wtorek, 31 grudnia 2024

podsumowanie

AD 2024 był dobrym rokiem, wprawdzie w styczniu wszedłem już w poważny wiek i trochę mnie to przygnębiło ale powtarzam sobie jak mantrę, że to w ogóle cud i szczęście niepojęte, że mam rodzinę i to taką wspaniałą! poza tym zdrowie nam dopisywało choć był mój szpital na serce w czerwcu więc były tygodnie niepokoju i strachu ale za to miałem dwa fajne tygodnie z Synami na zwolnieniu, mieliśmy udane wyjazdy: na ferie w Góry Świętokrzyskie, weekend w Santago + urlop w Bieszczadach i na Lubelszczyźnie, Synowie bardzo dobrze się uczą, są grzeczni, kochający, zabawni i w ogóle wspaniali pod każdym względem, Żona jak to żona, ogólnie dobrze ale z elementami przykrego rollecaostera, Rodzice się trzymają i ogólnie jest świetnie! a dziś jeszcze świetniej, bo odebraliśmy Synów od dziadków i pewnie mogliby dalej posiedzieć na wsi (przez monstrualną przerwę w szkole) ale nie wyobrażam sobie Sylwestra bez Miko i Niko i dodam jeszcze, że jak wsiedli do auta na sochaczewskiej benzynowni i ruszyliśmy do domu to spłynął na mnie spokój i harmonia Wszechświata, kocham ich niewypowiedzianie!

ps: zawsze też pisałem podsumowanie moich wrażeń o świecie i teraz jest strasznie, wciąż wojna na Ukrainie, Izrael morduje kogo popadnie, wariat wygrał wybory w USA a w Polsce istnieje realna groźba, że pisiury wykupią TVN a to zniszczy naszą demokrację i wyjdziemy z Unii Europejskiej, która też staje się karykaturą samej siebie, jest źle i oby nie było gorzej.

niedziela, 29 grudnia 2024

tęsknota

nie powiem, pierwsze dwa dni bez Dzieci były bardzo przyjemne, poświęcone na mizianie i oglądanie programów telewizyjnych z Małżonką ale im dłużej trwam bez Synów tym jest gorzej, okropnie tęsknię!

sobota, 28 grudnia 2024

rozczarowująco

planowane spotkanie z koleżanką z UK nie doszło do skutku więc było mi trochę przykro ale wpadli do nas inni znajomi, którzy byli przejazdem więc tylko zjedli pogadali i nawet nie ukończyliśmy partii gry planszowej i jestem rozczarowany wizytą, bo nie opłacało się sprzątać i gotować pół dnia na taką krótką gościnę i mogliśmy lepiej wykorzystać sobotę z wolną chatą od Dzieci.

piątek, 27 grudnia 2024

wspomnienie na FB

takie trochę choinkowe ;-)

czwartek, 26 grudnia 2024

święta

było bardzo fajnie ale krótko a dziś jest mi smutno, bo zostawiliśmy Dzieci na działce rodziców.

środa, 25 grudnia 2024

Biały Kamień

nasza twierdza wybudowana nad jeziorem w październiku wciąż trwa ;-)

wtorek, 24 grudnia 2024

kolacja wigilijna

uważam, że wieczór 24 grudnia to najważniejsze chwile w roku i było dziś cudownie z Rodzicami, Małżonką i Dziećmi choć nieco rozczarowali mnie Synowie, bo dostali wypasione prezenty a coś tam kwękali, że jeden ma coś a drugi ma inne choć 80% podarków było identycznych.

poniedziałek, 23 grudnia 2024

jestem nowoczesny

jestem starej daty, bo jak coś kupuję to lubię iść do sklepu, zobaczyć i dotknąć towar co w tych czasach staje się coraz trudniejsze, bo sklepów fizycznych jest mało a jeśli już są to mają znikomy asortyment i wszystko trzeba zamawiać w Internecie, co i mnie spotkało w tym roku, bo aby zakupić prezent dla Niko musiałem się unowocześnić poprzez zamówienie kuriera a dziś pierwszy raz odbierałem przesyłkę z paczkomatu, bo przyszły gratisowe słuchawki do naszego nowego tabletu, niby to wygodne ale jednak nie przepadam za taką nowoczesnością.

niedziela, 22 grudnia 2024

leniwie i smutno

w sobotę nic mi się nie chciało po ciężkim tygodniu z chorobą w tle więc poszliśmy jedynie na rodzinny spacer i zakupy ale potem spędziłem miły wieczór z Małżonką w kuchni przy muzyce, gotowaniu, napojach i rozmowach, dziś przekazaliśmy Synów dziadkom i byliśmy w galerii po ostatnie prezenty ale po powrocie do domu jest pusto i smutno, nie lubię jak Dzieci wyjeżdżają.

sobota, 21 grudnia 2024

piątek, 20 grudnia 2024

nowa gra

pierwsza część tej gry była świetna więc na dwójkę czekałem z entuzjazmem ale okazała się lekkim rozczarowaniem, bo gra jest właściwie taka sama jak jedynka, wciąż jest fajna, ma piękną grafikę i przyjemnie mi się w nią pyka ale jednak oczekiwałem jakiegoś powiewu świeżości.

czwartek, 19 grudnia 2024

"Star Wars"

Gwiezdne Wojny (epizody 4-6) to najważniejsze filmy mojego dzieciństwa i choć Synkowie trochę naśmiewają się z efektów specjalnych to uważam, że te 50 letnie produkcje wciąż trzymają fason i są po prostu świetne, nie wiem ile w tym mojego sentymentu ale moi zblazowani nowoczesnością Chłopcy świetnie bawili się podczas rodzinnego seansu więc muszę zamieścić ten post pełen szacunku i uznania dla Georga Lucasa i spółki, wszak mocno wpłynęli na światową popkulturę a ja poczułem się dziś szczęśliwy oglądając "Nową nadzieję" z Dziećmi!


środa, 18 grudnia 2024

likwidacja RUCH

skończyła się pewna epoka, bo zamknięto ostatni kiosk tytułowego przedsiębiorstwa, szkoda! jestem dzieckiem PRLu i kochałem kiosk, nie raz latałem od jednego do drugiego po wydania gazet z plakatami zespołów muzycznych a kioski były co krok a teraz aby dostać się do tzw saloniku prasowego to muszę zapylać kilka kilometrów mimo, że mieszkam w Stolicy... przykre - tak jak powolny upadek prasy drukowanej.

wtorek, 17 grudnia 2024

cewe

dzięki wczorajszemu urlopowi udało mi się zdążyć z wysłaniem projektu fotoksiążki ale jestem niepocieszony, bo korzystam z usług tytułowej firmy od jakiś 11 lat i pierwszy raz nie dostałem rabatu ale nie miałem siły się wczoraj do nich odzywać, poza tym zauważyłem, że robię więcej zdjęć z telefonu niż aparatu - kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia więc trzeba się pogodzić, że fotografia już nie jest moim hobby.

poniedziałek, 16 grudnia 2024

poniedziałek

właściwie całą niedzielę spędziłem w łóżku ale dziś nie dałem rady iść do pracy, bo tak się źle czułem rano i musiałem wziąć urlop na żądanie, martwię się, bo do tego, że jestem chory to przez 12 godzin miałem krwawienie z nosa, okropności.

niedziela, 15 grudnia 2024

weekend

Starszak miał dwie imprezy urodzinowe więc trzeba go było wozić a poza tym przejąłem pałeczkę chorobową od Małego i kiepsko się czuję od dwóch dni ale w sobotę poszedłem na koncert Dezertera, nawet spoko choć najfajniejsze z tego całego koncertu było spotkanie z kolegami ale przyznam szczerze, że dużo mnie kosztowało wyjście ze swojej strefy komfortu i podróż wieczorem do miasta.

piątek, 13 grudnia 2024

porządki

nie lubię sprzątać ale musieliśmy ogarnąć kuchnię i łazienkę, bo wymieniali nam liczniki i wieczorem przyszedł miły pan a że mamy mało znajomych to potraktowaliśmy go niemalże jak przyjaciela, otworzyliśmy winko i pogadaliśmy o życiu wrocławskiego hydraulika... poza tym podczas pracy nad fotoksiążką zacząłem robić porządki w komputerze, bo ostatnio wyrzuciłem kompa co pamiętał moje czasy kawalerskie i znalazło się trochę starych rzeczy a poza tym mam lekką obsesją aby nasze zdjęcia i filmy były na przynajmniej trzech nośnikach choć zdaję sobie sprawę, że niewiele z tego obejrzę (mamy na przykład 253 GB samych filmów z aparatów cyfrowych i komórkowych) ale takie porządki to lubię.


czwartek, 12 grudnia 2024

w galerii

do fotoksiążki dla Rodziców potrzebowałem zdjęcia z fotobudki, które umieszczam tradycyjnie na okładce więc wybrałem się z Chłopcami do galerii i było wspaniale, lubię robić te pamiątkowe foty a jeszcze bardziej lubię kupować prezenty, szczególnie w takiej atmosferze gdy Synowie zajęli się swoimi sprawami (Starszak wybierał prezenty dla kolegów, Mały dla siebie) a ja miałem swobodę przechadzać się po Empiku.

ps: za mojej młodości Empik to było coś - fotele do czytania, wielka przestrzeń, prawdziwa świątynia książki a dziś to zwykły sklep.



środa, 11 grudnia 2024

w domu

wczoraj zrobiliśmy z Niko zakupy w sklepie, w którym nie byliśmy od roku, bo zawsze tam kupujemy w chorobie po przychodni (mam miłe uczucia wobec tego sklepu ;-)) więc dzisiaj musiałem wyjść tylko po obiad do stołówki i wykorzystuję czas wolny, zacząłem robić fotoksiążkę dla Rodziców na święta, uczę Małego, trochę sprzątam i gram na komputerze, gotuję bigos, rozmieściłem ostateczną ilość choinek i jest mi dobrze.

wtorek, 10 grudnia 2024

L4

tradycji stało się zadość i Mały jak co roku w grudniu się rozchorował, wczoraj Małżonka została z Nikodemem w domu ale dziś musiałem iść do przychodni po zwolnienie lekarskie, bo Syn kaszle niemiłosiernie a poza tym dokucza katar ale nie ma gorączki więc nie ma stresu i w sumie jest miło spędzić trochę przedświątecznego czasu z dzieckiem, wczoraj też byłoby miło, bo w szkole zrobili kolędowanie ale Niko w domu chory a tam w podstawówce za dużo ludzi w jednym miejscu jak na mój gust.

poniedziałek, 9 grudnia 2024

przeziębienie

młodszy Syn tej jesieni bardzo dobrze się trzymał pod względem zdrowotnym ale na dwa dni przed planowanym przyjęciem do szpitala na zabieg wycięcia migdałka wjechał kaszel i katar i musiałem odwołać operację... coś czuję, że to zeszłotygodniowa wizyta w przychodni u dzieci chorych aby dostać zaświadczenie do szpitala, że Niko jest zdrowy była katalizatorem choroby.

sobota, 7 grudnia 2024

piątek, 6 grudnia 2024

disney+

nadszedł na mnie czas i pierwszy raz wykupiłem subskrypcję streamingową (no mamy HBO ale w kablówce więc się nie liczy ;-)) a wszystko przez to, że realizuję z Synami projekt obejrzenia ważnych filmów z mojego dzieciństwa i młodości i po kilku obrazach (które średnio im się podobały) uznałem, że nadszedł czas na "Gwiezdne Wojny" a że nigdzie indziej nie da się ich obejrzeć wykupiłem tytułową platformę (nie polecam, bo mało tam interesujących treści), włączyliśmy wczoraj "Łotr1 - GW historie", który to film jest z mojej dorosłości ale myślę, że fajnie zacząć przygodę ze "Star Wars" od tej produkcji i mieliśmy świetny wieczór choć z małym smuteczkiem, bo wszyscy bohaterowie filmu zginęli.

czwartek, 5 grudnia 2024

eskalacja

przedwczoraj napisałem, że nie będę znowu wyciągał ręki na zgodę do Żony ale ja nie potrafię żyć w takiej atmosferze więc wczoraj odezwałem się do niej smsowo i był to wielki błąd, bo przeczytałem tyle strasznych rzeczy, że serce chciało mi pęknąć...  a potem gdy Małżonka wróciła z pracy zachowywała się w miarę normalnie, to jak życie z borderline albo raczej z kimś ze zniszczoną psyche przez nadmierne spożywanie.

środa, 4 grudnia 2024

przed operacją

w zeszłym tygodniu zrobiliśmy badania, dziś odebrałem z Małym wyniki i poszedłem z nim do pediatry aby pani doktor wystawiła zaświadczenie, że Niko jest zdrowy, lekki absurd, bo przyjęcie do szpitala za tydzień a ja modlę się abyśmy nie zarazili się w przychodni, bo jedyna możliwość konsultacji to dział z napisem "dzieci chore" a poza tym denerwuję się cały czas, już raz nam przesunęli termin więc martwię się, że to powtórzą a na każde kichnięcie Nikodema podskakuję pod sufit... niemniej dzisiejsze popołudnie z Niko było bardzo fajne, jeździliśmy rowerami, drukowaliśmy zdjęcia i wyniki badań a Syn powiedział, że to wspaniały czas, pewnie się podlizuje, bo idziemy razem do szpitala ;-)

wtorek, 3 grudnia 2024

ciche dni

uważałem, że nasze (wprawdzie rzadkie) awantury z Żoną są straszne, bo są wulgarne i raniące ale takie ciche dni jak teraz są chyba jeszcze gorsze ale z drugiej strony mam dosyć ciągłego wyciągania ręki na zgodę i bycia miękką bułą a najbardziej nie mogę przeżyć rynsztokowego wyzywania mnie przy Synach bez powodu, fajny grudzień nie ma co...

poniedziałek, 2 grudnia 2024

audiobooki

dobre:

Z. Miłoszewski - "Uwikłanie", W. Chmielarz - "Osiedle marzeń"

średnie:

M. Czornyj - "Trauma", M. Wójtowicz "Z tobą będzie inaczej", A. Zydorowicz - "Entliczek, pentliczek", W. Chmielarz - "Przejęcie", Z. Miłoszewski - "Ziarno prawdy", G. Drawska - "Rytuał"

za ciężkie emocjonalnie:

J. Grisham - "Klient", Z. Miłoszewski - "Jak zawsze"

niedziela, 1 grudnia 2024

choinka

jak nakazuje nasza rodzinna tradycja w dniu pierwszego grudnia odpalamy choinkę, ślicznie jest :-)