wygraliśmy na wyjeździe z Austrią w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy i to cieszy ale:
- trauma po wstydliwym dla nas Mundialu jeszcze nie minęła.
- mecz był słaby i mieliśmy szczęście z tą wygraną.
- Austria to nie Niemcy ale europejski średniak.
- na ME wystąpi połowa krajów europejskich a w eliminacjach walczą takie potęgi sportowe jak Gibraltar czy San Marino więc nie ma się za bardzo czym podniecać...
a ja znowu zapomniałem o meczu i tylko dzięki Szanownej Małżonce obejrzałem to spotkanie od 35 minuty, bo taki byłem zajęty zabawą klockami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz