dzisiejszy wolny piątek zaplanowałem już dawno poprzez zapisanie młodszego Syna do ortodonty na taką godzinę abym nie mógł iść do pracy i było cudnie, wyspaliśmy się, pojechaliśmy na kontrolę a potem poszliśmy na spacer i było szalenie miło nigdzie się nie spieszyć i pogawędzić z Nikodemkiem, który jest wielkim gadułą ;-) następnie zwiedziliśmy dwa centra handlowe kupując prezenty i udaliśmy się do kina, film "Mysz-masz na święta" bez szału ale przyjemny i świetnie wpisał się w nasz przedświąteczny nastrój, trwaj chwilo!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz