na pierwszych okularach przeciwsłonecznych usiadłem nie zdążywszy ich założyć, w drugich wszystko jest mega zielone więc używam ich tylko w drodze do pracy, trzecie zabrałem nad morze i choć o nie bardzo dbałem to nie nadawały się do użytku po kilku dniach plaży, czwarte po pierwszym założeniu straciły dwie śrubki ale nie zachowałem paragonu aby je reklamować i stwierdziłem, że mam dość i piąte okulary sezonu kupiłem sobie w sieciówce optycznej w galerii handlowej i wcale nie były dużo droższe tylko boje się je na razie nosić aby się też nie popsuły ;-)
ps: kupiłem w Rossmannie także dwie pary okularów dla Synów, jedne pękły, drugie zaginęły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz