pewnie większość rodziców ucieszyłaby się z kilkudniowego odpoczynku od swoich pociech ale nie ja, ja jestem smutny, przybity i nie wiem co ze sobą począć jak nie ma ukochanych Synów w domu a poza tym zamartwiam się o Małego, bo to jego pierwsze noce bez nas oraz o moich Rodziców, bo to schorowani ludzie w poważnym wieku więc nie wiem jak dadzą radę przez 4 noce?
Skoro się zdecydowali przyjąć wnuków, to dadzą radę. Rodzice powinni mieć chwilę oddechu od dzieci, a dzieci od rodziców. To ważne, aby chłopcy nie stali się Twoimi "ogonami", bo będą mieli w nastoletnim i dorosłym życiu problem z wyjazdami, koloniami, wycieczkami, generalnie z pobytem poza domem. Mówię to z własnego doświadczenia - to nie jest dobre dla dziecka.
OdpowiedzUsuńdzięki za racjonalny komentarz!
OdpowiedzUsuńpewnie masz masz rację ale co zrobić jak zachwyciło mnie określenie "Syny są moimi ogonami" :-)
pozdrawiam
M.
Tak mówiła moja mama. Ze jakieś dziecko jest "ogonem" swojego rodzica :)
OdpowiedzUsuń