starszy Syn lubi pospać więc nigdzie rano się nie spieszymy, pijemy kawkę i jemy śniadanie gdy wszyscy pędzą nad morze więc gdy koło południa wyruszamy ludzie powoli wracają i mamy luz na plaży a gdy zdecydujemy się iść na obiad mamy wolne knajpy więc podoba mi się nasz system ;-)
podróż
największy minus całego tego Bałtyku to to, że trzeba tu dojechać i albo jest daleko jak do Mielna albo blisko ale swoje trzeba odstać w korkach, mamy XXI wiek i mnóstwo technologii ale niedorzeczne bilety autostradowe mają się świetnie :-(
pogoda
jest dynamiczna, jak to nad Bałtykiem ale nie możemy narzekać, deszczowe chmury idą morzem a nie plażą, a burze łapią nas w kwaterze,
parawan
nie kumam wyśmiewania w mediach polskiego zwyczaju parawanów nad morzem? jak na plaży mocno wieje to zwyczajnie nie da się wytrzymać bez ochrony parawanu!
grzeczniuchy
moi Synowie są po prostu wspaniali, mądrzy, kochani i odpowiedzialni, to wielki zaszczyt być ich tatą!
knajpy
dobrze trafiamy, bo wszędzie jest pysznie!
fale
cudowne chwile gdy mogłem ze Starszakiem wyszaleć się w wodzie, fale są wspaniałe :-)
kwatera
zawsze gdy jadę w nowe miejsce nad Bałtykiem mam duszę na ramieniu co tam zastanę ale tym razem świetnie trafiliśmy, kwatera zalatuje trochę PRLem ale jest położona bardzo blisko morza, jest miejsce na grilla, ognisko i plac zabaw i jest absurdalnie tanio więc czuję, że właśnie tutaj będziemy przyjeżdżać.