dnia miało być dla mnie spotkanie z Żoną na "małe co nie co" po jej pracy w pobliskim parku i nawet doszło do skutku ale Chłopcom zachciało się kupę, jednocześnie... więc nastąpił odwrót do domu :-(
zakupy
zrobiłem z Chłopcami też małe zakupy... czasem (jak dzisiaj) mój młodszy Syn jest naprawdę koszmarny, w sklepie i galerii handlowej położył się na podłogę chyba z 15 razy, bo coś tam coś tam ale głównie zapamiętałem, że pragnął w Smyku autka z filmu Auta a te kosztują 30 PLN - sztuka - moim zdaniem chamstwo bo inne małe autka są w cenach 9 - 15 złoty...


18:21M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
WTOREK, 06 LISTOPADA 2018
wycieczka z Niko
28 kilometrów :-)



17:44M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 05 LISTOPADA 2018
nerwowa Małżonka
czasem są sytuacje kiedy uważam, że moja Żona przesadza z krzyczeniem na dzieci a ostatnie dwie sprawiły, że awantura wisiała na włosku albowiem jesteśmy w sklepie na zakupach - Chłopcy jak to chłopcy coś tam marudzą, stają na środku alejki i takie tam i ja mam tak codziennie, bo codziennie robię z nimi zakupy i w ogóle się tym nie przejmuję, Żona natomiast wrzeszczy na Synów jak opętana, jakby naprawdę coś źle robili..
druga sytuacja - spacer w deszczu, Chłopcy mają kalosze ale Żona krzyczy na małego aby nie biegał po kałużach, bo zmoczy spodnie... owszem może gdzieś w lesie też bym interweniował ale jesteśmy na swoim osiedlu i jak się zmoczy, przewróci to zawsze można skrócić spacer a zabranianie biegania po kałużach zakrawa na faszyzm ;-(
może i ja za bardzo rozpuszczam swoje Dzieci ale z obserwacji wnioskuję, że im więcej pozwalam tym są grzeczniejsi, bo zakazy i wrzaski zwykle przynoszą odmienny efekt od zamierzonego!
ps: chciałbym być dobrze zrozumiany więc dodam, że Anna jest świetną mamą i nie zmieni tego faktu jej nerwowość od czasu do czasu :-)
13:34M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 04 LISTOPADA 2018
długi weekend
bony
przygotowania do weekendu zacząłem już we wtorek albowiem udałem się z Małym na wielkie zakupy i miałem z nich wielką przyjemność, bo Niko był grzeczny a ja wreszcie nie musiałem się przejmować cenami i kupowałem wszystko na co miałem ochotę (niestety w granicach rozsądku, bo byliśmy na rowerze więc całego sklepu nie mogłem wykupić) a wszystko dzięki temu, że miałem zaległe bony z pracy i choć wiem, że na nie zapracowałem to uczucie gdy kasa żąda 250 złotych a ja płacę 2,20 jest zjawiskowe ;-)
Małżonka
wspaniale jest spędzić razem tyle czasu, bo Ania wzięła w piątek wolne a do tego "nic nie musieliśmy" bo groby zaliczyłem w środę więc jest świetnie :-)
piątek
popełniłem błąd, bo nie sprawdziłem prognoz pogody i piękną piątkową pogodę wykorzystaliśmy tylko na spacer po sąsiednim osiedlu z myślą, że w sobotę zrobimy grilla gdzieś nad wodą i nawet kupiłem smakołyki ale sobota okazała się zimniejsza o 10 stopni a co najgorsze deszczowa :-(
plac zabaw
jednak ogólnie pogoda była świetna więc wysiedziałem się w tym tygodniu na placu zabaw na maxa, Niko już nie dawał rady i wracał do domu ale Miko tak ładnie się bawił lub grał ze mną w piłkę, że trzy dni pod rząd wracaliśmy grubo po zmroku...
Facebook
Nikodem korzystając z chwili pozostawienia laptopa samopas aplikował aby dołączyć mnie do zamkniętej grupy kibiców a ja o tym nie wiedziałem więc bardzo się zdziwiłem jak dostałem informację, że zostałem przyjęty do grupy kibicowskiej warunkowo albowiem mam w swoim profilu polubienie Pogoni Szczecin a między tymi klubami nie ma już zgody... no i trochę mnie przerasta czytanie wiadomości z tej grupy, bo jak dzisiaj jest mecz to muszę przebrnąć przez kilkanaście postów w stylu "jazda z kurwami" itp itd... choć z drugiej strony gdyby nie te bluzgi to ludzie produkują całkiem kreatywne grafiki...
Carcassonne
nigdy nie ma czasu albo chęci i przez długi czas nie graliśmy w naszą ulubioną planszówkę choć głównie dlatego, że z Nikodemem się nie da tego robić, bo jest rozrabiającym dzieckiem ale w ten długi weekend stawaliśmy na głowie aby Niko chodził na drzemki i graliśmy we trójkę z Miko i jesteśmy zachwyceni, bo to genialna gra :-)
resoraki
dla nich też nie mogło zabraknąć miejsca w długi weekend :-)
spacer 
chodzenie w deszczu też może być przyjemne jeśli robi się to z Ukochanymi :-)


14:03M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 02 LISTOPADA 2018
Carcassonne
najlepsza planszówka ever :-)


15:58M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 01 LISTOPADA 2018
wycieczka


19:21M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz