czwartek, 12 grudnia 2019

wolny czwartek

wolny od pracy albowiem musiałem wziąć urlop na wizytę u kardiologa ale pospać mogłem pół godziny dłużej - zawsze coś!
kardiolog powiedziała, że na ostatnim dobowym badaniu wyszło jakby mi znikał rytm serca i pyta mnie - "czuje pan, że czasem serce na chwilę przestaje bić?" - to się kurwa przestraszyłem nie na żarty ale mówię jej, że nie czuje więc lekarka - a to może tylko tak się zarejestrowało, bo poza tym dobrze, więc wyszedłem z gabinetu mocno skołowany... a poza tym:
- musiałem jechać do szpitala autem, bo Niko nie mógł iść do przedszkola i sama podróż to nawet szybsza niż gdy jadę rowerem ale parkowanie zabiera tyle czasu, że przemieszczanie się rowerem jest zdecydowanie szybsze :-)
- Nikodem jest czasem w domu strasznym dzieckiem ale u lekarzy zawsze jest grzecznym aniołkiem i personel jest nim zachwycony więc jak zwykle wyszedł od pani kariolog z prezentem :-)
- fajnie robi się zakupy gdy większość społeczeństwa jest w pracy!
- jest 13, Miko też w domu więc przepełnia mnie radość i resztę dnia spędzę na moim ulubionym gotowaniu (w planach leczo i galaretki z kurczaka) mniej lubianym odrabianiu lekcji i niestety na wizycie u pediatry, którą mamy dopiero o 17 ale musimy iść, bo krople do oczu dla Małego mi się kończą...

2 komentarze: