sobota, 31 lipca 2021

nadmorskie klimaty

leniwe poranki

starszy Syn lubi pospać więc nigdzie rano się nie spieszymy, pijemy kawkę i jemy śniadanie gdy wszyscy pędzą nad morze więc gdy koło południa wyruszamy ludzie powoli wracają i mamy luz na plaży a gdy zdecydujemy się iść na obiad mamy wolne knajpy więc podoba mi się nasz system ;-)

podróż

największy minus całego tego Bałtyku to to, że trzeba tu dojechać i albo jest daleko jak do Mielna albo blisko ale swoje trzeba odstać w korkach, mamy XXI wiek i mnóstwo technologii ale niedorzeczne bilety autostradowe mają się świetnie :-(

pogoda

jest dynamiczna, jak to nad Bałtykiem ale nie możemy narzekać, deszczowe chmury idą morzem a nie plażą, a burze łapią nas w kwaterze,

parawan

nie kumam wyśmiewania w mediach polskiego zwyczaju parawanów nad morzem? jak na plaży mocno wieje to zwyczajnie nie da się wytrzymać bez ochrony parawanu!

grzeczniuchy

moi Synowie są po prostu wspaniali, mądrzy, kochani i odpowiedzialni, to wielki zaszczyt być ich tatą!

knajpy

dobrze trafiamy, bo wszędzie jest pysznie!


fale

cudowne chwile gdy mogłem ze Starszakiem wyszaleć się w wodzie, fale są wspaniałe :-)


kwatera

zawsze gdy jadę w nowe miejsce nad Bałtykiem mam duszę na ramieniu co tam zastanę ale tym razem świetnie trafiliśmy, kwatera zalatuje trochę PRLem ale jest położona bardzo blisko morza, jest miejsce na grilla, ognisko i plac zabaw i jest absurdalnie tanio więc czuję, że właśnie tutaj będziemy przyjeżdżać.

piątek, 30 lipca 2021

zachody słońca

nad morzem lubię budować zamki i porty, skakać w falach, gościć się w knajpach, plażować a najbardziej lubię zachody słońca!

czwartek, 29 lipca 2021

wycieczka

ufu, ufu na pieszej wycieczce tęsknię za rowerem!

środa, 28 lipca 2021

namiot

trochę obciach, bo jakaś miła pani składała nam dziś namiot na plaży a wczoraj już po kwadransie samemu mi się udało!

wtorek, 27 lipca 2021

nie ma fal

są za to przelotne opady i burze ale dajemy radę :-)

poniedziałek, 26 lipca 2021

niedziela, 25 lipca 2021

rocznica

dziś obchodzę 12 rocznicę poznania mojej obecnej Żony ale opisywałem tamte wydarzenia w poprzednich latach więc dziś tylko zaznaczę, że pamiętam (w przeciwieństwie do rocznicy ślubu, o której co roku zapominam), bo czasu na świętowanie nie ma, wyjeżdżamy na wakacje!

urlopowo

śmiesznie, bo stresujemy się z Małżonką przed wyjazdem jakbyśmy pierwszy raz bujali na wakacje a poza tym jeszcze nie wyjechałem a już wydałem mnóstwo kasy ale raz w roku można zaszaleć tak więc oprócz dużej ilości spożywki kupiłem wózek na kółkach, klapki, sandały, plecak (drogi a rodzina gada, że żółty to brzydki kolor), uchwyt na telefon do auta, lodówkę turystyczną i t-shirt na wakacje co by się lansować Dzielnią!

sobota, 24 lipca 2021

piątek, 23 lipca 2021

pierwsze koty za płoty

wysłałem jedno CV i zaprosili mnie na testy i rozmowę kwalifikującą na stanowisko urzędnicze ale poszedłem kompletnie na pałę bez żadnego przygotowania i test poszedł średnio a na rozmowie powiedziałem szczerze, że chciałbym pracować w tej instytucji ale to moja pierwsza rozmowa od lat więc traktuję to jako rekonesans i przełamanie bariery stresu... ogólnie było bardzo miło, sympatyczne panie prowadzące, przyjemnie ludzie, którzy szukają pracy więc wyszedłem stamtąd bardzo z siebie zadowolony!
inna sprawa, że dotarło do mnie jaki wielki problem wiąże się ze zmianą pracy, tutaj mam umowę na stałe i jak chodzę na zwolnienia gdy Dzieci zachorują to mogą mi robić różne przykrości ale praca jest a w nowym miejscu będą trzy umowy na czas określony i trudno założyć, że Chłopcy będą zdrowi przez 30 kilka miesięcy.

czwartek, 22 lipca 2021

"Ślub od pierwszego wejrzenia"

spodobał się nam z Małżonką absurdalny pomysł na ten program telewizyjny i oglądamy już trzeci sezon, bo fajnie się przy nim gada komentując bohaterów tego eksperymentu, którzy notabene muszą być mocno zdesperowani i trochę im współczuję, że decydują się na taki krok, bo ja rozumiem randki telewizyjne ale od razu brać ślub z obcym człowiekiem? są odważni czy mają nierówno pod deklem?

wtorek, 20 lipca 2021

zmartwienie motoryzacyjne

nowy (używany) samochód mamy od dwóch miesięcy ale już dwa razy gościł w warsztacie, niby jakieś pierdoły z jednym, potem z drugim kołem ale na tyle istotne, że wykluczały podróż więc denerwuję się przed naszą eskapadą nad morze, czy znowu coś nie wyskoczy? eh, szkoda, że nas nie stać na auto z salonu :-(

poniedziałek, 19 lipca 2021

3h na telefonie

za tydzień urlop więc zacząłem myśleć o planowaniu wyjazdu ale w tym roku mamy problem, bo nie weźmiemy ze sobą rowerów a to bardzo ogranicza możliwości, na góry mam zbyt małe dzieci a cóż robić nad jeziorami czy w lasach bez dwóch kółek? pozostało więc morze, bo tam rowery są najmniej potrzebne ale okazało się, że jedyne wolne noclegi to wydatek 1000 złotych za dobę dla naszej rodziny więc Żona szukała, ja szukałem i wisiałem na telefonie ponad trzy godziny, śmieli się ze mnie właściciele kwater, że dopiero się obudziłem ale w końcu coś tam znalazłem, nie na tyle nocy co chciałem, nie w takiej lokalizacji jaką sobie życzyłem i cholera wie co to za kwatera skoro jeszcze była dostępna ale jest zarezerwowana i z tego trzeba się cieszyć, bo uważam, że na wakacje po prostu trzeba wyjechać, przynajmniej raz w roku!

niedziela, 18 lipca 2021

piątek, 16 lipca 2021

napaść na Syna

od kiedy Starszak zaczął wracać sam ze szkoły martwiłem się o niego, nie o to, że zrobi coś głupiego ale o to, że ktoś go zaczepi i właśnie to się stało w tym tygodniu, wprawdzie nie odniósł jakiś obrażeń ale został dwa razy uderzony w brzuch przez jakiegoś gnojka, potem pojeździłem z Miko po pracy na rowerach po osiedlu aby go znaleźć i mu przypierdolić, ewentualnie wezwać psy ale bez skutku, bo minął długi czas... więc tak jak wcześniej się niepokoiłem o powroty - to teraz gdy nadchodzi godzina telefonu od Mikołaja, że jest w domu (taki raport codzienny) to zaczynam się okropnie denerwować czy wszystko ok? ale z drugiej strony wolę aby sobie wrócił sam do domu niż siedział w szkole 9 godzin...

czwartek, 15 lipca 2021

pierwsze CV

po 10 latach przerwy i dwugodzinnej walce z poprawianiem i konwertowaniem dokumentów udało mi się wysłać pierwszą aplikację o pracę i ucieszyłem się z tego dokonania ale prawda jest taka, że czarno to widzę, bo nie skończyłem studiów, właściwie nie znam angielskiego a najgorsze, że nie mam absolutnie czasu na poszukiwania pracy, bo zanim wrócę z roboty i placu zabaw, coś zjem, ogarnę Dzieci to trzeba już szykować się spać... musiałbym zrezygnować z obecnej pracy aby efektywnie szukać nowej ale na razie boję się takiego posunięcia.

środa, 14 lipca 2021

Legia Pany!

pykneliśmy Norwegów w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i jestem happy :-)
jeszcze tylko kilka rund i Legia będzie grała w fazie grupowej europejskich pucharów i osłodzi mi raz w tygodniu jesienny wieczór, do boju CWKS!

wtorek, 13 lipca 2021

dylemat na dziś

siedząc przed pracą w fotelu dentystycznym zastanawiałem się czy gorsze jest pójście do pracy czy pozostanie u stomatologa i ośmiogodzinne wiercenie zębów i jakbym był w tej hipotetycznej sytuacji to nie wiem na co bym się zdecydował? :-(

poniedziałek, 12 lipca 2021

Akademia Pana Kleksa

pamiętam, że w dzieciństwie lubiłem tą książkę i film więc chciałem aby Starszak też poznał utwór Jana Brzechwy i wysłuchaliśmy go jako audiobooka a dziś obejrzeliśmy rodzinnie film, który stał się całkiem archaiczny przez te wszystkie lata ale książka jak najbardziej się broni i podobała mi się gdy słuchałem z Synem wieczorami przed zaśnięciem, wręcz powracał mój strach z dzieciństwa przed strasznymi wilkołakami i demonicznym Filipem Golarzem, wybitna powieść!

niedziela, 11 lipca 2021

Italia

fajnie, że finał Mistrzostw Europy wygrali Włosi a nie śmierdzący Angole, którym pomagała UEFA, wprawdzie nigdy nie lubiłem włoskiej piłki, bo to był antyfutbol w czystej postaci ale na tym turnieju Italia grała ładnie dla kibicowskiego oka więc sukces jest w pełni zasłużony!

