niedziela, 22 września 2024

weekend

cały tydzień planowałem wypad nad nasze dzielnicowe jeziorko z supem i kąpielami ale w sobotę rano się opamiętałem, bo Mały ma katar od dwóch dni więc z bólem zarzuciłem plany i mocno mnie to rozbiło, bo tak bardzo chciałem spędzić ostatni dzień lata w sposób wakacyjny ale przestraszyłem się ewentualnej choroby, w zamian pojechaliśmy na spacer i frytki do podwarszawskiej miejscowości z wodą w tle a potem miałem przyjemne spotkanie z kolegą i na osiedlu prowadziliśmy wieczorne Polaków rozmowy, niedziela to rodzinny wypad do kina i dokonaliśmy wyczynu (jak na nas), bo zameldowaliśmy się w galerii handlowej już o 11.30! film "Beetlejuice, beetlejuice" trochę chaotyczny ale śmieszny i fajny, podobał nam się, podobnie jak pierwsza część obejrzana w czwartek w domu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz