środa, 26 czerwca 2019

nadeszła szara godzina

jak już pisałem w weekend zepsułem aparat co mnie trochę zdruzgotało ale po zastanowieniu postanowiłem zlikwidować moje pieniądze na szarą godzinę, bo na czarną jeszcze coś zostało i kupić aparat na wakacje...
po doświadczeniach z firmą Nikon wybrałem znaną mi markę Panasonic ale zrezygnowałem z lustrzanki, bo lubię zoomowanie a noszenie dwóch obiektywów ze sobą to abstrakcja więc wybrałem kompakt ale szkoło i matryca w tym aparacie są porównywalne do aparatów z wymienną optyką a do tego znalazłem ofertę w Sieci o 5 stów tańszą niż u konkurencji więc RAZ SIĘ ŻYJĘ :-)
nie wiem jakie Lumix będzie robił zdjęcia ale na pierwszy vis aparat jest strasznie duży i ciężki ale to może nawet fajnie, bo będziemy się lansować przy zachodach słońca nad morzem ;-)

2 komentarze: