niedziela, 7 grudnia 2025

ponury weekend

po tygodniowym przeziębieniu w sobotę miałem jedynie siłę aby iść z Synami na krótki spacer i odbiór prezentów od dziadków w paczkomacie, nawet nie miałem siły gotować więc zamówiliśmy jedzenie co zdarza się nam raz na ruski rok a jedyny miły akcent dnia to świętowanie imienin Starszaka i mikołajek, dziś lepiej się czuję więc byłem z Chłopcami i bratem Ani w kinie (film Zwierzogród 2 - przyjemny i ładny wizualnie ale lekko ziejący nudą) a teraz produkujemy rodzinnie lemoniadę i ciasto na jutrzejszą uroczystość szkolną, bo nas zgłosiłem na ochotnika i wcale nie chce mi się tego robić ale wkurza mnie, że w dwóch synowskich klasach 90% rodziców nie chce nawet kiwnąć palcem dla wspólnoty szkolnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz