czwartek, 28 listopada 2019

misja - PREZENTY

Żona po pracy przejęła Dzieci a ja pojechałem kupić prezenty dla Chłopców, bo zaczął mnie gonić termin aby oddać w pracy fakturę aby zwrócili część pieniędzy jako paczkę świąteczną dla dzieci więc byłem w 4 sklepach i spędziłem w nich trzy godziny.
z jednej strony nie lubię mieć noża na gardle i może wybrałbym coś innego jakbym miał więcej czasu ale z drugiej - 3 godziny to sporo aby nacieszyć się chwilą szukania prezentów dla Synów albowiem ta czynność jest dla mnie bardzo, bardzo ważna!
w zeszłym roku wysoko postawiłem sobie poprzeczkę, bo Święty Mikołaj przyniósł prezent, na który Starszak wykrzyknął - "tato, tato, zobacz co dostałem, o tym właśnie marzyłem"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz