poniedziałek, 27 maja 2019

krajobraz po klęsce

wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego w Polsce są dramatyczne a ja jestem załamany, bo sądziłem, że taki twór jak Koalicja Europejska, która składa się z największych partii liberalnych jednak wygra z pisiurami, minimalnie ale wygra...
niestety mocno przegrała ale pan Schetyna kompletnie nie nadaje się na partyjnego lidera, przegrał już 4 wybory i wciąż chce być twarzą opozycji? do tego retoryka koalicji jest okropnie prymitywna - "jesteśmy antypisem i to ma ci wystarczyć żeby na nas zagłosować" ale widocznie nie wszystkim to odpowiada, zresztą taki sojusz PSL, SLD, PO, etc moim zdaniem nie trzyma się kupy.

poza tym pewną niespodzianką jest dobry wynik partii Biedronia ale traktuję to raczej jako wyjątek i zaciekawienie nowością jak kiedyś partia Palikota, która skutecznie rozjebała lewicę w Polsce i teraz Lewica Razem zdobywa 1% głosów ale bardziej przerażający jest fakt, że jakieś 10% Polaków zagłosowała na narodowców, Liroya i jakieś inne faszystowskie ścierwa...

cóż trzeba się ostatecznie przyzwyczaić do tego, że mamy naród kretynów, patoli i ćwierćinteligentów, którym wystarczy pomachać przed nosem pieniędzmi, postraszyć imigrantami i powiedzieć, że pedofilia wśród księży to atak na kościół katolicki.
martwię się, bo moje proroctwo jest takie, że koalicja rozpadnie się przed wyborami parlamentarnymi na jesieni, PiS zdobędzie większość konstytucyjną, wyprowadzi Polskę z UE a Kaczyński zostanie królem albo raczej cesarzem znając jego ego.
"brawo" Polacy, po co nam ta głupia wolność?

1 komentarz: