przyjechaliśmy wczoraj na działkę do Rodziców (150 km w trzy godziny) i dzisiaj warunki pogodowe są ciężkie, Chłopcy byli z dziadkami na wyciecze ale moja aktywność (poza graniem w Heroes III) ograniczyła się do umycia pontonu przed zwinięciem w doborowym towarzystwie ;-)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz