dziś poszedłem na pieszą wędrówkę i jest to niesamowite, bo przyjeżdżam z rodziną na te tereny od ponad 30 lat i dziś odkryłem nowe jezioro... ale lekko nie było, musiałem się przedzierać przez bagna, lasy, wzgórza i doliny i łaziłem tak ponad trzy godziny więc wróciłem przyjemnie zmęczony, bo dawno takiej aktywności fizycznej nie miałem ;-)
a poza tym standard czyli spacery z pieskami, wypoczynek nad jeziorem, grill i nieszczęsne Studio S13, które zrelacjonowało mi jak Piast Gliwice został mistrzem Polski :-(
Jaka cudna droga w lesie - zupełnie jak w miejscu ukochanym, którego już nie ma, zostało we wspomnieniach.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń