- jestem pod ogromnym wrażeniem beznadziejnej postawy polskich piłkarzy w eliminacjach a tak naprawdę to jestem w szoku po remisie z Austrią, bo: mamy trenera - idiotę, który gada na konferencjach prasowych takie farmazony, że uszy więdną a w meczu Polacy po prostu nie mają żadnego pomysłu na grę, mamy piłkarza Błaszczykowskiego, który nie jest w stanie grać ale ściga się w ilości występów w reprezentacji z Lewym i wujek trener wpuszcza go na boisko ale schodzi po 10 minutach bonie gra w klubie, mamy Krychowiaka, który rzuca się na rywala aby potem symulować faul i leży na murawie kiedy przeciwnik wyprowadza kontrę, mamy też Lewandowskiego, który w wywiadzie mówi, że nie spodziewał się od naszej beznadziejnej pomocy dobrego podania więc jest jasne, że nie strzelił, mamy polskich piłkarzy, których się kurwa nie da oglądać :-(
- odnośnie szkoły to nie chcę nic zapeszać ale mój Starszak znosi to nieźle (oprócz porannego wstawania ale mi też jest cholernie ciężko), nasza pani wychowawczyni wydaje się być energiczną, wymagającą i konkretną osobą i spełnia moje wyobrażenie nauczycielki ale mam problem z religią, której jest aż 2 godziny w tygodniu i wbrew swoim poglądom zapisałem Syna, który dostał ode mnie miesiąc czasu na decyzję - czy chce chodzić czy nie choć myślę, że będzie chodził, bo taki ma charakter i może to nawet dobrze, bo zakazany owoc smakuje najlepiej a wroga trzeba poznać od środka ;-)
poza tym dziś było zebranie w szkole i po tych przedszkolnych co trwały max 30 minut byłem lekko przerażony siedzeniem w ławce dwie godziny i słuchaniem o ocenach, przyszłości dzieci, pracach domowych, ocenach z zachowania, kurde zaczęła się prawdziwa nauka i nie wiem jak moja chaotyczna rodzina da sobie z tym radę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz