wreszcie kupiłem lusterko aby widzieć co robi Starszak na rowerze za mną i jest beznadziejne, bo jestem przyzwyczajony trzymać kierownicę za rogi a lusterko to uniemożliwia ale z drugiej strony zerkanie co się dzieje z Miko jest szalenie wygodne w porównaniu z obracaniem głowy gdy na foteliku siedzi Mały...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz