SOBOTA, 13 STYCZNIA 2018
kolędowanie
dziś wymyśliłem, że pojedziemy na koncert kolęd na Starówce ale problem polegał na tym, że kolędowanie zaczynało się o 17 więc odkurzałem, zmywałem, prałem, karmiłem Dzieci a jak Niko poszedł na drzemkę a Miko oglądał film co mu nagrałem to ja oglądałem na You Tube wyścigi resoraków (mamy zbyt krótki tor, chcę taki jak w Ameryce ;-))
potem wygrzebaliśmy się z domu i spotkaliśmy się na Starówce z Małżonką, która była po szkoleniu i poszliśmy na spacer oraz do kościoła obejrzeć ruchomą szopkę, na którą przychodziłem z dziadkami w dzieciństwie i było mi szalenie miło pokazać ją moim Synom i po 30 paru latach wygląda wciąż WSPANIALE :-)
potem koncert ale niestety było zimno (mówili ze sceny, że -6 stopni ale dochodził wiatr) i zaliczyliśmy tylko 45 minut ale postanowiłem wracać aby Chłopcy zbytnio nie zmarzli, bo i tak dosyć długo byliśmy na dworze a kolędy były folkowe więc bez szału jak dla mnie...
potem wygrzebaliśmy się z domu i spotkaliśmy się na Starówce z Małżonką, która była po szkoleniu i poszliśmy na spacer oraz do kościoła obejrzeć ruchomą szopkę, na którą przychodziłem z dziadkami w dzieciństwie i było mi szalenie miło pokazać ją moim Synom i po 30 paru latach wygląda wciąż WSPANIALE :-)
potem koncert ale niestety było zimno (mówili ze sceny, że -6 stopni ale dochodził wiatr) i zaliczyliśmy tylko 45 minut ale postanowiłem wracać aby Chłopcy zbytnio nie zmarzli, bo i tak dosyć długo byliśmy na dworze a kolędy były folkowe więc bez szału jak dla mnie...
PIĄTEK, 12 STYCZNIA 2018
piątek
zjeby z opozycji
głosowano w sejmie obywatelski projekt "ratujmy kobiety" łagodzący zakaz aborcyjny i 40 posłów opozycji wyszło z sali przed głosowaniem a następnych kilku głosowało przeciwko :-(
pisiury nie muszą nawet fałszować wyborów jak opozycja parlamentarna to takie dno...
w Biedronce
pytam ładnej pani kasjerki czy będzie alkohol w sklepie a ona, że będzie ale na razie nie ma koncesji ale ona się cieszy, że na razie nie ma, bo za dużo pije...
hmm... mam Żonę ale tak to bym się zainteresował taką kobitką ;-)
nocnik
od kilku tygodni walczymy z Niko aby załatwiał się w nocnik i nawet udaje się siku i grzecznie siedzi na nocniku ale jak tylko zakładamy pieluchę to chowa się pod stół i tam robi kupę, myślałem, że łatwiej to pójdzie bo jest rezolutnym dzieckiem...
głosowano w sejmie obywatelski projekt "ratujmy kobiety" łagodzący zakaz aborcyjny i 40 posłów opozycji wyszło z sali przed głosowaniem a następnych kilku głosowało przeciwko :-(
pisiury nie muszą nawet fałszować wyborów jak opozycja parlamentarna to takie dno...
w Biedronce
pytam ładnej pani kasjerki czy będzie alkohol w sklepie a ona, że będzie ale na razie nie ma koncesji ale ona się cieszy, że na razie nie ma, bo za dużo pije...
hmm... mam Żonę ale tak to bym się zainteresował taką kobitką ;-)
nocnik
od kilku tygodni walczymy z Niko aby załatwiał się w nocnik i nawet udaje się siku i grzecznie siedzi na nocniku ale jak tylko zakładamy pieluchę to chowa się pod stół i tam robi kupę, myślałem, że łatwiej to pójdzie bo jest rezolutnym dzieckiem...
CZWARTEK, 11 STYCZNIA 2018
jezioro
powiem szczerze, że trzeba się trochę zmusić aby rodzinnie spotkać się o godzinie 17,00 nad jeziorem w styczniu gdy jest ciemno i pada śnieg ale gdy już to nastąpi... jest bajecznie choć zimno ;-)
ale nie dla faceta, który się przy moczył w jeziorze he he...
my nie byliśmy tacy ekstremalni więc tylko podziwialiśmy piękno przyrody i spacerowaliśmy a potem poszliśmy do baru gdzie dostaliśmy wypasiony obiad za grosze (65 zeta za - 2 piwa, wielkie frytki, dwa dania na wynos, 2 cole, sajgonki i kolejne wielkie danie obiadowe dla Małżonki z ryby i spróbowałem tej ryby, no i kasuje ona 80% nadbałtyckich smażalni...)
może zbyt dokładnie to opisuję ale ten bar jest super - biorąc pod uwagę warszawskie realia...
i jest na kompletnym zadupiu więc do domu drałowaliśmy ze 3 kilometry ale było warto, bo taki spacer z Dziećmi daje dużo radości oraz męczy dzieci :-)
ale nie dla faceta, który się przy moczył w jeziorze he he...
my nie byliśmy tacy ekstremalni więc tylko podziwialiśmy piękno przyrody i spacerowaliśmy a potem poszliśmy do baru gdzie dostaliśmy wypasiony obiad za grosze (65 zeta za - 2 piwa, wielkie frytki, dwa dania na wynos, 2 cole, sajgonki i kolejne wielkie danie obiadowe dla Małżonki z ryby i spróbowałem tej ryby, no i kasuje ona 80% nadbałtyckich smażalni...)
może zbyt dokładnie to opisuję ale ten bar jest super - biorąc pod uwagę warszawskie realia...
i jest na kompletnym zadupiu więc do domu drałowaliśmy ze 3 kilometry ale było warto, bo taki spacer z Dziećmi daje dużo radości oraz męczy dzieci :-)
ŚRODA, 10 STYCZNIA 2018
"Fernando"
dziś obejrzałem z Mikołajem film o hiszpańskim byczku i były fajne momenty ale całokształt raczej przygnębiający (Syn powiedział, że film fajny ale trochę smutny) bo byki mają do wyboru śmierć na arenie albo w przetwórni mięsa :-(
muszę dodać, że dla mnie to chore, wynaturzone, nienormalne i niezrozumiałe, że europejski naród pała się czymś tak strasznym jak corrida :-(
oraz to, że trochę denerwują mnie ludzie, którzy spóźniają się na kina po pół godziny i rodzicie, którzy nie pamiętają aby wysikać swoje dzieci przed filmem...
muszę dodać, że dla mnie to chore, wynaturzone, nienormalne i niezrozumiałe, że europejski naród pała się czymś tak strasznym jak corrida :-(
oraz to, że trochę denerwują mnie ludzie, którzy spóźniają się na kina po pół godziny i rodzicie, którzy nie pamiętają aby wysikać swoje dzieci przed filmem...
WTOREK, 09 STYCZNIA 2018
Plac Trzech Krzyży
Miko ostatnio buduje miejsca ze spaceru po mieście, Starówkę już z 5 razy budował ale niszczą ją Niemcy wielkimi bombami z klocków ;-(
PONIEDZIAŁEK, 08 STYCZNIA 2018
głodny
dziś minusowa temperatura wychłodziła mnie na rowerze więc po co męczyć się z dokładkami w małej miseczce jak można wciągnąć od razu wielka michę spaghetti? ;-)
NIEDZIELA, 07 STYCZNIA 2018
weekend
blox
Gazeta wyłączyła mojego bloga na 24 godziny i naprawdę się martwiłem szczególnie, że mój drugi fotoblog działał normalnie i jak sobie myślałem, że te 12 lat pisania przepadłoby bez śladu to serce mi się krajało...
blog wrócił a ja wreszcie zebrałem się do tego aby skopiować DKZSM do worda i zachować go dla potomności ;-)
niedziela
dzień trochę bez historii, bo przepaliliśmy tylko auto i zrobiliśmy zakupy a poza tym wypoczywamy w domu...
może zrobimy jeszcze wyścig albo zagramy w chińczyka ale Mikołaj ostatnio bardzo ciężko znosi przegrane więc nie palę się przesadnie do gier i wyścigów ;-(
sobota
była za to wspaniała, pojechaliśmy do lasu na spacer i grzańca, zrobiliśmy też ognisko i poznaliśmy przemiłych ludzi, z którymi fajnie spędziliśmy czas, bo to pijący rowerzyści i podobało się nawet Mikołajowi, bo przez kilka godzin nie usłyszałem ani razu pytania "kiedy idziemy do domu?"
po prostu my rodzice musimy go śmiertelnie nudzić ;-(
Gazeta wyłączyła mojego bloga na 24 godziny i naprawdę się martwiłem szczególnie, że mój drugi fotoblog działał normalnie i jak sobie myślałem, że te 12 lat pisania przepadłoby bez śladu to serce mi się krajało...
blog wrócił a ja wreszcie zebrałem się do tego aby skopiować DKZSM do worda i zachować go dla potomności ;-)
niedziela
dzień trochę bez historii, bo przepaliliśmy tylko auto i zrobiliśmy zakupy a poza tym wypoczywamy w domu...
może zrobimy jeszcze wyścig albo zagramy w chińczyka ale Mikołaj ostatnio bardzo ciężko znosi przegrane więc nie palę się przesadnie do gier i wyścigów ;-(
sobota
była za to wspaniała, pojechaliśmy do lasu na spacer i grzańca, zrobiliśmy też ognisko i poznaliśmy przemiłych ludzi, z którymi fajnie spędziliśmy czas, bo to pijący rowerzyści i podobało się nawet Mikołajowi, bo przez kilka godzin nie usłyszałem ani razu pytania "kiedy idziemy do domu?"
po prostu my rodzice musimy go śmiertelnie nudzić ;-(
SOBOTA, 06 STYCZNIA 2018
Wielki Kamil
Wielki Szacun dla pana Kamila Stocha za wygranie TCS !!!
choć tegoroczny Turniej Czterech Skoczni był dla mnie pechowy, bo o pierwszym konkursie zwyczajnie zapomniałem, drugi nagrałem ale przed obejrzeniem dowiedziałem się kto wygrał a przy trzecim była taka sama sytuacja.. no i wiedząc kto wygra - nie ma emocji, ale z drugiej strony jak wiedziałem, że wygrał Kamil Stoch to nie było nerwów ;-)
dziś też nie mogłem oglądać ostatniego konkursu "na żywo" ale obejrzałem z odtworzenia i Kamil Stoch był klasą sam dla siebie i gdy w dzieciństwie oglądałem TCS to nawet mi się nie marzyło, aby Polak wygrał te 4 prestiżowe konkursy... pamiętam, że jak Piotr Fijas był w pierwszej "10" to był wielki sukces....
choć tegoroczny Turniej Czterech Skoczni był dla mnie pechowy, bo o pierwszym konkursie zwyczajnie zapomniałem, drugi nagrałem ale przed obejrzeniem dowiedziałem się kto wygrał a przy trzecim była taka sama sytuacja.. no i wiedząc kto wygra - nie ma emocji, ale z drugiej strony jak wiedziałem, że wygrał Kamil Stoch to nie było nerwów ;-)
dziś też nie mogłem oglądać ostatniego konkursu "na żywo" ale obejrzałem z odtworzenia i Kamil Stoch był klasą sam dla siebie i gdy w dzieciństwie oglądałem TCS to nawet mi się nie marzyło, aby Polak wygrał te 4 prestiżowe konkursy... pamiętam, że jak Piotr Fijas był w pierwszej "10" to był wielki sukces....
PIĄTEK, 05 STYCZNIA 2018
znakujemy auto
uważam, że symbole narodowe powinno się traktować z należytym szacunkiem ale z drugiej strony lubię mocne przekazy i podoba mi się, że w Stolicy często widzę symbol Polski Walczącej, na pamiątkowych tablicach ale głownie na zwykłych murach odbite szablony, które przypominają...
niestety podobało mi się też naklejanie "Kotwicy" na auto ale to dlatego, że podoba mi się prosta identyfikacja - jestem z Warszawy i jestem z tego dumny - ale powstrzymywałem się do tej pory, bo uważałem, że jest to jednak lekko niestosowne....
przyszły jednak mroczne czasy gdy prawica wyciera swoje faszystowskie ryje Ojczyzną więc postanowiłem, że muszę wychowywać moich Synów w przesadnym patriotyzmie aby nigdy, PRZENIGDY nie poszli do tych skurwysynów z onru czy innych ugrupowań szerzących nienawiść...
CZWARTEK, 04 STYCZNIA 2018
"Souvenir" - T.A. Fowler
rzadko czytam książki obyczajowe ale ta wywarła na mnie wielkie wrażenie.... początkowo rzecz o miłości, bo bohaterka wychodzi za mąż za innego faceta niż jej młodzieńcza miłość i roztkliwia się nad tym swoim nieszczęściem aż do chwili gdy zapada na śmiertelną chorobę, która w okropny sposób degraduje fizyczność człowieka i robi się strasznie smutno więc płakałem czytając końcówkę powieści...
cóż... miałem wielką młodzieńczą młodość, która narozrabiała w moim życiu ale wiedziałem, że to tylko wyidealizowane młodzieńcze zauroczenia i że spotkam jeszcze prawdziwą miłość... i choć trwało to wiele lat to spotkałem Annę i wiedziałem, że to jedyna osoba, którą chcę poślubić i mieć z nią dzieci... miałem farta, udało mi się :-)
a choroba i umieranie? - strasznie się tego boję od śmierci mojej Siostry i wciąż zmagam się z lękami egzystencjalnymi, które pogłębiły się gdy mam Dzieci... więc ta książka mocno mną pozamiatała i miałem wrażenie, że urwie mi głowę...
cóż... miałem wielką młodzieńczą młodość, która narozrabiała w moim życiu ale wiedziałem, że to tylko wyidealizowane młodzieńcze zauroczenia i że spotkam jeszcze prawdziwą miłość... i choć trwało to wiele lat to spotkałem Annę i wiedziałem, że to jedyna osoba, którą chcę poślubić i mieć z nią dzieci... miałem farta, udało mi się :-)
a choroba i umieranie? - strasznie się tego boję od śmierci mojej Siostry i wciąż zmagam się z lękami egzystencjalnymi, które pogłębiły się gdy mam Dzieci... więc ta książka mocno mną pozamiatała i miałem wrażenie, że urwie mi głowę...
ŚRODA, 03 STYCZNIA 2018
Facebook
trafiłem na dawną koleżankę z podstawówki na tym portalu społecznościowym... mój rocznik a jest już babcią i ma starszego wnuka niż mój Mikołaj...
kurcze wiem, że jestem starym tatą ale nie wiedziałem, że jest aż tak źle ;-)
poza tym lubię FB, bo mam w jednym miejscu interesujące mnie sprawy: sport, politykę, wydarzenia lokalne ale dołują mnie tzw znajomi, którzy wciąż publikują: wycieczki zagraniczne - nie stać mnie, morsowanie - kardiolog mi zabronił, bieganie - nie lubię... no i te serie nieostrych zdjęć z knajp czy innych balang :-(
a i tak wywaliłem z grona znajomych największych śmieciarzy co linkowali cały Internet :-(
kurcze wiem, że jestem starym tatą ale nie wiedziałem, że jest aż tak źle ;-)
poza tym lubię FB, bo mam w jednym miejscu interesujące mnie sprawy: sport, politykę, wydarzenia lokalne ale dołują mnie tzw znajomi, którzy wciąż publikują: wycieczki zagraniczne - nie stać mnie, morsowanie - kardiolog mi zabronił, bieganie - nie lubię... no i te serie nieostrych zdjęć z knajp czy innych balang :-(
a i tak wywaliłem z grona znajomych największych śmieciarzy co linkowali cały Internet :-(
WTOREK, 02 STYCZNIA 2018
216 resoraków
wystartowało w naszych ostatnich wyścigach i nawet wygrał mój Garbusek z dzieciństwa ale zwycięstwo miało gorzki smak, bo potem Mikołaj zachował się bardzo, bardzo nieładnie i chyba pierwszy raz poważnie mnie zdenerwował :-(
PONIEDZIAŁEK, 01 STYCZNIA 2018
Nowy Rok
Kochana Żonka zerwała mnie z łóżka o 9 rano abym zaczął nagrywać trójkowy TOP WSZECH CZASÓW więc od obudzenia tylko jeden krok do szampanka ;-)
ale telewizja dziś jest łaskawa i puściła dużo filmów dla dzieci tak więc trochę słuchamy radia, trochę oglądamy tv i życzmy NAJLEPSZEGO w Nowym Roku :-)
ale telewizja dziś jest łaskawa i puściła dużo filmów dla dzieci tak więc trochę słuchamy radia, trochę oglądamy tv i życzmy NAJLEPSZEGO w Nowym Roku :-)
NIEDZIELA, 31 GRUDNIA 2017
koniec roku
mijający rok oceniam dobrze, bo wiem, że zawsze może być gorzej i choć Niko, Mama i ja byliśmy w szpitalu to nie było dramatów zagrażających bezpośrednio życiu... wakacje też mieliśmy przez chorobę Dzidzi lekko zepsute ale dzięki pomocy Mamy wycisnęliśmy z tych trzech tygodni ile się dało...
jak dziś myślę o tym co było w AD 2017 to mam tylko melancholię, że upływa szybko życie, jak potok płynie czas...
a dziś rano zrobiłem porządek ze zdjęciami i dyskami wymiennymi, zrobiłem śniadanie i poszliśmy dwa razy na zakupy aby uzyskać dużo smakołyków na domowego Sylwestra, następnie trzasnęliśmy wspólny rodzinny spacer, grzane wino nad potokiem na naszym starym osiedlu i miłe spotkanie z gospodynią dawnego bloku, która powiedziała, że Mikołaj jest do mnie bardzo podobny i kurcze... zawsze uważałem, że to gadanie o podobieństwach w rodzinie jest głupie ale jak idzie do porównywania mnie i Miko to roztkliwia mnie to całkowicie :-)
no i napiję się wódki - w ramach sylwestrowych szaleństw :-)
jak dziś myślę o tym co było w AD 2017 to mam tylko melancholię, że upływa szybko życie, jak potok płynie czas...
a dziś rano zrobiłem porządek ze zdjęciami i dyskami wymiennymi, zrobiłem śniadanie i poszliśmy dwa razy na zakupy aby uzyskać dużo smakołyków na domowego Sylwestra, następnie trzasnęliśmy wspólny rodzinny spacer, grzane wino nad potokiem na naszym starym osiedlu i miłe spotkanie z gospodynią dawnego bloku, która powiedziała, że Mikołaj jest do mnie bardzo podobny i kurcze... zawsze uważałem, że to gadanie o podobieństwach w rodzinie jest głupie ale jak idzie do porównywania mnie i Miko to roztkliwia mnie to całkowicie :-)
no i napiję się wódki - w ramach sylwestrowych szaleństw :-)
SOBOTA, 30 GRUDNIA 2017
sobota
dziś wybraliśmy się na Stare Miasto obejrzeć dekoracje świąteczne, potem podjechaliśmy aby zobaczyć ulubiony świąteczny autobus Miko i spacerowaliśmy jeszcze po parku i mi było mało, bo chciałem uderzyć jeszcze do knajpy ale Małżonka marudziła... a że Synki wyglądały na zmęczone postanowiłem zadowolić się tylko 3,5 godzinną nieobecnością w domu :-(
ale fajnie było, uwielbiam spacerować z Miko i opowiadać mu o dziejach Miasta, znakach drogowych, chmurach, budynkach itp itd ;-)
ale fajnie było, uwielbiam spacerować z Miko i opowiadać mu o dziejach Miasta, znakach drogowych, chmurach, budynkach itp itd ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz