piątek, 22 listopada 2019

król lewego pasa

- to oczywiście ja!
bo dziś wreszcie udało mi się porajdować na autostradach i tak, przyznaję się, że przez 90% czasu tak jechałem ale Małżonka tak późno kończy pracę, że w trasie było luźno, bo wszystkie warszawskie Słoiki wcześniej wyjechały na weekend...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz