co roku z utęsknieniem czekałem na wakacyjny start Legii Warszawa w europejskich pucharach ale w tym roku postanowiłem wziąć przejściowy ale bardzo długi rozbrat z moim klubem, bo nie mogę już wytrzymać faszyzującej retoryki ultrasów oraz arcygłupiego właściciela - na wiosnę klub z Łazienkowskiej zarobił kilkanaście milionów euro ze sprzedaży zawodników, przez cały sezon stadion był wyprzedany na każdy mecz a do tego graliśmy w ćwierćfinale Ligi Konferencji UEFA czyli też konkretna kasa wpadła na klubowe konto a teraz nie ma transferów ani pieniędzy na wypłaty! jak oni to robią? myślę, że nawet jakby arabscy szejkowie sypnęli petrodolarami to i tak nic by to nie dało, bo zarządzanie w klubie leży od 10 lat i mam już dosyć tego syfu... choć jest mi niepomiernie przykro, bo piłka nożna w postaci Legii (i kiedyś reprezentacji Polski) była moim przedostatnim hobby, kochałem te mocje podczas ważnych spotkań, lubiłem czytać o Legii i opowiadać o niej Synom, uwielbiałem paradować ubrany w emblematy klubu i być dumnym, że jestem warszawiakiem i legionistą, teraz się wstydzę i jestem zażenowany tym całym szajsem.
ps: kilka lat temu graliśmy z tym klubem co dzisiaj, wówczas Legia miała świetną pakę piłkarzy i byłem pewien, że awansujemy do Ligi Mistrzów, rozbiliśmy słynny Celtic Glasgow 6-1 ale zarządzający klubem wpuścili piłkarza, który nie mógł być na boisku i Legia została wyrzucona z walki o LM i grała z dzisiejszymi Kazachami - cóż Legia w pigułce, jak nawet jakimś cudem zaczyna iść świetnie to zarządzający i tak to spierdolą.
pps: legioniści zrobili taki ładny mural przy jednym z osiedlowych przedszkoli, uważam, że był stylowy i ładny ale komuś się jednak nie podobał, bo po krótkim czasie został zamalowany szarą farbą - nie może być odrobiny polotu i finezji w tym nudnym jak pi*da mieście :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz