niedziela, 10 marca 2019

leniwa niedziela

Małżonka pozwoliła mi się wyspać do 11.36 więc wypocząłem na maxa...
potem poszliśmy na spacer, do kościoła (zamknięty ale już pisałem o tym jak mnie to wkurwia, że nie mogę Synom pokazać tej strony życia) i na plac zabaw...
popołudniu wpadnie brat Żony i mam nadzieję, że pogra ze Starszakiem w playstation, bo my z Anią już wymiękamy :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz