wtorek, 5 marca 2019

189

PIĄTEK, 08 KWIETNIA 2016

piątek
Shrek
dokładnie tydzień temu gdy w telewizji zaczynał się ten film ja wychodziłem do szpitala rodzić a dziś oglądamy Shreka 2 już w komplecie w domu :-)
pępkowe
zaprosiłem wczoraj kolegów na wódkę ale ponieważ był czwartek frekwencja była niska, bo na przykład nie przyszedł nikt z pracy ale wpadły cztery osoby, które naprawdę lubię więc jestem zadowolony...
urlop
jestem też zadowolony, że wziąłem wolny ten tydzień, bo przynajmniej byłem dyspozycyjny i mogłem lecieć na każde zawołanie Żony...
zwolnienie
chciałbym teraz wziąć zwolnienie ze względu na to, że Ania jest po operacji i nie da rady się zająć dwoma chłopakami ale w przychodni dziecięcej nie dali, w szpitalu nie dali, w poniedziałek idę do lekarza pierwszego kontaktu i ciekawe czy tam dostanę ale i tak jestem już poirytowany, bo moja Mama mówi, że za komuny nie było z takimi sprawami problemu...
powiadomienia
wysyłałem do znajomych mailem zawiadomienie ze zdjęciem, że urodził mi się drugi Syn i tak spojrzałem na listę mailingową a tam większość to single albo bezdzietne pary więc nie wiem czy nie sprawiłem im przykrości ale jestem taki dumny z Nikodema, że chciałbym zawiadomić cały świat ;-)
trasa do szpitala
tylko 5 kilometrów mamy do szpitala więc rowerem śmigało mi się szybko ale wczoraj i dziś potrzebowałem auta ale szybkość dojazdu do domu jest chyba porównywalna z marszem na auto-nogach ;-)
sprzątanie
muszę się pochwalić, że trzymałem wielki porządek w domu podczas nieobecności Żony, bo okazuje się, że sprzątanie jest całkiem niezłym sposobem na tęsknotę...
Okruszek
naprawdę to ciążowe imię pasuje do Synka, bo ma tylko 51 centymetrów i topi się we wszystkich ubrankach :-(
Niko w domu


21:00M.1974
LINK KOMENTARZE (6) »
ŚRODA, 06 KWIETNIA 2016

Nikodem się urodził
niestety wczoraj podczas akcji porodowej przy skurczach spadało tętno dziecka a po podaniu znieczulenia zaczęła się akcja reanimacyjna Ani i Niko i wyglądało to jak na filmach, tylko działo się naprawdę...
udało im się uratować Syna poprzez cesarskie cięcie i dostał nawet 10 punktów ale straszliwie martwimy się jak wpłynie na niego przyduszenie, bo był owinięty pępowiną...
tak więc ulżyło nam, że jesteśmy już po porodzie ale zmartwienia się nie skończyły... bo w Miłości nigdy się nie skończą...
witam Cię Synku na świecie i mogę Ci już teraz powiedzieć, że ogromnie Cię kocham!


22:01M.1974
LINK KOMENTARZE (6) »
WTOREK, 05 KWIETNIA 2016

czekanie
w poniedziałek egoistycznie choć uczciwie (bo zapytałem Miko czy chce iść do przedszkola?) zatrzymałem Syna w domu, bo naprawdę rzadko kiedy mogę go mieć tylko dla siebie więc skwapliwie skorzystałem z okazji, bo jest miedzy nami wspaniale... no dobra słowo wspaniale jest mało adekwatne, bo okropnie tęsknimy do Ani ale też świetnie sobie radzimy we dwóch choć wczoraj miałem puknt krytyczny przygnębienia, że nic się nie dzieje...
dziś jest lepiej, bo odwiozłem Synka do przedszkola a sam przejechałem się 25 kilometrów na rowerze i to poprawiło mi nastrój a jeszcze bardziej fakt, że wreszcie podają Żonie oksycotynę co niczego nie gwarantuje ale przynajmniej daje nadzieję na poród...
12:42M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
NIEDZIELA, 03 KWIETNIA 2016

w szpitalu bez zmian





19:41M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
SOBOTA, 02 KWIETNIA 2016

wieści z frontu
... są kiepskie, bo cały czas nie urodził się mój drugi Syn ale i tak jest lepiej niż wczoraj, bo wczoraj miałem jeden z najbardziej stresujących dni w życiu, najpierw w pracy serce mi pękało jak Ukochana dzwoniła do mnie z płaczem ze szpitala, że jej nie chcą przyjąć..
(jestem z niej dumny, że była taka dzielna i przez 10 godzin walczyła o przyjęcie, bo podobno w całym Mieście panuję istny armagedon ciężarnych ale pewnie przez to, że się ludzie w wakacje bzykali i przez to - co jest dla mnie niezrozumiałe, że przyjeżdżają do nas rodzić jakieś wieśniary z Radomia czy innych Mińsków - jakby tam nie było szpitali?)
... a po powrocie do domu to myślałem, że mi głowę urwie a serce wyskoczy z piersi, bo przez dobre dwie godziny nie wiedziałem co tam się w ogóle dzieje ale wtedy łaskawie przyjmowali Żonę na oddział i to jest w tej chwili najważniejsze, że jest już w szpitalu, bo chyba byśmy nie wytrzymali kolejnego dnia w domu w tych nerwach...
poza tym byliśmy wczoraj przez kilka godzin na porodówce ale nic z tego nie wyszło i przemądrzali lekarze twierdzą, że poród sam pójdzie choć ja uważam, że trzeba będzie wywoływać ale nie będę się kłócił więc nie pozostaje nam nic innego jak znowu zaśpiewać: siedzimy czekamy - będzie dobrze, sobie radę damy...
11:49M.1974
LINK KOMENTARZE (5) »
PIĄTEK, 01 KWIETNIA 2016

ciężki dzień
moja biedna Ukochana Zona czekała dziś 10 godzin na przyjęcie do szpitala i wreszcie się udało a ja dołączyłem do niej wieczorem ale siedzimy, czekamy a Okruszek ani myśli przychodzić na świat :-(
22:48M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 31 MARCA 2016

kur...cze
spędziliśmy dziś w szpitalu cztery godziny i nie przyjęli Żony na oddział ze względu na brak wolnych miejsc... zaproponowali przyjście jutro albo szukanie innego szpitala..?
były badania i wszystko jest ok a my chcemy rodzić właśnie w tym szpitalu więc jutro Ania pojedzie tam autobusem bez torby walczyć o przyjęcie... a ja pójdę normalnie do pracy, bo uważam, że zmarnowałem cały wolny dzień dzisiaj... choć nie do końca... bo byłem z Ukochaną i było jej raźniej i ma przetarte szlaki na jutro - jak tam sama Bidulka pojedzie ale nie ma co szastać urlopem, bo najważniejszy jest poród...
poza tym zauważyłem, że na izbie przyjęć są sprytni i nie wpuszczają facetów do lekarza, bo ja już dzisiaj miałbym dużo do powiedzenia albowiem martwię się o naszą cukrzycę ciążową...
tak czy siak hymn sprzed 4 lat powrócił:
"siedzimy czekamy - będzie dobrze
sobie radę damy - będzie dobrze..."
 ps: nie do wiary.... nuciliśmy sobie ten refren jak czekaliśmy na pierwszego Syna i właśnie przed chwilą poszukałem tego kawałka w Sieci aby nam go przypomnieć i okazało się, że teledysk do tej piosenki kręcili pod naszym starym blokiem, śmiesznie :-)
16:14M.1974
LINK KOMENTARZE (3) »
ŚRODA, 30 MARCA 2016

jutro do szpitala
... więc napisać, że się denerwujemy to tak jakby nic nie napisać...
18:41M.1974
LINK KOMENTARZE (5) »
PONIEDZIAŁEK, 28 MARCA 2016

święta
mieliśmy przez trzy dni gości więc jesteśmy zmęczeni i jest mi szkoda tej pięknej pogody, bo w ogóle z niej nie skorzystaliśmy, bo albo już ktoś u nas był albo sprzątaliśmy, bo za chwilę ktoś będzie a najgorsze z tego wszystkiego to nieustające czekanie na Okruszka tak więc pierwszy raz się cieszę, że święta, święta i po świętach....
17:48M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
SOBOTA, 26 MARCA 2016

śwęconka
pójście w Wielką Sobotę na święcenie pokarmów było jedyną rzeczą, którą lubiłem w kościele... tak więc kontynuuję tradycję z Rodziną :-)
poza tym piekę karkówkę, gotuję barszcz biały i będę robił śledzie w śmietanie (pierwszy raz) oraz czekam na Przyjaciółkę aby obejrzeć mecz towarzyski Reprezentacji przy paru drinkach... fajna sobota :-)




17:25M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
PIĄTEK, 25 MARCA 2016

TVN 24
wróciłem dziś styrany po pracy i po obowiązkowym myciu zasiadłem na naszej sofie i ze zdziwieniem odkryłem, że Żona ogląda w/w kanał a że byłem zmęczony przyłączyłem się do oglądania... no i jak minął kwadrans to tak mi się spodobało, że otworzyłem piwko, jedno drugie i dopóki nie trzeba było wyjść po zakupy na święta oglądałem telewizję z zainteresowaniem...
bo kiedyś lubiłem programy informacyjne ale dziś najfajniejsze w TVN było to, że w ich informacjach w ogóle nie wspominają o partii rządzącej a popołudniowy program wypełniają poważne - terroryzm lub bardziej banalne treści - nożownik w Polsce, kilka pościgów w Stanach, wybuch domu, że tylko drzwi zostały... a wszystko ładnie pokazane, bo kamery są teraz wszędzie więc miło się oglądało...
20:11M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
CZWARTEK, 24 MARCA 2016

czwartek
ostatnie usg
mówią, że wszystko w porządku i Okruszek kwalifikuje do porodu naturalnego pomimo tej cukrzycy ciążowej... to dobrze...
stres
... już nas ciśnie, budzimy się po nocach i nie możemy spać... ja najbardziej denerwuje się naszą sytuacją, bo chcę być z Ukochaną przy porodzie ale nie mamy nikogo pewnego kto by się zajął Synem w tym czasie więc naprawdę nie wiem jak to będzie?
woda na młyn
przez tych pieprzonych terrorystów co ostatnio się pokazali w Brukseli - pisiury wprowadzą sobie takie "spec-ustawy" że już nigdy nie oddadzą władzy i piszę to w poważnym strachu :-(
inwigilacja
wygląda to śmiesznie, bo przed chwilą włączyłem jakąś stronę w Sieci i pojawiło się kilka agresywnych reklam Decathlonu ale tak naprawdę jest straszne jak każdego z nas szpiegują a ja tylko szukałem roweru dla Synka :-(
kolega
pewnie są sposoby na uniknięcie takiej inwigilacji (nie korzystać z elektroniki ;-)) i miałem bliskiego kolegę - informatyka, który zaczął od tego, że w Sieci trzeba uważać aż po likwidację skrzynek mailowych i zerwanie kontaktu z wszystkimi znajomymi? spotkałem go nawet przypadkowo "na mieście" i rozmawiał normalnie więc potem zadzwoniłem, bo traktuje dawne znajomości poważnie ale już się nie odezwał :-(
integracja
jak Mikołaj szedł do przedszkola to miałem myśl, że może się pozna jakiś fajnych sąsiadów z osiedla, bo szalenie brakuje mi znajomych z dziećmi ale nie wziąłem pod uwagę, że Syn będzie tak dużo chorował i że na żadnym spotkaniu w przedszkolu nie będziemy mogli być, nawet teraz gdy przez jakiś czas było ok to przypałętała się ta pseudo-ospa i spotkanie wielkanocne bez nas :-(
19:06M.1974
LINK KOMENTARZE (2) »
WTOREK, 22 MARCA 2016

imię dla Okruszka?
moje typy
Ariel, Bartłomiej, Eliasz, Fabian, Jakub, Joachim, Kajetan, Mateusz, Mieszko, Mścisław, Natan, Nikodem
typy Małżonki
Cyryl, Cyprian, Eryk, Fabian, Feliks, Julian, Kajetan, Mieszko, Lucjan, Nikodem, Stanisław, Wiktor
typy wspólne
Kajetan, Mieszko, Nikodem, Fabian
konkluzje
mi najbardziej podoba się imię Eliasz i mam jakieś takie przeczucie, że to właśnie TO ale jestem rozsądny i nie nadam mojemu Dziecku tak dziwacznego imienia, bo miałby przykrości....
Mieszko był grany na początku ciąży przez Żonę i nawet podobało mi się do chwili gdy uzmysłowiłem sobie, że nie ma ładnego zdrobnienia, a jak znajomi powiedzieli, że będą go wołać - Mietek to imię definitywnie odpadło ale pewnie umieściliśmy je na liście z sentymentu...
Kajetan - naprawdę podoba mi się to imię i problemem jest banalne zdrobnienie Kajtek.. no i co najgorsze - pan Kajetan Kajetanowicz - co w rajdach jeździ - i niestety to imię kojarzy mi się tylko z nim choć rajdami w ogóle się nie interesuję?
Nikodem - brzmi twardo i zbyt poważnie, ma obciążenie Dyzmą ale skrót Niko po prostu mnie rozczula a do tego w internetach piszą, że Mikołaj i Nikodem mają takie samo znaczenie - co można traktować jako jakiś znak? no i jak słodko pisałoby się bloga - "Miko i Niko idą z tatą na spacer.."
Fabian - w sumie nie wiem skąd ten typ u nas? chyba dlatego, że ostatnio polowaliśmy na Skode Fabie... bez rezultatu...
tak więc nic nie jest przesądzone a gonitwa myśli trwa....
18:29M.1974
LINK KOMENTARZE (6) »
PONIEDZIAŁEK, 21 MARCA 2016

wiosennie

18:06M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »
NIEDZIELA, 20 MARCA 2016

ładny mecz
wygraliśmy wczoraj ważny mecz 2-0 z klubem z Pyrlandii a najbardziej cieszy styl w jakim tego dokonaliśmy... i pierwsza połowa wyglądała tak, że nawet moja Żona stwierdziła, że to chyba nienajgorszy mecz - co jest szokującym komplementem z ust Małżonki ;-)
ale ostry pressing, gryzienie trawy i rzucenie się do gardła przeciwnikom dało efekty i mi też bardzo się to podobało i chciałbym zawsze widzieć tak grającą Legię i jakby tak grali na codzień to i europejskie puchary nie byłyby straszne...
walczyć i trenować - Legia musi panować ;-)
17:09M.1974
LINK DODAJ KOMENTARZ »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz