wtorek, 5 listopada 2019

nauka

z jednej strony bardzo lubię codzienną naukę ze Starszakiem, bo uwielbiam być przy Mikołaju i robić coś razem.
z drugiej strony (nie oszukujmy się) nauczanie dziecka to straszna nuda a nasza wychowawczyni zadaje lekcji bez umiaru, nawet na weekend ze Świętem Zmarłych!
ale z trzeciej wiem, że każda godzina poświęcona na tą prozaiczną czynność wzmacnia moją więź ze starszym Synem...
z czwartej strony odrabianie lekcji z religii trochę mnie przerasta :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz