poza kupowaniem prezentów to było zadanie dnia i powiem szczerze, że zaniemówiłem jak usłyszałem cenę wymiany i przechowania opon - krzyknęli prawie 5 stów, kurwa mać w marcu płaciłem 300 złotych więc jak żyć w tym kraju z pensją z budżetówki?? a do tego jestem na siebie zły, bo nie zapytałem wcześniej o cenę a gdy kobita nabiła rachunek to głupio mi było powiedzieć, że opony zabieram do domu :-(
190 zł za wymianę ale opony wzięłam do piwnicy.
OdpowiedzUsuńw serwisie, w którym byłem wymiana 250 :-(
OdpowiedzUsuń