atrakcją niedzieli była wyprzedaż garażowa w naszej okolicy i choć nie upolowałem żadnych resoraków to kupiłem sobie spdy na rower i choć kupowanie używanych butów wydaje mi się lekko obrzydliwe to cena 50-ciu złotych za buty warte kilkaset PLNów mnie skusiła, bo wymienię sobie wkładki i będę śmigał :-)
pozorna oszczędność, 50 zeta na buty a z grzybicą stóp możesz walczyć kilka lat
OdpowiedzUsuńbleee...
OdpowiedzUsuńM.