siatkówka
nie lubię, bo jest nudna a do tego w ciągu roku odbywa się tyle różnych zawodów: liga narodów, puchar świata, mistrzostwa tego czy tamtego więc nawet nie wiadomo, które zawody są ważne a Polacy jak zwykle idą jak burza ale jak przychodzi poważne granie dostają wpierdol a przez ostatnie długie lata nawet nie powąchali medalu na Olimpiadzie, która jest królową imprez :-(
lekkoatletyka
ale weekend zapowiada się smakowicie pod względem sportowym, bo odbywają się Mistrzostwa Świata w "królowej sportu" więc z zainteresowaniem będziemy rodzinnie oglądać :-)
ostatni piątek...
kiedy mogłem odebrać Starszaka o wczesnej godzinie i iść na leniwy spacer po osiedlu, zrobić zakupy, odwiedzić stoisko ze starymi gazetami gdzie zawsze sobie coś kupiliśmy i przeżywałem wówczas chwile wielkiego szczęścia... a od następnego piątku będzie zmęczenie, wkurw na prace oraz tęsknota za tym wspaniałym czasem z Synem, który właśnie się kończy :-(
skojarzenia
gram ze Starszakiem w różne gry słowne jak jeździmy komunikacją i wczoraj uśmiałem się, że Mikołaj łączy Wielkanoc z jajkami, zajączkiem i ogniskiem, no bo fakt, w Boże Narodzenie nie palimy ognisk a w Wielkanoc obowiązkowo ;-)
gotowanie
cały tydzień lecieliśmy na moich mrożonkach, bo nie było czasu na gotowanie więc dziś gdy wreszcie spędzam popołudnie w domu będę zadowolony siedział w kuchni, gotował zupę i dusił grzyby :-)
netoperek Nikoś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz