interesuję się amatorsko kosmosem więc nic nowego się z tej książki nie dowiedziałem ale sprawdziła się świetnie jako lektura do usypiania, polecam :-)
zastanawiam się czy rzeczy opisane w tych książkach zdarzają się naprawdę czy to chora wyobraźnia autora? wycieńczyłem się psychicznie przy tych powieściach przez cały czas zastanawiając się "po co ja tego słucham"? odradzam :-(
Dzięki za odwiedziny i obietnicę dalszych:) Znalazłam Twoje nowe miejsce, ja też przenosiłam metodą kopiuj-wklej. tylko - miałam zaledwie 2 lata do przeniesienia. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńMojego męża też interesują tematy związane z kokosem. Ale jak mówisz, że lektura do usypiania...
OdpowiedzUsuńlektura do usypiania nie ma znaczenia negatywnego, ja do usypiania włączam najfajniejsze rzeczy ;-)
OdpowiedzUsuńM.