głupio to brzmi ale ja naprawdę uwielbiam ten program... a wszystko zaczęło się kilka lat temu pewnego sobotniego popołudnia gdy umieraliśmy na grypę żołądkową i w końcu zaczęło nam lekko przechodzić a wtedy w lecącym telewizorze puścili ten program... no i oglądamy z Żoną do dziś i mnie ten program wzrusza, bo przez te klika sezonów były śluby i dzieci po programie, fajnie, jak się chce znaleźć miłość to trzeba się chwytać wszelakich dostępnych możliwości..!
ps: czy już wspominałem na moim blogu, że całe życie chciałem zostać rolnikiem? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz