na w/w święto Mały zabrał do szkoły czterdziestoletnią maskotkę po mojej Siostrze i zrobiło mi się miło, że Niko wybrał właśnie tę zabawkę i jednocześnie przeszywająco smutno, że moja Magdalena nie zaznała rodzicielstwa ani miliona innych rzeczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz