za mną już prześwietlenie płuc, kilka badań morfologicznych, usg, wizyta u chirurga i kilkukrotna u lekarza POZ i sytuacja wygląda niepokojąco z pęcherzem i wątrobą, bo jest podejrzenie rzadkiej choroby genetycznej i konieczna jest dalsza diagnostyka a ja dostałem dziś garść kolejnych skierowań i oczywiście cholernie się martwię... trochę za dużo spadło na mnie problemów w ostatnich dniach, czuję się jak w matni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz