wtorek, 5 marca 2019

176

NIEDZIELA, 09 SIERPNIA 2015

weekend
... był dla mnie bardzo fajny, bo wreszcie trochę się wyjeździłem na rowerze albowiem w sobotę trzasnęliśmy z Miko 76 kilometrów (Żona trochę sobie pomogła pociągiem) co - biorąc pod uwagę upał - jest dystansem całkowicie zadowalającym, posiedzieliśmy dwie godzinki nad zalewem a wieczór spędziliśmy w chłodnym ogrodzie :-)
w niedziele już się nie szarpaliśmy i przejechaliśmy tylko niecałe 20 kilometrów do pociągu i najgorszy jest powrót, bo upał w mieście jest powalający :-(










17:44M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
SOBOTA, 08 SIERPNIA 2015

40 stopni na rowerze
dziś zapowiadają masakryczne upały a ja postanowiłem, że pojedziemy na rowerach do Teściowej na nocleg aby trochę odpocząć od miejskiego upału...
przed nami 50-60 kilometrów więc lekko nie będzie ale i tak lepsze pedałowanie niż siedzenie w bloku i musimy tylko uważać na Żonkę w odmiennym stanie ;-)
09:27M.1974
LINK KOMENTARZE (4) »
PIĄTEK, 07 SIERPNIA 2015

rowerek biegowy
Mikołaj dostał od dziadków taki rowerek i od powrotu z wakacji jest nim zachwycony... a ja jestem zachwycony jak szybko się nauczył tej sztuki więc codziennie wieczorem zaciskam ząbki (bo trochę się nie chce) i idziemy na długi spacer po nowy osiedlu a Miko jeździ już tak szybko, że nie sposób za nim nadążyć na nogach ;-)
i zastanawiam się kiedy kupić Synkowi prawdziwy rower ale skłaniam się ku jesieni aby na razie nacieszył się tym co ma, bo radość dziecka jest wspaniała i wzruszająca i chciałoby się aby trwała cały czas...


18:12M.1974
LINK KOMENTARZE (4) »
CZWARTEK, 06 SIERPNIA 2015

4 lata małżeństwa
data jak data, kościół i restauracja miały wolne terminy więc dlatego taki dzień przypadł na nasz ślub i wcale nie był to tzw "najszczęśliwszy dzień mojego życia" bo zaliczam go raczej do tych najbardziej nerwowych dni w życiu albowiem martwiłem się aby wszystko się udało...
i udało się znakomicie i te cztery lata dzień po dniu, były wspaniałe i cudowne, bo nawet nie wypada mi tutaj wspominać tych dwóch czy trzech wielkich kłótni...
kocham moją Żonę ponad życie, dziękuję za te cztery lata i proszę o jeszcze, jeszcze....
i choć oficjalnie nie obchodzimy naszej rocznicy to jednak prezent dla Ani się należy :-)


18:34M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
ŚRODA, 05 SIERPNIA 2015

sklep nocny
ups... wprowadziliśmy się do nowej lokalizacji i tutaj też (podobnie jak na starym osiedlu) zamknęli nam sklep nocny i choć przez dłuższy czas nie będzie nam potrzebna nocna sprzedaż alkoholu to i tak jestem zły, bo bardzo często w takim sklepie kupowałem picie bezalkoholowe aby nie wchodzić do dużego sklepu i pominąć tą całą procedurę, przypinanie roweru krążenia po sklepie, odpinanie roweru...
pani właścicielka się pośpieszyła, bo za krótko tu mieszkamy aby zauważalnie wspomóc jej obrót ;-(
17:32M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
WTOREK, 04 SIERPNIA 2015

Harry Hole
no to przesłuchałem wszystkie (do tej pory wydane) powieści Jo Nesbo z w/w bohaterem i sam ten fakt świadczy o tym, że podobało mi się ;-)
najbardziej główna postać - policjant, uzależniony od wszystkiego ale z żelaznym kręgosłupem moralnym, który tropi złych ludzi i ucieka przed własnymi demonami...
książki napisane są jako realistyczne kryminały ale w tym momencie następuję ZONK, bo główna postać wychodzi w każdej książce z takich opresji, że przypomina to najgorszy film sensacyjny klasy D i dla mnie te wymysły psują całe książki, bo trudno wciągnąć się potem w akcje kiedy Harry znów prawie zmartwychwstał a zdarza mu się to dwa, trzy razy na powieść, tak więc polecam połowicznie :-(
18:01M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
PONIEDZIAŁEK, 03 SIERPNIA 2015

weekend







19:41M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
NIEDZIELA, 02 SIERPNIA 2015

goście, goście
dopiero co wyjechali moi znajomi co do 4 rano ze mną dyskutowali przy wódce o życiu a już w drzwiach teściowa z synem....
ufu ufu...
15:48M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
SOBOTA, 01 SIERPNIA 2015

znajomi
dziś przyjeżdżają do nas znajomi z innego miasta i będą nocować i trochę jesteśmy zafrasowani jak to będzie? po pierwsze Żona w stanie błogosławionym nie może pić alkoholu więc martwię się że będzie się nudzić a po drugie przez to że mieszkaliśmy w kawalerce to nigdy nie mieliśmy gości na noc, owszem nocowaliśmy przyjaciół na działce u rodziców ale to jednak co innego niż teraz gdy jesteśmy gospodarzami pełną gębą i trzeba pomyśleć o obiedzie, kolacji, śniadaniu i atrakcjach...
choć dziś priorytetem dla mnie jest pokazanie Mikołajowi godziny "W" w centrum miasta gdy zaczynają wyć syreny, wszyscy stają, powiewają flagi i palą się race, bo '44 PAMIĘTAMY !!!


10:10M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 31 LIPCA 2015

taki NEWS

a my jesteśmy lekko zaskoczeni, że tak łatwo nam poszło choć z Mikołajem też szybko zaszliśmy... wtedy czekaliśmy aby było blisko ślubu, bo Ania nie chciała iść z brzuchem do ołtarza a teraz czekaliśmy na nową umowę Żony w pracy i tym razem wystarczyło, że się dwa razy bzyknęliśmy bez zabezpieczeń i już się ciasto w piekarniku robi, jesteśmy niebywale płodni ;-)
ja jestem trochę przerażony jak damy radę finansowo? a poza tym nie wiem czy nie jestem za stary na drugie dziecko, bo w moim wieku ludzie mają już dorastających potomków...? ale co zrobię jak na MIŁOŚĆ mojego życia musiałem czekać 35 lat... poza tym zawsze w głębi serca czułem, że trzeba mieć dwójkę dzieci i nie zapomnę jaki wiele lat temu kolega, który wówczas zaszedł w drugą ciąże powiedział mi "pytasz czemu drugie? a co się u was stało jak twoja Siostra umarła? trzeba mieć przynajmniej dwoje dzieci" - uznałem to za straszny argument ale pozostał mi w głowie...
tak więc boimy się braku pieniędzy i tego jak damy radę z dwójką dzieci skoro Mikołaj najlepiej się wychowuje jak ma do dyspozycji 4 osoby na raz (nas i dziadków) ale z drugiej strony bardzo chcieliśmy aby Synek miał rodzeństwo i jesteśmy happy, trochę zlęknieni ale SZCZĘŚLIWI :-)
18:28M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
CZWARTEK, 30 LIPCA 2015

narożnik
hurraaa mamy wreszcie wypoczynek :-)
tylko te rowery nie pasują do nowego eleganckiego wystroju :-(


17:37M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
ŚRODA, 29 LIPCA 2015

telewizja
nigdy nie byłem telemaniakiem ale lubię mieć telewizor aby mieć wybór oglądać czy nie ;-)
no i zawsze miałem jakąś tam kablówkę ale teraz mam wypas, bo dużo programów, w tym kodowane i poświęciłem trochę czasu na przejrzenie oferty w telewizorze i byłem trochę w szoku, bo zaskoczyło mnie ile tych kanałów jest? dziesiątki programów o jakiś bzdurach i zastanawiam się kto w ogóle ma czas aby oglądać takie pierdoły? a tymczasem cieszymy się z Żoną, że mamy dużo filmów w pakiecie HBO (chwilowo) i Canal + ale w naszej rodzinie i tak trudno dopchać się do telewizora ;-)


17:28M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
WTOREK, 28 LIPCA 2015

pa pa wózek
wózek jak wózek ale kupiliśmy go używanego od znajomych po dwóch chłopakach i wytrzymał jeszcze Mikołaja więc można uznać, że to była porządna rzecz... no i trochę przykro, że nadszedł czas aby go wyrzucić, bo przez te trzy lata sporo z nim przeżyliśmy... mnóstwo fajnych spacerów i wycieczek....


17:12M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PONIEDZIAŁEK, 27 LIPCA 2015

rowerowe poniedziałki
z nowego mieszkania mam kilometr z małym wąsem bliżej do pracy co codziennie daje już 2,5 kilometra straty a przecież walczę sam z sobą aby pokonać przynajmniej zeszły rok a moim ambitnym planem jest przekroczenie 5 tysięcy kilometrów w tym roku (szanse marne, bo ciągle mamy zajęte weekendy czymś innym niż wycieczkami) więc muszę jeździć do pracy również w poniedziałki...
strasznie jest się rano zmusić do wyjścia na rower ale jak już się jedzie jest super ;-)
18:06M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 26 LIPCA 2015

imieninowa niedziela
moja Ukochana miała dziś święto ale niestety nie było zbyt imieninowo albowiem musieliśmy pojechać odzyskać pieniądze do sklepu meblowego i poszło to zadziwiająco łatwo (jakieś 3 minuty i gotówka w ręce) więc postanowiłem kupić nowy komplet i oczywiście znowu nic nie mieliśmy zmierzonego (czy wejdzie do windy?) ale "no oko" wygląda ten nowy narożnik na znacznie mniejszy tylko, że jasny i nie jest obity eko-skórą ale też nie welurem tylko czymś takim, że nie potrafiłem tego zapamiętać ;-)
aby jakkolwiek uratować dzień pojechaliśmy do sklepu na rowerach i w sumie wyszło 34 kilometry, wpadliśmy do roboty przyjaciółki na kawę i długo posiedzieliśmy na łąkach...
a na koniec ja miałem przyjemność, bo obejrzałem mecz Legii na canal+, mecz zwycięski w ładnym stylu 5:0 a wspominam o tym dlatego, że to moja pierwsza kodowana telewizja w życiu... no i fajnie mi z tym ;-)


21:41M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz