wtorek, 31 grudnia 2019

Sylwester

od 10 dni Starszak siedział u dziadków ale nie wyobrażałem sobie, że mógłbym spędzić ostatni dzień roku bez Mikołaja więc dziś miałem zadanie aby po niego pojechać ale na szczęście dziadkowie podrzucili go w pół drogi więc nie musiałem dymać 300 kilometrów ale i tak mam poważne wątpliwości czy wytrwam do północy, bo aby odebrać Syna musiałem wcześniej skończyć pracę czyli wstać o jakiejś chorej godzinie i padam na pysk... ale najważniejsze, że Syn jest w domu, bo przez ostatnie dni czułem się nieswojo ale za to mały Nikodem okazał się bardzo grzecznym dzieckiem bez brata... a teraz czas na zabawę a ja:

Wszystkim Szanownym Czytelnikom życzę fajowego Sylwestra i pomyślności w Nowym Roku :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz