środa, 6 marca 2019

206

NIEDZIELA, 29 STYCZNIA 2017

niedziela
wczoraj było fajnie, może bez jakiegoś szału ale bardzo przyjemnie i sympatycznie i biorąc pod uwagę skład towarzystwa jestem bardzo zadowolony, bo trzy litry wyśmienitego bimbru zrobiły nastrój a my się naprawdę postaraliśmy, bo przygotowaliśmy kilka przystawek, dwa rodzaje pieczonego mięsa z dodatkami, bigos a na koniec dwie pizze więc goście byli zadowoleni :-)
special thanks to Ania albowiem dzielnie ze mną gotowała, sprzątała a dziś to już w ogóle całe porządki zostały na jej głowie, bo ja zabrałem Chłopców na spacer, plac zabaw, do kościoła i sklepu więc powdychaliśmy smog przez dłuższy czas ale lepsze to niż nastawianie zmywarki ;-)
19:48M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 27 STYCZNIA 2017

impreza
w przypływie dobrego humoru na początku roku postanowiłem robić urodziny ale potem był szpital i całkowicie mi się tego odechciało... ale komuś coś wcześniej powiedziałem... i w końcu robię domówkę...
od dwóch dni zwożę jedzenie i picie ale wciąż jeszcze mało, bo nie ma soków, piwa, czegoś tam... a dziś całe popołudnie i wieczór gotujemy z Żoną i to jest nawet przyjemne ale jutro czeka nas obrzydliwe sprzątanie a ja się denerwuję, bo nie jestem ostatnimi czasy lwem salonowym a zaprosiłem mieszane towarzystwo... z pracy, z rowerów, z LO i przyjaciół i martwię się, że będzie drętwo, bo zawsze byłem przeciwnikiem zapraszania ludzi z różnych środowisk...
ale z drugiej strony jest fajnie (oprócz tego p... sprzątania), bo takiej imprezy nie robiłem od wielu lat i jestem szalenie ciekaw jak będzie..? a Mikołaj od dwóch dni opowiada, których przedszkolaków zaprosi na swoje urodziny a których nie i najgorzej podpadła mu jedna dziewczynka, bo go przytuliła he he..
dobra, wracam do roboty ;-)
21:28M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 26 STYCZNIA 2017

rocznica
minęło już 11 lat od śmierci mojej Siostry a ja nigdy się z tym nie pogodzę i nigdy nie przestanie mnie boleć i nigdy nie przestanę tęsknić... i myśleć jakby to było WSPANIALE jakby Magdalena była z nami...
ale wierzę, żę
"...Spotkamy się wszyscy bo nic się nie kończy
Lecz w dobro obraca się
Choć dni przemijają
To każda godzina nadzieją otula mnie..."
i na pamiątkę oraz poprawę humoru - zdjęcie z naszej młodości na wakacjach :-)


17:54M.1974
LINK KOMENTARZE (4) »
ŚRODA, 25 STYCZNIA 2017

resoraki
ponieważ dwa ostatnie nasze wyścigi nie cieszyły się zbyt dużą fascynacją Mikołaja i głównie zaangażowani byliśmy my z Żoną postanowiłem zrobić przerwę w zawodach i jest tym samym chwila na podsumowania...
dotychczas zrobiliśmy 21 wyścigów indywidualnych i 4 drużynowe i klasyfikacja medalowa wygląda tak:
                                    ZŁOTO        SREBRO       BRĄZ      RAZEM
  1. MATCHBOX           12               7                11            30
  2. HOT WHEELS         8               10              10             28
  3. MAJORETTE            5                8                3             16
  4. WELLY                                                        1               1
a indywidualnie klasyfikacja wygląda jak na zdjęciu, do finałów naszych wyścigów (pierwsza 10 teraz pierwsza 20) dostało się 66 autek i tym samym punktowały wszystkie resoraki ze zdjęcia a różnice nie są duże, bo punktacja wygląda tak: 1miejsce - 333 pkt, 2m - 330, 3m - 249, 4m - 247, 5m - 242 etc..
ja jestem zadowolony, bo w pierwszej "10" są trzy autka z mojego dzieciństwa :-)


18:11M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
WTOREK, 24 STYCZNIA 2017

rower
czasem zastanawiałem się czy codzienna jazda na rowerze do pracy daje mi coś więcej oprócz zwykłej przyjemności jazdy?
no i wczoraj po dwóch tygodniach bez roweru założyłem ubranie, w których ostatnio byłem w pracy i coś mi było ciasno więc dziś nawet nie patrzyłem ile jest stopni na minusie i pojechałem na rowerze i od razu ZONK, bo jadę chodnikiem albowiem ścieżka jest absolutnie nieprzejezdna a ja (od kiedy mam dzieci) staram się nie jeździć 6-pasmowymi ulicami ale pierwsi przechodnie, których spotkałem oczywiście się przyczepili, że jadę chodnikiem...
cóż, taka pyskówka rozwiewa poranne lenistwo a ja dziś byłem naprawdę ekspresyjny, bo przypomniało mi się, że od dawna nikogo nie rugałem za łażenie po ścieżce rowerowej ;-)
inna sprawa to pytanie czemu wciąż nie odśnieżają ścieżek rowerowych? europejska stolica na miarę wiochy w Bieszczadach (bez urazy) a obietnice były... a teraz medialny temat - smog... a o rowerach i zrównoważonym transporcie cisza... a Masa Krytyczna już nie istnieje...
powiem szczerze, że kiedyś czułem się wyjątkowy i fajny, bo jeździłem zimą na rowerze po mieście i było nas naprawdę mało... ale teraz jest nas dużo więc chciałbym sprawiedliwości dla cyklistów!!!
18:46M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 23 STYCZNIA 2017

rejestracja telefonów
jestem uczciwy szarym obywatelem, który nie ma nic do ukrycia ale niesamowicie wkurwia mnie nakaz rejestracji telefonów komórkowych...
Orwell wiecznie żywy a społeczeństwo potulnie chowa głowę w piasek, bo rządzący rzucają słowo - wytrych - terroryzm... tylko, że prawdziwi przestępcy śmieją im się w twarz, bo czytałem już o kilkunastu sposobach obejścia nowego prawa...
19:27M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
NIEDZIELA, 22 STYCZNIA 2017

"tato, kocham cie"
usłyszane na spacerze czy przy myciu zębów całkowicie mnie roztkliwia i mój Syn jest tak dobry, że czasem uraczy mnie tymi słowy... ale wpis jest o tym jak jutro będę cierpiał w pracy po długim czasie razem... będę zły i opryskliwy i będę całe 8 godzin myślał jedynie o powrocie do Rodziny...


18:20M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 20 STYCZNIA 2017

ostatni dzień
... na zwolnieniu i cóż mogę napisać..? jestem stworzony do pracowania w domu, zajmowania się dziećmi, gotowania i mógłbym nawet zaakceptować to głupie sprzątanie...
niestety w poniedziałek trzeba wracać do rzeczywistości ale ten tydzień z Rodziną był wspaniały i nie wyobrażam sobie większego szczęścia niż po prostu być z Chłopcami i Żoną...
w zdrowiu i względnym dostatku ;-)



16:28M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 19 STYCZNIA 2017

Łotr 1
Gwiezdne Wojny będą dla mnie zawsze czymś wyjątkowym (oprócz 3 beznadziejnych odcinków z początku naszego wieku) więc z niecierpliwością udałem się do kina i jestem bardzo zadowolony, bo obejrzałem bardzo dobry film...
mógłbym marudzić na banalny i przewidywalny scenariusz, na ciągłe wałkowanie tych samych schematów a nawet wielokrotne powtarzanie scen i zwrotów akcji, na to, że gwiazda śmierci już tak nie straszy jak kiedyś, że film jest dość makabryczny, bo bohaterowie giną jak muchy ale ja bawiłem się świetnie, bo pozytywnie oceniłbym ten film po samych strzelaninach ze szturmowcami a jest kilka dodatkowych smaczków i Łotr 1 podobał mi się o wiele bardziej od poprzedniej części albowiem powrócił niezastąpiony, najstraszniejszy w galaktyce i najważniejszy w Gwiezdnych Wojnach... Lord Vader... ale niestety dopiero w domu czytając recenzję filmu okazało się, że ta część jest prequelem 4 części więc okazuję się, że nie za bardzo zrozumiałem sens tego wszystkiego.. ale i tak polecam!


16:13M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
ŚRODA, 18 STYCZNIA 2017

martwię się o Polskę
i nie chcę mi się tutaj wypisywać mojego oburzenia na kolejne działania brunatnego reżimu ale akcja z poszukiwaniem przez policję przez ogólnopolskie media jakiś dwóch kolesi z tej przyczyny, że byli na demonstracji KODu zmroziło mi krew w żyłach... przecież to zastraszanie społeczeństwa i wykorzystywanie służb siłowych do celów politycznych... w demokratycznym państwie? przecież to deja vu z PRL-u...
najgorsze z tego wszystkiego jest jednak to, że obecna opozycja to zbieranina dziwnych i żenujących osób, z których nikt nie ma autorytetu, polotu ani charyzmy i naprawdę przykro się robi jak oglądam na przykład taką Ewe Kopacz jako jednego z przywódców opozycji, bo uważam, że ta pani powinna siedzieć w okienku na poczcie...
do tego mnie osobiście boli, że lewica właściwie nie istnieje a partia Razem, z którą wiązałem jakiekolwiek nadzieje potrafiła jedynie podpiąć się pod społeczne oburzenie nazywane czarnym protestem...
komentatorzy polityczni twierdzą, że im będzie gorzej tym lepiej, bo im bardziej pisiury przykręcą śrubę tym bardziej zdenerwują społeczeństwo ale to myślenie życzeniowe, bo w pewnej chwili będzie za późno, brunatni zmienią Konstytucję, nie będzie wolnych wyborów i nawet Unia Europejska nam nie pomoże, bo sama się chwieje w podstawach :-(
niestety też uważam, że jedyną nadzieją jest to, że faszole sami siebie zgubią, bo ich nienawiść i ciągłe szukanie wrogów jest jedyną siła napędową ich działania i naród wreszcie się obudzi... i ucieszyłem się że władza tak mocno atakuje Owsiaka, bo może przez to dojdzie ludziom do tych pustych łbów jakie bydlaki nami rządzą? ale co jeszcze muszą zrobić rządzący aby lemingi ruszyły?
15:54M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
WTOREK, 17 STYCZNIA 2017

w lesie - part II
tak nam się spodobało w niedziele na wycieczce, że dziś to powtórzyliśmy ale mniej spacerowaliśmy i skupiliśmy się na paleniu ogniska i było rewelacyjnie a ja muszę pochwalić Dzieci, bo Miko ładnie nosił drzewo choć po zachodzie zaczął trochę marudzić ale Nikodem był wspaniały i podkreślam to z całą mocą, bo był najbiedniejszy z nas albowiem cały czas siedział w niewygodnym kombinezonie, który właściwie nie pozwala się ruszać a jednak był grzeczny i dał nam spędzić 7 godzin poza domem i jesteśmy niezwykle miło zaskoczeni :-)





20:03M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 16 STYCZNIA 2017

12 dzień bez roweru
... i nie ma żadnej innej przyczyny niż ta, że nie chce mi się samemu gdzieś jechać... tak jak dzisiaj gdy musiałem się udać na chwilę do centrum - zamiast przejażdżki na dwóch kołach zabrałem Mikołaja zbiorkomem i choć załatwienie sprawy komunikacją publiczną zajęło dwa razy więcej czasu to i tak było fajnie, bo z Synem :-)
poza tym przyjemnie... relaks w domu, gotowanie i wyścigi resoraków a ja muszę przestać kupować nowe autka (dziś dwa ;-))


19:23M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
NIEDZIELA, 15 STYCZNIA 2017

w lesie
wczorajszą sobotę spędziliśmy w domu ze względu na zdrowie Mikołajka i choć dzisiaj nadal ma katar to pognaliśmy do lasu i było wspaniale, prawie 5 godzin na wycieczce... kurcze jak za starych czasów, fenomenalnie :-)






18:18M.1974
LINK KOMENTARZE (4) »
SOBOTA, 14 STYCZNIA 2017
PIĄTEK, 13 STYCZNIA 2017

kijowy dzień
plan był fajny w postaci długiego rodzinnego spaceru po łąkach z sankami i grzańcem ale pokłóciliśmy się z Żoną (problem polega na tym, że nie umiemy się pokłócić kulturalnie tylko od razu lecą bluzgi i słowa o rozwodzie choć awantury zdarzają się nam niezwykle rzadko) ale przecież to nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz więc wszystko było jeszcze do uratowania ale gdy odbierałem Mikołaja z przedszkola wyszła do mnie pani i powiedziała, że syn się pokłada i boli go ucho więc w tym momencie było pozamiatane...
wróciliśmy do domu i w strachu czekamy co będzie dalej?
do tego Nikodem jest od rana nieznośny (też chory?) a wieczorem przyjeżdża jakiś pajac od ubezpieczeń, bo od dwóch lat mnie molestuje o spotkanie i w chwili słabości się umówiłem i pewnie myśli, że trafił jakiś bogatych frajerów...
oj niefajnie jest dziś, czyżby piątek 13?
15:15M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz