sobota, 30 marca 2024

święconka

wizyta z koszyczkiem w świątyni w Wielką Sobotę to jedyna rzecz jaką lubię i kultywuję w kościele kat. 

piątek, 29 marca 2024

głupie serce

od kilku tygodni wydawało mi się, że coś jest nie tak ale wczoraj Żona przytuliła się do mnie i zdiagnozowała, że moje serce znowu źle bije, niestety Ania nigdy się nie myli w tym względzie i jestem zdruzgotany i nie wiem co robić? jechać na SOR? czekać na kolejną wizytę u kariologa (dobrze, że jesienią zapisałem się do nowej doktor na kwiecień) a może dzwonić do lekarki u której się dotychczas leczyłem? nie wiem ale wiem co przeżyłem rok temu w szpitalu i obiecałem sobie wówczas, że nigdy, przenigdy nie zgodzę się na kolejny taki zabieg... jest mi bardzo źle, bo ostatnio było dobrze po badaniach, mam doła, boję się i chce mi się płakać, za miło było kurwa mać mieć trochę spokoju w życiu :-(

środa, 27 marca 2024

środa

...rozpoczęła się wygraną polskiej reprezentacji z Walią i tym samym awansem na Euro'24 a ja miałem tych piłkarskich pajaców nie oglądać co zresztą czyniłem przez prawie półtora roku ale stęskniłem się za futbolem a taki mecz barażowy zdarza się raz na kilka lat...
po pracy odwiozłem Synów do Sochaczewa gdzie przejęli ich dziadkowie i mam lekkie smutki, bo już wjechała tęsknota ale przynajmniej spędziliśmy przyjemny wieczór z Małżonką prowadząc długie rozmowy przy napojach na osiedlu a potem w domu.


wtorek, 26 marca 2024

gotówka

zgubiłem kartę do bankomatu i zamiast chwilę pomyśleć i zadzwonić do muzeum, w którym ostatnio płaciłem to od razu ją zastrzegłem i teraz muszę się bujać z gotówką pożyczoną po kryjomu od Dzieci, dobrze, że podejrzałem kody do sejfów ;-)

ps: przy okazji odradzam bank Pekao SA, zlikwidowali 90% placówek i bankomatów a kartą, którą zgubiłem nie mogłem płacić przez Internet!

niedziela, 24 marca 2024

piątek, 22 marca 2024

rozwalenie o poranku

szykując się do pracy w piątkowy poranek mam względnie dobry humor ale natrafiam przy kawie na obrazek podpisany - "tata tatuuje sobie ostatni rysunek, jaki jego córka narysowała przed śmiercią na raka" - i coś we mnie pęka i łzy lecą jak grochy...


a za kilka chwil w drodze do roboty widzę chłopca w wieku młodszego syna, który właśnie uczy się z ojcem poruszania z białą laską niewidomego i zachłystuje się wdzięcznością za to co mam i strachem przed tym co mogę stracić..!

środa, 20 marca 2024

koniec zimy

żegnam sezon zup, herbat i pączków gotując ogórkową w pierwszy dzień wiosny.

wtorek, 19 marca 2024

5 dziur

pół dnia stresowałem się aby zdążyć na wizytę w przychodni stomatologicznej, potem przeżywałem katusze jak pani wierciła zęby Synom w celu zaplombowania i chujowo się poczułem, bo nie stać mnie na płatne wypełnienia więc nawet nie pytałem czy 300 złotych kosztuje dziura czy dziecko..? i tylko powrót był miły, bo poszliśmy na plac zabaw, zrobiliśmy spacer i zakupy w ulubionej piekarni gruzińskiej.

poniedziałek, 18 marca 2024

filmowe poniedziałki

życie coraz szybciej przecieka mi przez palce i oby mieć coś z odpoczynku po pracy zarządziłem oglądnie filmów w poniedziałkowe popołudnia, zamykamy się z Żoną w sypialni a Chłopcy mają zakaz przeszkadzania nawet jak są głodni czy spragnieni i jestem zadowolony z tego pomysłu, tylko filmy na HBO mamy średnie do oglądania ale jeden jest wart wymienienia - "Goście" niepokojący i przenikliwy thriller, ciężki ale dobry.

sobota, 16 marca 2024

Diuna 2

poszliśmy dziś z Małżonką do kina i wyjście bardzo mi się podobało, bo przy okazji kupiłem sobie dwie pary butów i posiedzieliśmy na osiedlu a Dzieci grzecznie przebywały w domu przez kilka godzin... sam film był zadowalający, Żona wprawdzie przewracała oczami z nudów ale ja po pierwszej części i recenzjach miałem negatywne nastawienie do tej produkcji więc dla mnie nie było tak źle a raczej nawet dobrze, owszem za długo a niektóre sceny ciągnęły się niemiłosiernie ale było też kilka niezłych wątków i fajnych rozwiązań, polecam.

piątek, 15 marca 2024

nowa gra

po ostatniej grze - Darkest Dungeon 2 przy, której świetnie się bawiłem przez 167 godzin następna gra będzie wydawała się słaba i rzeczywiście poniższa gra ma nużącą mechanikę walki i jest karcianką ale ma też śliczną grafikę, ciekawy klimat i jest trudna więc dam jej szansę ;-)

czwartek, 14 marca 2024

w przychodniach

dziś byłem u stomatologa i jak zwykle nie była to przyjemna wizyta choć są plusy, że nie ma nowych dziur ale wstydzę się uzębienia i pluję sobie w brodę, że nie dbałem w młodości o zęby, wczoraj byliśmy z Małym u alergologa i też było nieprzyjemnie ale to przez podróż w korkach, Niko wciąż musi brać sterydy a ja nadal nie jestem przekonany, że Syn jest astmatykiem, chyba pójdę z nim do laryngologa zbadać trzeci migdał.

środa, 13 marca 2024

zebranie

mamy chwilowy spokój w klasie młodszego Syna pod względem wychowawczyni, bo jest fajna pani do końca roku szkolnego ale przyszedł do klasy nowy chłopiec, który jest zaburzony i podarł już komuś ubranie, pobił kolegę a jednemu wybił ząb więc znowu jest się czym martwić :-(

wtorek, 12 marca 2024

poniedziałek, 11 marca 2024

weekend ze znajomymi

w sobotę przyjechali do nas znajomi z innego miasta i pojechaliśmy do teatru, komedia "O co biega" rozkręcała się powoli ale ostatecznie była fajna i śmieszna, potem pogościliśmy się w domu aby wieczorem pojechać do uzbeckiej restauracji i było tam wesoło i pysznie a Chłopcy dzielnie i grzecznie siedzieli sami w domu, w niedziele pojechaliśmy ze znajomymi i z Synami do żydowskiego muzeum "Polin" i choć niczego nowego się nie dowiedziałem o polskiej historii tego narodu to samo muzeum jest interesująco zaprojektowane i wizytę oceniam pozytywnie.



piątek, 8 marca 2024

jeśli jest piątek

...to robię wyśmienite grzanki

lub pyszne burgery ;-)

czwartek, 7 marca 2024

najazd wsiurów

a ja nie przepadam za policją ale tym razem współczuję prewencji użerania się z tymi bydlakami.

środa, 6 marca 2024

coś miłego

poszedłem dziś z Chłopcami kupić prezent na dzień kobiet dla Małżonki i była to miła odskocznia od rutyny praca - dom.

poniedziałek, 4 marca 2024

ostatnie książki

jesienią postanowiłem więcej czytać i nawet tak jest ale nie przekłada się to na książki, bo chętniej sięgam po różne periodyki niż powieści.


kuriozum i żenada, bo wygląda na to, że autorowi nagle przestało się chcieć ciągnąć tę powieść więc po prostu skończył książkę i przez ten fakt cała opowiedziana (i wciągająca) historia nie trzyma się kupy, oj nie sięgnę już po twórczość tego pana!


mimo, że to książka o mojej Warszawie to nie ma w niej nic ciekawego.


kiedyś uwielbiałem fantastykę a internety piszą, że to odkrywcza, przełomowa i wizjonerska powieść ale ja męczyłem się z nią przez 3 miesiące... zestarzałem się czy co?? bo dla mnie lektura tej powieści to była droga przez mękę.


kiedyś kryminały uważałem za poślednią literaturę piątej kategorii a teraz tylko na to mnie stać... choć obiektywnie przyznaję, że pan Chmielarz świetnie pisze, polecam!

niedziela, 3 marca 2024

fajny weekend

w sobotę pojechaliśmy zbiorkomem na długi spacer na Pole Mokotowskie - park w centrum i byłem miło zaskoczony jak go powiększyli i fajnie zrewitalizowali, choć trochę szkoda, że nie ma już knajp, które pamiętam z czasów młodości ale w sumie kiedyś ze znajomymi to i tak najbardziej lubiliśmy balować w krzakach ;-)

dzisiaj pojechaliśmy autem na Macierowe Bagno pod miasto i znów byłem zaskoczony - tym razem faktem, że nie byłem jeszcze w takim ładnym miejscu, które leży raptem 20 kilometrów do naszego Mokotowa a wydawało mi się, że odwiedziłem już wszystkie interesujące miejscówki w aglomeracji warszawskiej podczas niegdysiejszych wycieczek rowerowych.




sobota, 2 marca 2024

lekkoatletyka

weekend stoi pod znakiem Halowych Mistrzostw Świata w tv, jak na razie Polacy słabo ale są przebłyski!

piątek, 1 marca 2024

szkolnie

nauka

zawsze twierdziłem, że nie wymagam od Starszaka aby był piątkowym uczniem (bo sam takim nie byłem) ale jak przez 4 lata był wzorowym uczniem to napawało mnie to wielką dumą i zakończenia roku (tylko dwa przez pandemię) przeżywałem jakbym dostępował wniebowzięcia... no i lekko się przyzwyczaiłem do dobrostanu! teraz Miko leci na czwórkach i sam nie wiem czy coś z tym robić? w piątej klasie rodzic już chyba nie powinien pomagać dziecku w nauce? zresztą jak pomagałem w przygotowaniach do dwóch ostatnich sprawdzianów to i tak Syn dostał czwórki więc być może 4 klasa to były granice mojego intelektu w materiale dydaktycznym szkoły podstawowej?

poranki

odprowadzam Synów 4 razy w tygodniu do szkoły choć mogliby chodzić sami ale bardzo to lubię, bo Mały (po wrześniowym buncie) chętnie trzyma mnie za rękę, jestem z Dziećmi choć przez kilka chwil w spokoju po porannym poganianiu i czuję się szczęśliwie (na tyle na ile to możliwe u mnie rano) i melancholijnie, że te cudowne momenty za chwilę przeminą i moi mali Chłopcy staną się młodzieżą.