sobota, 10 lipca 2021

beautiful day

pojechaliśmy dziś na basen do lasu i był to jeden z fajniejszych dni w moim życiu, brzmi to pompatycznie ale naprawdę było wspaniale, cały obiekt mieliśmy właściwie tylko dla siebie i pływaliśmy, pływaliśmy i bawiliśmy się w wodzie cały dzień a ja czułem się szczęśliwy i zrelaksowany, pierwszy raz zjeżdżałem na zjeżdżalni wodnej i wielce wypocząłem dryfując w basenie, bo przez obecność Małżonki nie musiałem tak mocno pilnować Dzieci, Chłopcy bawili się świetnie, byliśmy w dwóch knajpach i wróciliśmy wieczorem do domu, zmęczeni ale spełnieni i zadowoleni, dzień jak marzenie!




piątek, 9 lipca 2021

czwartek, 8 lipca 2021

wypad do knajpy

wybraliśmy się wczoraj rodzinnie na piknik nad osiedlową rzeczkę a potem do knajpy i było zachwycająco, bo lokal posiada duży ogród nad stawem, obsługa była przemiła, Dzieci zadowolone a pizza rewelacyjna i tylko cena piwa (16 PLN) zwala z nóg !



środa, 7 lipca 2021

Legia

cóż za miłe zaskoczenie! mój klub (skazywany na porażkę) wygrał pierwszy mecz w eliminacjach do Ligi Mistrzów i choć nie ma się na razie czym zachwycać, bo tych meczy kwalifikacyjnych będzie jeszcze 7 to i tak jestem podniesiony na duchu, że wreszcie zobaczyłem kawałek porządnej piłki a nie tradycyjny eurowpierdol, oby tak dalej CWKS!

wtorek, 6 lipca 2021

krzyk z okna

Starszak wybył z kolegą na dwór ale zbliżał się czas szachów on-line więc dzwonię po niego ale nie odebrał kilku połączeń, jego kolega był już w domu więc od razu nerwy osiągnęły wysoki level i Żona wsiadła na rower aby go poszukać a ja zastosowałem to co znam z dzieciństwa w PRLu czyli poszedłem do okna i wydarłem się na całe osiedle i Miko usłyszał i oddzwonił ;-)

poniedziałek, 5 lipca 2021

lato w mieście

dzielna Małżonka wywalczyła dla Starszaka dodatkowy tydzień zajęć wakacyjnych ale trochę się dziś denerwowałem, bo to inna szkoła na innym osiedlu i choć wczoraj przetestowaliśmy samotny powrót Miko do domu to i tak się dzisiaj martwiłem, bo Syn musiał pokonać dwie duże ulice... na szczęście dał radę i jest bardzo zadowolony, bo (w przeciwieństwie do mnie w jego wieku) Miko uwielbia rówieśników.

niedziela, 4 lipca 2021

Kanada daje przykład

jedyny oświecony kościół to ten, który płonie!

sobota, 3 lipca 2021

sobota

umówiliśmy się dziś z Rodzicami na cmentarzu na Bródnie aby przejąć Starszaka i przy okazji odwiedzić grób więc przez to spotkanie w środku dnia nic fajniejszego nie porobimy ale jestem odprężony i szczęśliwy, że Syn jest z powrotem w domu a Miko szczęśliwy, że ma kompa ;-)

ps: czekają mnie dziś jeszcze dwa mecze ale się nie cieszę, bo jestem już sfrustrowany przez ciągłe porażki u bukmacherów, bo każda drużyna obstawiana przeze mnie odpada... cóż taki już ze mnie przegryw ;-(

piątek, 2 lipca 2021

smutna Małżonka

zmarła jedyna przyjaciółka mojej Ani i jest to bardzo smutna historia, bo dziewczyna zachorowała na dystrofię mięśniową w szkole podstawowej i z roku na rok jej stan się pogarszał więc imienniczka mojej Żony miała ciężkie życie ale była wspaniałą, pogodą osobą, była naszą świadkową na ślubie i była matką chrzestną Starszaka więc Ania jest w głębokiej żałobnie ale i mi jest smutno a jedynym pocieszeniem jest nadzieja, że śmierć ciała nie kończy naszej podróży i tego się trzeba trzymać w tych trudnych chwilach.

ps: na naszej pierwszej randce Ania opowiedziała mi, że od dziecka przyjaźni się i trochę opiekuje niepełnosprawną koleżanką a ja pomyślałem sobie "ta panna musi być wartościową osobą" i w mig się zakochałem.

czwartek, 1 lipca 2021

pizzeria

zrobiliśmy sobie dziś rodzinną frajdę albowiem odebraliśmy razem z Żoną Niko z przedszkola i pojechaliśmy na mały piknik nad naszą osiedlową rzeczkę a potem do pizzerii i było to mega przeżycie, bo nie byliśmy nigdzie długi czas, fajne uczucie, usiąść pod parasolami, rozkoszować się aurą knajpy i zjeść pyszną pizzę a moje wzruszenie nie miało końca, bo na jedną z pierwszych randek z obecną kochaną Żoną Anią pojechaliśmy na rowerach właśnie tam i to miejsce wciąż działa!
ps: co na warszawskie warunki jest szokujące, bo tutaj knajpy potrafią się zawinąć po pół roku - abstrahując od pandemii - ale to chyba są szemrane interesy a nasza pizzeria ciągnie śmiało do przodu a jedzenie jest super :-)