czwartek, 12 września 2019

ZOO

pamiętam jak byłem dzieckiem i chodziłem z Babcią do ZOO to nie przepadałem za tym, bo było mi okropnie smutno jak widziałem te małe wybiegi dla drapieżników... byłem empatycznym i wrażliwym dzieckiem i coś mi tam z tego zostało, bo nadal nie lubię ZOO choć czasy się zmieniły i kotowate mają trochę więcej przestrzeni niż kiedyś ale i tak przez dzisiejsze 5 godzin zwiedzania ogrodu rozpatrywałem problem, które stworzenia mają najgorszy los i uważam, że w tej okropnej klasyfikacji wygrywają ptaki, bo mają szokująco małe klatki, na drugim miejscu są biedne hipopotamy a trzecie miejsce zajęłoby pół ZOO... tylko lemury mają super wybieg... a poza tym miałem niesamowite wrażenie z oglądania szympansów przez jakiś czas - niby znam to z telewizji ale oglądanie jak małpka idzie spać i układa sobie kocyk i się myje przed spaniem było takie ludzkie... 
a moje ludzkie Dzieci jak zwykle - Miko zainteresowany wszystkim, grzeczny i spolegliwy, Nikodem wrzeszczący, marudny i wkurzający ale jednak obaj super-mega-zadowoleni po wycieczce :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz