poniedziałek, 31 sierpnia 2020

ciężki dzień

mój syn Miko musiał dziś zostać sam w domu, ma 8 lat, jest mądry i grzeczny ale i tak się denerwowałem i przydało się, że blisko pracuję więc do niego wpadałem na rowerze sprawdzić co i jak? a radził sobie świetnie poprzez komputer więc padam na kolana i modlę się aby nauka stacjonarna trwała jak najdłużej... poza tym w pracy nieprzyjemne sytuacje ale jutro mam wolne (na dziecko - to nie mogli zablokować) więc jakoś bym się uspokoił, bo jest już późne popołudnie ale denerwuje się, bo Małżonka pojechała z młodszym Niko do Wesołej na wizytę u alergologa i wiem ile to może trwać (byłem ze Starszakiem) i denerwuje się - są tam autem więc od razu mam czarne myśli a poza tym cierpliwość mojej Żony w przychodni jest wielką niewiadomą, bo ostatnie lata to ja się użerałem ze służbą zdrowia u Dzieci...

niedziela, 30 sierpnia 2020

sobota, 29 sierpnia 2020

miłość

pisałem tutaj ostatnio o tym, że młodszy Syn jest za Żoną a Starszak raczej za mną ale wczoraj po tygodniowym odosobnieniu nie spodziewałem się takiej fali miłości od mojego Mikołajka, całą kolację siedział mi na kolanach, przytulał się, nie chciał iść spać tylko grać w szachy... to było potężne i wspaniałe uczucie, to było tak, że wszelakie zmęczenie, stresy przed przyszłym tygodniem, lęki i niepokoje odeszły i poczułem się szczęśliwy, tak nagle odnalazłem miejsce we Wszechświecie, tu i teraz... miłość to potężna siła..!

piątek, 28 sierpnia 2020

czwartek, 27 sierpnia 2020

eurowpierdol

tym razem miało być inaczej, bo Mistrz Polski przez pandemię nie zdołał wyprzedać najlepszych piłkarzy a do tego trafiliśmy na słaby klub z Cypru więc były nadzieje na awans... ale jak zwykle płonne, bo od patrzenia na ten niedorzeczny mecz pękały oczy a w kieszeni otwierał się nóż i zastanawiam się tylko za co te chuje biorą pieniądze skoro nie potrafią prosto kopnąć piłki?

środa, 26 sierpnia 2020

źle się dzieje w państwie duńskim

po pierwsze to padam na pysk, bo chyba za dużo wziąłem na klatę - szykowanie i odprowadzanie Małego do przedszkola, pracowanie, zakupy, odbieranie i karmienie Niko, plac zabaw (co drugi dzień) a potem gotowanie lub odgrzewanie obiadu - a co to będzie w przyszłym tygodniu jak wróci Starszak?
po drugie strasznie się denerwuję co będzie ze szkołą od września, bo jest tylko informacja, że rozpoczęcie roku się odbędzie...
po trzecie jestem smutny i nic mnie nie cieszy - ani powrót z pracy, ani film na dekoderze, ani dzisiejszy mecz - ale mam nadzieję, że to tylko tęsknota za Mikołajem, który jest u dziadków a nie jakiś stan depresyjny?

wtorek, 25 sierpnia 2020

sklep z syfonami

jestem bardzo zły i rozżalony, bo zamknęli mój ulubiony sklep na osiedlu a miał fajną obsługę, pracował w niedziele handlowe i miał wszystkie potrzebne artykuły aby zrobić na przykład obiad ale największą jego zaletą była sprzedaż syfonów na wymianę, ja i Synowie uwielbiamy taką wodę a w domu odczuwalna była mniejsza ilość śmieci, bo my pijemy dużo wody gazowanej...

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

nudny mecz

umęczyłem się wczorajszym finałem Ligii Mistrzów, bo w ogóle nie chciało mi się tego oglądać o 21 po wyjazdowym weekendzie a poza tym nie obchodziło mnie kto wygra rozgrywki (choć postawiłem na Bayern i wygrałem parę złotych) ale najgorsze z tego wszystkiego był fakt, że mecz był nudny jak flaki z olejem...
niestety ostatni mecz Legii w europejskich pucharach był znacznie gorszy ale jakimś cudem przeszliśmy do kolejnej rundy więc teraz pozostaje oczekiwanie na środowe spotkanie z Omonią Nikozja...

niedziela, 23 sierpnia 2020

smutno mi

widziałem się nad jeziorami ze starszym Synem przez 24 godziny, bo Miko wrócił z gór ale musiałem wrócić do miasta i zostawić go u dziadków na kolejny tydzień - serce mi pęka z tęsknoty...

sobota, 22 sierpnia 2020

Żono moja

... daje Ci ziemniak w kształcie LOVE :-)

piątek, 21 sierpnia 2020

weekend - start


ps: WoW, nasza Skoda zwana Grafitową Strzałą gnała dziś 190 km/h z bagażnikiem na dachu a jeszcze miałem luz pod stopą ale się bałem szybciej.
ps2: ognisko jest niebezpieczne, bo można się zasiedzieć do 3 w nocy jak my...

czwartek, 20 sierpnia 2020

łódzki Widzew

czegóż to się nie zrobi aby sprezentować Ojcu fajny prezent? - nie myśli się o hańbie i rejestruje jako kibic wrogiego klubu... ale nie wiem czy było warto, bo mój Tata skrzętnie ukrywa zadowolenie z prezentów ;-(

ps: a tak swoją drogą to wspominam z sentymentem czasy gdy w Polsce liczyła się tylko Legia i Widzew, bo oba kluby potrafiły pokazać się w Europie... a teraz w polskim futbolu panuje coraz bardziej żenująca degrengolada...

środa, 19 sierpnia 2020

Nikodem

niepojęte - prawie dwa lata urlopu wychowawczego, cztery miesiące pandemii, zawożenie i odbieranie z przedszkola... a i tak mój młodszy Syn tylko - "mama, mama, mama" - czasem jest mi nawet trońkę przykro ale nie żalę się, bo przynajmniej mam spokój gdyż Niko ciągle chce coś od Żony a nie ode mnie a poza tym jest w tym jakaś sprawiedliwość albowiem starszy Mikołaj faworyzuje tatę w całej rozciągłości swojego dzieciństwa...

wtorek, 18 sierpnia 2020

do boju Legia gol

trzy lata temu po blamażu w eliminacjach do europejskich pucharów obraziłem się na nieudolnego właściciela Legii, na przepłacanych kopaczy z boiska i na prawicowych kibiców z Łazienkowskiej 3 i przestałem oglądać moją Ukochaną Legię - choć zrobiłem wyjątki, bo obejrzałem finał Pucharu Polski z udziałem Legii i jej mecze eliminacyjne do pucharów (czyt. eurowpierdole)
ale brakuje mi piłki w telewizorze - Euro 2020 nie ma, Liga Mistrzów mnie nie obchodzi, bo jestem z Warszawy i nie będę kibicował innym klubom nawet jeśli są potęgą, będę ZAWSZE kibicował Legii Warszawa i dziś jest ten dzień gdy zaczynamy kolejny bój o europejskie puchary więc jestem pełen emocji i nadziei, że w tym roku się uda zagrać choćby w fazie grupowej L.E.

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

przykry poniedziałek

weekend minął jak zwykle zbyt szybko,
Starszak znowu pojechał na wakacje z dziadkami
a rower lubi się zbuntować w poniedziałkowe poranki...

niedziela, 16 sierpnia 2020

popsuło się tutaj

trudno w to uwierzyć ale jeszcze 9-10 lat temu podczas wakacji opalaliśmy się w tym miejscu z Żoną na golasa, bo nie było ludzi ale teraz pobudowano infrastrukturę i jak jest upał + święto państwowe to jest po prostu niemiło przez natłok ludzi :-(

sobota, 15 sierpnia 2020

piątek, 14 sierpnia 2020

koniec tygodnia

lato w mieście

jestem bardzo zadowolony, że Starszak uczęszczał do szkoły, bo zajęcia były bardzo atrakcyjne z różnymi wycieczkami i żałuje, że nie zapisałem go na dwa tygodnie ale w tamtym pandemicznym czasie wszystko miało inaczej wyglądać,

bilans czterolatka

udało się zbilansować Niko i okazuje się, że jest duży i ciężki jak na swój wiek a poza tym kilka uwag, że to czy tamto trzeba poprawić u dziecka ale nie przejmuję się tym, bo z Miko było podobnie na każdym bilansie,

weekend wyjazdowy

mam nadzieję chwile odetchnąć od upałów i miasta przez weekend na wsi...

czwartek, 13 sierpnia 2020

kulinarny fuck up

gotowałem jednocześnie grzyby dla nas i zupę dla Dzieci i się zakręciłem i tak poleciałem z przyprawami, że teraz Chłopcy nie chcą jeść zupy, bo pali ich w język a więc obiad wygląda tak, że idzie jedna łyżka zupy a potem łyk wody, bo lubię ostro gotować.

środa, 12 sierpnia 2020

faszyści w natarciu

to co się dzieje w tej chwili w Polsce - rzecz o aresztowaniach i ostrej walce policji ze środowiskami LGTB - to nie mieści się w mojej głowie i wykracza poza wszelkie procedury praworządnego państwa... 
niestety lub na szczęście - mam większe problemy (jak opanowanie dwójki Synów) bo inaczej musiałbym tam iść i się napierdalać z tym policyjnym gestapo a teraz jest całkiem inna (tragiczna i wstrząsająca) rzeczywistość niż wtedy gdy szalałem na lewackich demonstracjach w latach '90...

wtorek, 11 sierpnia 2020

mam szczęście!

nie mogąc usnąć którejś nocy zacząłem liczyć bezdzietnych znajomych i to nie jakiś abstrakcyjnych z Facebooka czy pracy tylko ludzi, z którymi utrzymuje kontakt - choć coraz słabszy, bo rodzic z człowiekiem bez takich obowiązków ma mało wspólnego.
no i naliczyłem 38 osób, singli, par, małżeństw i zakręciło mi się w głowie, bo moje licznie mogło trwać dalej...
a ze snu nic nie było, bo tylko się rozemocjonowałem w środku nocy jakie mam wielkie szczęście !!!

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

chwila normalności

Starszak wrócił na tydzień do domu i poszedł na "lato w mieście", Nikodem został przyjęty do przedszkola więc mamy kilka dni normalności... tylko upał nienormalny...

niedziela, 9 sierpnia 2020

impreza

w sobotę pojechaliśmy na imprezę urodzinową do znajomych z noclegiem i było bardzo fajnie :-)

sobota, 8 sierpnia 2020

znowu zapomniałem

cholera, obiecywałem sobie, że w tym roku będę pamiętał o rocznicy mojego ślubu ale tym razem nawet Facebook przemilczał sprawę i choć nie przywiązuję do tej daty żadnego znaczenia to ominęło nas świętowanie :-(

piątek, 7 sierpnia 2020

gra strategiczna

czy to takie nudne czy ja jestem za głupi na taką grę?

czwartek, 6 sierpnia 2020

zdrowe dziecko

po wyrzuceniu z przedszkola mój Syn zasmarkał jeden raz popołudniu i trzy razy przez cały następny dzień...
i tak to ma teraz wyglądać? to trzeba zaplanować zwolnienie lekarskie na całą jesień? chyba, że ta głupia cipa co jest dyrektorką przedszkola zrobiła to po złości (nie lubi mnie, bo kiedyś pierwszy podpisałem apel do burmistrza aby ją usunąć po tym jak ona usunęła 80% kadry przedszkola), bo trudno mi uwierzyć aby inne dzieci w podobnym stanie też były odsyłane do domu.

środa, 5 sierpnia 2020

kurwa, ja pierdole

wyrzucili młodszego Syna z przedszkola, bo ma katar, przychodnia zamknięta a na call center mówią, że nie ma numerków do lekarza w naszej okolicy ale i tak nie możemy iść na zwolnienie, bo Żona jest sama w księgowości firmy a ja byłem przez kilka miesięcy na zasiłku pandemicznym... więc nie wiem co robić z Niko? moja Mama daleko i jest zbyt schorowana aby zajmować się dwoma wnukami, teściowa nie może a nie mamy takich bliskich znajomych czy rodziny abym im wcisnąć dziecko na dwa dni...

ps: martwię się też o moją arytmiczną pikawę 💓, bo drugi tydzień, żyję w takim stresie, że dziś po awanturze z dyrektorką przedszkola to zrobiło mi się słabo :-(

wtorek, 4 sierpnia 2020

kino

chciałem aby młodszy Syn też miała jakąś atrakcję więc zabrałem go dziś do kina... film "Scooby Doo" był całkiem fajny, Nikodem wyglądał na szczęśliwego a mi zebrało się na melancholię, bo przez ostatnie tygodnie siedzenia w domu z Dziećmi każdy dzień rozpoczynaliśmy od tego serialu w telewizji przy śniadaniu i kawie...

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

"Jeden dzień"

poniedziałki nie należą do najfajniejszych dni w tygodniu więc postanowiłem poprawić sobie humor powyższym filmem albowiem spodziewałem się komedii romantycznej... a dostałem smutny dramat obyczajowy, który mnie całkiem rozłożył emocjonalnie...
ale film ładny, polecam!

niedziela, 2 sierpnia 2020

weekend bez humoru

w tygodniu jakoś można przeżyć tęsknotę za Starszakiem, który jest u dziadków ale w weekend jest po prostu smutno - nam wszystkim... ale walczę ze złym samopoczuciem i wczoraj byliśmy nad naszym Jeziorkiem a potem uczciliśmy pamieć Powstania Warszawskiego na dużym skrzyżowaniu blisko domu, wieczorem włączyłem "mecz na czarną godzinę" czyli spotkanie Polska - Szwajcaria na Euro 2016 i trochę mi to poprawiło humor... niestety w niedzielę stać nas było tylko na plac zabaw...