wtorek, 31 grudnia 2019

Sylwester

od 10 dni Starszak siedział u dziadków ale nie wyobrażałem sobie, że mógłbym spędzić ostatni dzień roku bez Mikołaja więc dziś miałem zadanie aby po niego pojechać ale na szczęście dziadkowie podrzucili go w pół drogi więc nie musiałem dymać 300 kilometrów ale i tak mam poważne wątpliwości czy wytrwam do północy, bo aby odebrać Syna musiałem wcześniej skończyć pracę czyli wstać o jakiejś chorej godzinie i padam na pysk... ale najważniejsze, że Syn jest w domu, bo przez ostatnie dni czułem się nieswojo ale za to mały Nikodem okazał się bardzo grzecznym dzieckiem bez brata... a teraz czas na zabawę a ja:

Wszystkim Szanownym Czytelnikom życzę fajowego Sylwestra i pomyślności w Nowym Roku :-)

poniedziałek, 30 grudnia 2019

AD 2019

co roku kreślę kilka słów podsumowania o odchodzącym roku więc teraz wypada zrobić podobnie.
2019 miał dwa bardzo złe okresy, pierwszy to moja, do tej pory niezdiagnozowana choroba, która trwała trzy miesiące i udało mi się z niej wyjść przez długotrwałą antybiotykoterapię ale zmartwienia pozostało - co to było i czy nie powróci? drugi to powrót do pracy, który okazał się straszny albowiem w firmie zmieniło się kierownictwo i dwa miesiące żyłem w paraliżującym stresie... poza tym u Małżonki z pracą też źle, bo na koniec roku rzuciła już drugą pracę w 2019 więc jest czym się martwic na Nowy Rok.
ale AD 2019 był też wspaniały, mieliśmy fajne wakacje, Dzieci mało chorowały a ja do końca września byłem na urlopie wychowawczym i przeżyłem wiele cudownych, zapierających dech w piersiach chwil z Chłopcami, bo miałem dla nich dużo czasu i zrobiliśmy mnóstwo fajnych wycieczek ale nawet zwyczajne dni gdy mogłem odbierać Syna wcześnie z przedszkola były wspaniałe i starałem się każdy dzień wycisnąć jak cytrynę i byłem bardzo, bardzo szczęśliwy...

niedziela, 29 grudnia 2019

leniwy weekend

nie chciało mi się robić nic spektakularnego więc zliczyliśmy dwa spacer, plac zabaw, wycieczkę autem i skorzystaliśmy z ostatniej handlowej niedzieli, bo w przyszłym roku nie będzie i kupiliśmy wiktuały na domowego Sylwestra wydając kupę kasy... a poza tym będę gotował dziś bigos a wydarzeniem weekendu jest wygrana mojego Citroena z dzieciństwa w wyścigu resoraków!


sobota, 28 grudnia 2019

filmy

czas świąteczny to możliwość pooglądania filmów więc po raz kolejny zaliczyłem:

Listy do M 1, 2, 3 - z biegiem czasu coraz bardziej te filmy mnie rozczulają,

Gwiezdne Wojny 7, 8 - ta ósma część z oglądania na oglądanie coraz bardziej mi się podoba,

Witaj św Mikołaju - gwiazdkowa klasyka,

oraz obejrzałem:

Escape Room - całkiem zgrabny horror,

Smętarz dla zwierzaków - nie wiem po co to obejrzałem i po co to w ogóle nakręcili?

Glass - nuda i nieporozumienie,

The Walking Dead - lubię filmy o zombiakach i obejrzałem pierwszy sezon ale czy starczy sił i czasu na 9 kolejnych?

piątek, 27 grudnia 2019

całkiem inna kolęda

Magda Umer - Bardzo smutna kolęda

szkoda, że nie znałem jej gdy przez pół życia byłem "na zakręcie" ale i tak polecam posłuchać...

czwartek, 26 grudnia 2019

wtorek, 24 grudnia 2019

poniedziałek, 23 grudnia 2019

przedświątecznie

czuję się zaskoczony, że już jutro Wigilia ale może to dobrze, bo przestanę dokupować prezenty ;-)
poza tym kupiłem świąteczne wydanie "Polityki" i zacząłem czytać ale po kilku stronach flaki się wywracają - co się w tym kraju dzieje?! więc lepiej nie czytać ale obejrzeć ulubiony film gwiazdkowy - "Witaj Święty Mikołaju"

niedziela, 22 grudnia 2019

ponura niedziela

deszczowo i ciemno na dworze a mi jest smutno, bo Starszak pojechał do dziadków.

sobota, 21 grudnia 2019

sobota

przeciągnąłem swój piątkowy wieczór do 3 w nocy a już po 6 rano Starszak obudził mnie, bo bolał go brzuch więc po zaparzeniu i zaaplikowaniu ziół nie było dla mnie sensu się dalej kłaść, bo czekały następne wyzwania albowiem postanowiłem w tym roku wymienić koła na zimowe a przy okazji zrobić coś tam co trzeba robić z klimatyzacją więc pojechaliśmy do Radzymina gdzie trzymamy zimowe koła, bo pomyślałem, że przy okazji odbębnimy przedświąteczną wizytę u teściowej - cóż wynudziłem się na maksa ale najważniejsze jest, że sprawa załatwiona a święta spędzimy z moimi Rodzicami...
poza tym wynudziłem się w serwisie, bo to dwie godziny czekania i okazało się, że dwie opony, które chciałem zamontować były do wyrzucenia a trzecia do naprawy? więc koszt banalnego serwisu wzrósł do sześciu stów a na koniec okazało się, że chrzestna Mikołaja kupiła mu identyczny prezent, który ja zamówiłem i miałem jutro odebrać w Empiku...


ps: a to nasze skarby co zawsze wozimy w aucie :-)

piątek, 20 grudnia 2019

warszawska eLka

mój Syn grając na tablecie zauważył graffiti Legii Warszawa w grze samochodowej :-)
extra, szkoda tylko, że sama Legia jest od trzech lat w stanie kompletnej degrengolady :-(

czwartek, 19 grudnia 2019

po zebraniu

zacząłem się martwić, bo okazało się, że w klasie u Starszaka jest bardzo dużo niegrzecznych dzieci i choć pani wychowawczyni wygląda na specjalistkę w swym fachu to chyba sobie nie radzi z sytuacją i aż 8 rodziców musiało zostać po zebraniu na indywidualne rozmowy... a ja martwię się o mojego Mikołaja, bo jak jest tyle niegrzecznych dzieci, że potrzebne są wciąż interwencje dyrektora i psychologa to jak ta klasa będzie się uczyć i rozwijać?

wtorek, 17 grudnia 2019

jasełka

mój Przedszkolak, w przeciwieństwie do Starszaka bywa bardzo niegrzeczny ale trzeba mu przyznać, że jest też bardziej rozwinięty niż Mikołaj w jego wieku i miło na niego patrzeć jak zachowuje się w przedszkolnym przedstawieniu :-)

poniedziałek, 16 grudnia 2019

ciężki tydzień

przynajmniej do czwartku, bo dzisiaj muszę jechać ze Starszakiem na urodziny jego kolegi a impreza zaczyna się dopiero o 19 i uważam, że to chory pomysł... o tej porze i w poniedziałek... ale najgorsze jest to, że musimy dziś przeprowadzić dezynsekcję naszych głów, ubrań, czapek i pościeli, bo w przedszkolu znaleźli gnidy u Małego :-(
jutro jasełka w przedszkolu i zebranie w szkole a w środę wpadną znajomi co powinno cieszyć ale lekko stresuje, o której wyjdą?

niedziela, 15 grudnia 2019

Ogród Światła

atrakcją weekendu była rodzinna wycieczka do Wilanowa i było fajnie ale bez szału, 50 zeta za trzy bilety, mnóstwo ludzi i problemy z dojściem do jeziora, bo ogrodzenia i zakazy a my lubimy z Żoną powałęsać się po krzakach ;-)


piątek, 13 grudnia 2019

piątek to...

  • pierwsza myśl rano - jutro się wyśpię,
  • Przegląd Sportowy kupiony w kiosku,
  • zapach smażonej ryby w przedszkolu,
  • wolne popołudnie od odrabiania lekcji,
  • wieczorny maraton z horrorami :-)

czwartek, 12 grudnia 2019

wolny czwartek

wolny od pracy albowiem musiałem wziąć urlop na wizytę u kardiologa ale pospać mogłem pół godziny dłużej - zawsze coś!
kardiolog powiedziała, że na ostatnim dobowym badaniu wyszło jakby mi znikał rytm serca i pyta mnie - "czuje pan, że czasem serce na chwilę przestaje bić?" - to się kurwa przestraszyłem nie na żarty ale mówię jej, że nie czuje więc lekarka - a to może tylko tak się zarejestrowało, bo poza tym dobrze, więc wyszedłem z gabinetu mocno skołowany... a poza tym:
- musiałem jechać do szpitala autem, bo Niko nie mógł iść do przedszkola i sama podróż to nawet szybsza niż gdy jadę rowerem ale parkowanie zabiera tyle czasu, że przemieszczanie się rowerem jest zdecydowanie szybsze :-)
- Nikodem jest czasem w domu strasznym dzieckiem ale u lekarzy zawsze jest grzecznym aniołkiem i personel jest nim zachwycony więc jak zwykle wyszedł od pani kariolog z prezentem :-)
- fajnie robi się zakupy gdy większość społeczeństwa jest w pracy!
- jest 13, Miko też w domu więc przepełnia mnie radość i resztę dnia spędzę na moim ulubionym gotowaniu (w planach leczo i galaretki z kurczaka) mniej lubianym odrabianiu lekcji i niestety na wizycie u pediatry, którą mamy dopiero o 17 ale musimy iść, bo krople do oczu dla Małego mi się kończą...

środa, 11 grudnia 2019

zapalenie spojówek

jaki ja byłem szczęśliwy gdy Dzieci od maja do końca października nie chorowały...
w listopadzie się zaczęło i dręczą nas różnorakie kaszle i katary a Mały dziś znowu dostał zapalenie spojówki choć od ostatniego nie minęły nawet dwa tygodnie :-(

wtorek, 10 grudnia 2019

słabe książki

"Kwarantanna" - Egan

niby fajny pomysł, bo rzecz o mechanice kwantowej, która mnie fascynuje ale powieść nieudana.

"Dom na wyrębach - Darda

nijaka książka o niczym.

"Sto czystych stron" - Massarotto

parę lat temu przeczytałem powieść "Bóg jest moim kumplem", która mnie zachwyciła więc spróbowałem czegoś innego w/w autora ale nie podobało mi się to coś.

poniedziałek, 9 grudnia 2019

lampki świąteczne

bardzo lubię dekoracje świąteczne a szczególnie wszelakie świecidełka więc w tym roku rozbłysnęło w domu i na balkonie 8 kompletów i być może to nie jest jeszcze moje ostatnie słowo ;-)

niedziela, 8 grudnia 2019

niesamowity wyścig

na mikołajkowy piątek kupiłem Chłopcom jeszcze 4 prezent ale jak zobaczyłem ile dostali podarków postanowiłem się wstrzymać do Gwiazdki ale wytrzymałem tylko do dzisiaj i dałem prezent, bo też chciałem się pobawić, bo kupiłem części do torów HW...
i wyścig był zaskakujący albowiem wygrało nowe autko z nowej "stajni" a w pierwszej "30" były 3 auta Welly co jeszcze nigdy się nie zdarzyło ale ja jestem zadowolony, bo "Garbcio" z mojego dzieciństwa poradził sobie z nowym torem i był w pierwszej "10"

sobota, 7 grudnia 2019

ponuro

Starszak kaszle, Mały rano wymiotował a do tego ciemno i deszczowo więc sami nie wiemy co ze sobą zrobić aby nie zmarnować tej ponurej ale wyjazdowej soboty?

piątek, 6 grudnia 2019

mikołajki

... zaczęliśmy świętować późnym wieczorem albowiem dziadkowie zażyczyli sobie aby imieniny Starszaka odbyły się nad jeziorami ale podróż była okropna, bo na autostradzie był wypadek (dobrze, że zawsze sprawdzamy ścieżkę w telefonie) więc jechaliśmy inną trasą ze średnią 50 km/h :-(
ale jak dotarliśmy do dziadków to było tak fajnie, że Dzieci padły po północy i dostały tyle (!) prezentów, że tylko brak choinki sugerował, że to jeszcze nie Gwiazdka...
i powiedziałbym tak: to CHORE - kupować tyle zabawek na raz, to jest niepotrzebne zaśmiecanie naszej planety Ziemi, skrzyczeć moją Mamę, że tyle nakupiła... ale nie mogę... sam dziś dokupowałem prezenty i dostali po 3 sztuki ode mnie.... ale ja mam usprawiedliwienie -  ja jestem dzieckiem PRLu gdy czekolada w bucie była szczytem marzeń w mikołajki...

czwartek, 5 grudnia 2019

ksiądz po kolędzie

nie lubię instytucji kościoła katolickiego ale zapytałem Synów czy nie chcieliby gościć księdza w domu a ponieważ bardzo chcieli postanowiłem pierwszy raz w swoim dorosłym życiu wpuścić do domu wizytę duszpasterską i dużo mnie to kosztowało:
- naraziłem się na niezadowolenie Żony, że trzeba posprzątać mieszkanie,
- byłem dwa razy w sklepie z dewocjonaliami,
- Małżonkę musiałem wysłać do innego sklepu po biały obrus,
- wydaliśmy na atrybuty dla księdza ponad 7 dych,
- czekałem z Synami na księdza jak na szpilkach przez dwie godziny obserwując klatkę schodową aby nie ominął naszego mieszkania co chciał zresztą zrobić,
- musiałem wysłuchać tych wszystkich pierdół co ksiądz wygłasza w takich sytuacjach...

środa, 4 grudnia 2019

bycie tatą

... i robienie wszystkich tych prozaicznych czynności z Synami to NAJWIĘKSZE szczęście jakie mnie spotkało w życiu!

wtorek, 3 grudnia 2019

szachy

we wrześniu zapisałem Starszaka na szachy ale firma, która to organizuje ustaliła terminy, które kolidowały z lekcjami Syna więc postanowiłem walczyć i korespondowałem z nimi przez miesiąc oraz pisałem maile i błagania na Fejsbuku aby stworzyć kolejną grupę szachową ale odzew był słaby, bo rodzice podsrywają się na punkcie angielskiego a szachy to dla nich abstrakcja... ale po kilku osobistych namowach udało mi się zorganizować trzecią grupę szachową i Miko zadowolony chodzi od początku września a ja wczoraj widziałem dzieci wychodzące z zajęć i wszystkie wyglądały na szalenie zadowolone więc cieszę się, że walczyłem, bo PRESJA MA SENS a języka to można się nauczyć w każdej chwili ale nie inteligencji i logicznego myślenia jakie niesie ze sobą nauka szachów :-)

poniedziałek, 2 grudnia 2019

niedziela, 1 grudnia 2019

leniwy weekend

w sobotę pojechaliśmy do galerii handlowej i choć nie przepadam za takim stylem spędzania wolnego czasu to nieoczekiwanie było bardzo fajnie, w sklepach świąteczna atmosfera i brak tłoku a my szarpnęliśmy się na statyw za 140 zeta i jestem bardzo zadowolony z tego zakupu ale uznali moją reklamację za pada do PS więc dołożyłem tylko 2 dychy :-)
w domu zrobiliśmy imprezę, ubraliśmy choinkę i ozdobiliśmy świątecznie mieszkanie...
dziś okropnie ponuro i na spacer wyciągnąłem tylko małego Nikodemka, któremu trzeba przyznać, że na niego zawsze można liczyć odnośnie wszelakiej aktywności... a popołudnie leniwe, ja gotuję, Żonka śpi (po wczorajszym ha ha), gram ze Starszakiem na konsoli i leniuchujemy....

sobota, 30 listopada 2019

ostatnia misja

zwyciężyłem wojnę z obcymi ale łezka mi się w oku kręci, bo mam przeczucie graniczące z pewnością, że już nigdy nie zagram w nic lepszego niż gra XCOM..!

piątek, 29 listopada 2019

wolne

jak byłem na urlopie wychowawczym to doceniałem każdy kolejny dzień bez pracy ale ma się to nijak do niespodziewanego wolnego i radości, która przepełnia serce jak teraz, szczególnie, że choroba Małego wydaje się opanowana.
robimy więc miłe rzeczy, gramy, rysujemy, przesiadujemy na placu zabaw a dziś byliśmy w kinie na "Rodzinie Adamsów" - film nie był zły ale odczułem lekkie rozczarowanie, bo byłem fanem oryginalnej wersji i spodziewałem się większych fajerwerków ale najważniejsze, że magia kina działa i jesteśmy bardzo zadowoleni z wypadu :-)
poza tym robię to na co nie mam czasu w zwykłym tygodniu więc gram po nocach na konsoli i gotuję - to były piękne trzy dni!

czwartek, 28 listopada 2019

misja - PREZENTY

Żona po pracy przejęła Dzieci a ja pojechałem kupić prezenty dla Chłopców, bo zaczął mnie gonić termin aby oddać w pracy fakturę aby zwrócili część pieniędzy jako paczkę świąteczną dla dzieci więc byłem w 4 sklepach i spędziłem w nich trzy godziny.
z jednej strony nie lubię mieć noża na gardle i może wybrałbym coś innego jakbym miał więcej czasu ale z drugiej - 3 godziny to sporo aby nacieszyć się chwilą szukania prezentów dla Synów albowiem ta czynność jest dla mnie bardzo, bardzo ważna!
w zeszłym roku wysoko postawiłem sobie poprzeczkę, bo Święty Mikołaj przyniósł prezent, na który Starszak wykrzyknął - "tato, tato, zobacz co dostałem, o tym właśnie marzyłem"

środa, 27 listopada 2019

nerwy

jak byłem wczoraj w pracy to zadzwonili z przedszkola więc od razu ciśnienie skoczyło ale powiedzieli, że trzeba odebrać Małego, bo ma zapalenie spojówki więc nie pizgnąłem wszystkiego w kąt tylko zamknąłem najważniejsze sprawy i wyszedłem wcześniej ale musiałem się kurwa wpisywać do jakiegoś zeszytu wyjść co nie było wymagane przez 10 lat - jak tam pracuje więc zeźliłem się nieźle a potem w domu też się trochę denerwowałem, bo postanowiłem nie jechać na SOR ani żadną pomoc nocną...
dziś już lepiej z samopoczuciem, bo byłem u lekarza i dostałem leki tylko:
- byłem w przychodni kwadrans przed otwarciem i ledwo zdobyłem numerek do lekarza więc obawiam się, że wkrótce kolejka zacznie się tworzyć o 3 w nocy...
- zwolnienia nie dostałem, bo w ZUS znowu awaria!
- a jednego z zapisanych leków nie ma nawet w hurtowni :-(

wtorek, 26 listopada 2019

Słodziaki

nie lubię monopolistów więc trochę mnie niepokoi pozycja Biedronki na polskim rynku, bo sklepy są wszędzie i wszyscy tam robią zakupy... no i wcale się nie dziwię, bo marketing mają na najwyższym poziomie, zbieranie naklejek czy kart z piłkarzami wciąga nawet dorosłych więc zbieramy i my :-)

poniedziałek, 25 listopada 2019

urlop na żądanie

postanowiłem odpocząć od pracy oraz pozałatwiać sprawy urzędowe, bo urzędy pracują w takich godzinach jak ja więc sytuacja zaczęła się zagęszczać, jeździłem rowerem więc przemieszczałem się szybko ale samo załatwianie spraw zajęło mi dużo czasu i jestem zły, bo nie zdążyłem kupić Chłopcom prezentów na zbliżające się Mikołajki i Święta...
no ale spaliśmy dziś ze Starszakiem do 9.45 więc wpadłem w niedoczas ale fajnie było spędzić poranek z Mikołajkiem, zrobić zakupy bez pośpiechu i odebrać wcześniej Synów ale popołudnie pracujące - odrabianie lekcji i gotowanie.

niedziela, 24 listopada 2019

weekendowe obżarstwo

przez ostatnie dwa miesiące ładnie schudłem ale w weekendy nie mogę się powstrzymać i za dużo jem a sprawa dodatkowo komplikuje się na działce u Rodziców, bo tutaj pysznie karmią a wczorajsze kluski śląskie, które zrobił Tata to było mistrzostwo świata... ale opychanie się zaczynamy już od śniadań ;-)

sobota, 23 listopada 2019

działkowa myjnia

Chłopcy pojechali z dziadkami na wycieczkę a Żona poszła spać więc postanowiłem zrobić coś pożytecznego i umyłem, odkurzyłem i wysprzątałem samochód - kawał dobrej nikomu niepotrzebnej roboty, bo Dzieci szybko doprowadzą auto do zwykłego stanu...

piątek, 22 listopada 2019

król lewego pasa

- to oczywiście ja!
bo dziś wreszcie udało mi się porajdować na autostradach i tak, przyznaję się, że przez 90% czasu tak jechałem ale Małżonka tak późno kończy pracę, że w trasie było luźno, bo wszystkie warszawskie Słoiki wcześniej wyjechały na weekend...

czwartek, 21 listopada 2019

padam na pysk

od kiedy wróciłem z urlopu wychowawczego do pracy to nie miałem jeszcze 5 dni roboczych pod rząd, bo święto, zwolnienie lub urlop więc dziś popołudniu ledwo patrzę na oczy (mały Niko też i usnął o 18) i nie wiem jak dotrwać do wieczora więc tylko piwko może mnie uratować ale na szczęście czwartek to taki mały piątek :-)

środa, 20 listopada 2019

jedziemy na Euro

i żaden to sukces, bo w turnieju finałowym weźmie udział pół Europy a nie będzie takich państw jak Luksemburg czy Wyspy Owcze... ale wczorajszy mecz ze Słowenią o przysłowiową pietruszkę był nawet ciekawy i wygrany ale nie wróżę naszym piłkarzom jakichkolwiek osiągnięć na Euro 2020 i spodziewam się raczej blamażu jak na Mundialu w Rosji :-(
mamy wprawdzie niezłych piłkarzy jak na historię polskiego futbolu ale trener to parodia i do dziś się zastanawiam dlaczego selekcjonerem Reprezentacji został koleś, którego największym osiągnięciem było 5 miejsce z Wisłą Płock w naszej ekstraklapie?

wtorek, 19 listopada 2019

resoraki mają duszę

przynajmniej nasze ale są hołubione i każdy z nas ma swoich ulubieńców, Chłopcy często się nimi bawią a one odpłacają nam wspaniałymi wyścigami, których było już 125 i nie było takiej sytuacji aby trzy wyścigi pod rząd wygrało to samo autko, bo wszystko zależy od formy zawodnika jak w prawdziwym sporcie :-)
do zdjęcia udało nam się zebrać 311 resoraków ale jeszcze kilka ukryło się pod kanapami, szafami a nawet w łazience ;-)

poniedziałek, 18 listopada 2019

poniedziałek

pomykam

jak wróciłem do jeżdżenia na rowerze do pracy to wyprzedzały mnie nawet rowery miejskie ale po 1,5 miesiąca wyprzedzają mnie już tylko cieniarki, z którymi nie mam szansy i sam zacząłem marzyć aby się przesiąść na kolarkę, mały Niko zaraz będzie duży więc nie pomieści się w foteliku i będę miał pretekst na zmianę roweru ;-)

nowe łóżko

cieszyliśmy się jak głupi na nowe spanie Niodemka, bo mieliśmy nadzieję, że nie będzie do nas w nocy przychodził ale te oczekiwania okazały się całkiem bezpodstawne, bo Mały dziś w nocy trzy razy ładował się do naszego łóżka :-(

świetlica

dziś odebrałem Starszaka o 16.40 i Miko był ostatnim dzieckiem na świetlicy więc zastanawiam się jak ludzie to robią? wszyscy mają dziadków na miejscu czy pracują na pół etatu? ja muszę się  namęczyć i nastresować aby być w szkole przed 17...

niedziela, 17 listopada 2019

weekend

w sobotę poszliśmy do kina a potem na długi spacer nad jeziorko, wracając chciałem aby Chłopcy zjedli coś w restauracji ale managerka obcięła nas wzrokiem i powiedziała, że nie ma wolnych miejsc, cóż w garniturach nie byliśmy ale w dresach też nie więc popatrzyliśmy z Żoną na siebie a potem na pustą salę ale nie chciało mi się awanturować więc wróciliśmy busem do domu gdzie zrobiliśmy rodzinną imprezę z tańcami i tak dobrze się bawiłem, że kompletnie zapomniałem o meczu Reprezentacji...

dziś byliśmy na spacerze i placu zabaw a teraz czeka mnie praca, bo musimy zamienić małe łóżko Niko na duże i nie wiem jak się pomieścimy a potem usmażę kotlety mielone, które muszą nam zapewnić obiad na dwa następne dni...




sobota, 16 listopada 2019

Baranek Shaun - Farmagedon

jak pracowałem dwa lata temu to mogłem bez problemu urywać się z pracy w środy i chodzić z Synami do kina ale teraz jest to niemożliwe więc postanowiłem iść rodzinnie w weekend, bo jestem ze Starszakiem wielkim fanem Baranka i nie chciałem aby nam to umknęło na dużym ekranie ale ceny w kinie w weekend są dla jakiś bogaczy, bo zapłaciliśmy za 4 bilety prawie 140 złotych a ja byłem w szoku, bo do tej pory chodziliśmy w środy we trzech za 32 PLNy...

film fajny, kilka dłużyzn ale utrzymał rytm i fason do końca, bez szału ale dla nas barankowych wielbicieli - OK

piątek, 15 listopada 2019

urodziny przyjaciela

sam nie wiem co gorsze?
sobotnia impreza zaczynająca się o 22 jak w zeszłym roku czy uroczysta kolacja w restauracji w środku tygodnia?

ale oczywiście było bardzo miło i dla mnie była to niewątpliwa atrakcja albowiem nie bywam w miejscach z wytwornymi kelnerami i wyszukanymi potrawami ale z drugiej strony musiałem cały czas patrzeć na zegarek i wyjść pierwszy do domu...

czwartek, 14 listopada 2019

konkurs

dwa tygodnie temu szumnie zapowiedziano konkurs czytania w szkole u Starszaka ale nie chciało mi się i zaczęliśmy się uczyć na "ostatnią chwilę" i nie byłem zbytnio zadowolony z synkowego czytania więc moje zaskoczenie było tym większe, że Mikołaj zajął pierwsze miejsce ex aequo z trzema dziewczynkami i jestem szalenie szczęśliwy i dumny jak paw :-)

bez fałszywej skromności powiem, że jestem też zadowolony z siebie, bo uczymy się od roku i przynosi to efekty więc brawo ja :-)

środa, 13 listopada 2019

"Rolnik szuka żony"

głupio to brzmi ale ja naprawdę uwielbiam ten program... a wszystko zaczęło się kilka lat temu pewnego sobotniego popołudnia gdy umieraliśmy na grypę żołądkową i w końcu zaczęło nam lekko przechodzić a wtedy w lecącym telewizorze puścili ten program... no i oglądamy z Żoną do dziś i mnie ten program wzrusza, bo przez te klika sezonów były śluby i dzieci po programie, fajnie, jak się chce znaleźć miłość to trzeba się chwytać wszelakich dostępnych możliwości..!

ps: czy już wspominałem na moim blogu, że całe życie chciałem zostać rolnikiem? ;-)

wtorek, 12 listopada 2019

zebranie w szkole

ale nuda !
godzinę gadania o kryteriach oceniania dzieci w szkole z puentą, że klasa jest zróżnicowana, są dzieci dobre, średnie i słabe, szalenie odkrywcze ;-)

poniedziałek, 11 listopada 2019

ANTIFA

podobno było nas 15 tysięcy 😃
a ja muszę pochwalić moich Synów albowiem byli dzieli i nie bali się tłumów, cierpliwi gdy demonstracja zaliczyła tradycyjną obsuwę czasową, grzeczni przez cały przemarsz choć oczywiście do końca nie zostaliśmy...



niedziela, 10 listopada 2019

rewizyta

idziemy dziś do znajomych ze szkoły Starszaka ale bardzo mi się nie chce, bo faceta lubię ale przy swojej żonie jest innym człowiekiem a jej nie polubiłem a do tego podrywa moją Anię i jest to lekko żenujące, bo sama jest brzydka jak noc...

ale ogólnie niedziela fajna, bo  rano zrobiłem galaretki z kurczaka i upiekłem dwie pieczenie na późną kolację, zaliczyliśmy duży plac zabaw w centrum miasta a gdy tam się nudziłem zarezerwowałem łóżko dziecięce dla Niunia, bo ktoś oddawał na osiedlu i nawet udało się je nam przynieść do domu :-)

sobota, 9 listopada 2019

piątek, 8 listopada 2019

w piątek...

WSZYSTKO JEST WSPANIAŁE!
  • Przegląd Sportowy kupiony w kiosku
  • wspólne zakupy z Synami
  • kaloryczne grzanki na późną kolację
  • towarzyski mecz hokeja w telewizji
  • pomelo, którego nigdy nie jadłem
  • Kuba Klawiter na YT
  • Chłopcy szalejący po całym domu 
  • gra na PS jak wszyscy pójdą spać...

czwartek, 7 listopada 2019

segregacja odpadów

zasadniczo jestem ZA ale teraz trzeba segregować śmieci aż w pięciu pojemnikach więc nie wiem jak to ma wyglądać, bo ustawodawca chyba nie pomyślał, że większość Polaków mieszka w dosyć ciasnych blokach i skąd wziąć miejsce na 5 kubłów? ba... w bloku kontenery w liczbie 5 nie mieszczą się w miejscach do tego więc stoją przed klatką i wygląda to nieestetycznie a skutek tego jest taki, że ludzie w ogóle przestają segregować i wrzucają wszystkie odpady do kontenerów z napisem "zmieszane"
ale cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że lepsze jest wrogiem dobrego :-(

środa, 6 listopada 2019

awaria

w ciągu miesiąca złapałem już gumę i rozwaliłem przednie koło w rowerze a dziś pękła linka w przedniej przerzutce i pół drogi jechałem na przełożeniach jak pod górę więc pedałowałem wściekle i choć rower już naprawiony to boję się co to będzie zimą?

wtorek, 5 listopada 2019

nauka

z jednej strony bardzo lubię codzienną naukę ze Starszakiem, bo uwielbiam być przy Mikołaju i robić coś razem.
z drugiej strony (nie oszukujmy się) nauczanie dziecka to straszna nuda a nasza wychowawczyni zadaje lekcji bez umiaru, nawet na weekend ze Świętem Zmarłych!
ale z trzeciej wiem, że każda godzina poświęcona na tą prozaiczną czynność wzmacnia moją więź ze starszym Synem...
z czwartej strony odrabianie lekcji z religii trochę mnie przerasta :-(

poniedziałek, 4 listopada 2019

dzień bez pracy

mam wolny poniedziałek ale humor pod psem, bo od rana myślę o tym co mnie czeka jutro w pracy? a poza tym Starszak miał dziś lekcje popołudniu więc nie dało się zrobić jakiejś wycieczki i jeszcze miałem umówionego lekarza z Niko ale system ZUS wciąż nie działa więc bez sensu zmarnowałem czas i de facto nie mam zwolnienia za te dwa dni :-(
ale doceniam każdą chwilę z moimi Dziećmi i wielką przyjemność sprawia mi budowanie domu dla nas i dziadków :-)

niedziela, 3 listopada 2019