środa, 10 grudnia 2025

ŚOPW

"Ślub od pierwszego wejrzenia" to mój ulubiony program telewizyjny i w przeciwieństwie do seriali fabularnych identyfikuję się z bohaterami i wraz z nimi przeżywam miłosne wzloty i upadki a ponieważ obejrzałem wszystkie polskie sezony, dwa amerykańskie i 6 sezonów australijskich uważam się za eksperta i mam kilka uwag:

  • wiem, że jesteśmy małym krajem w porównaniu z USA czy Australią ale polska edycja tytułowego programu szokuje biedą, nędzą i rozpaczą, grajdoł w pełnej krasie, ludzie są brzydcy i nijacy, odcinki są nudne a TVN robi ten program żenująco tanim kosztem zostawiając uczestników samych sobie i związki nie mają nawet szansy wypalić, nie da się tego oglądać jak poznało się programy zagraniczne gdzie wynajmują młodym parom apartamenty i przez cały program wspierają je różnymi zadaniami i rozrywkami,
  • świetnym pomysłem edycji amerykańskiej jest to, że biorą do programu ludzi z tego samego miasta znacząco podwyższając tym samym szanse powodzenia dla par, bo mam wrażenie, że polskie ekspertki lubią takie połączenia jak Szczecin z Przemyślem,
  • strasznym pomysłem jest branie do eksperymentu rodziców, w porządku jak w skojarzonej parze oboje ma dzieci ale to raczej rzadko się zdarza a co gorsze ludzie są zwyczajnie zaskoczeni, że eksperci skojarzyli ich z rodzicem, to po prostu nie ma prawa się udać,
  • edycja australijska jest prawdopodobnie reżyserowana, bo wciąż tam są gównoburze, afery, kłótnie a duża część par jest kojarzona na zasadzie kontrastów aby nie było nudno i owszem przyznaję, że ogląda się to fajnie gdy wciąż się coś dzieje ale z drugiej strony gdzie moralność tych tzw ekspertów, bo myślę, że tymi manipulacjami złamali niejedną ludzką psychikę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz