wtorek, 7 listopada 2023

problemy rodzicielskie

młodszy Syn zawsze był ekspresyjnym dzieckiem ale od września zauważamy z Żoną pogorszenie charakteru Nikodema, jest rozchwiany emocjonalnie i mało trzeba aby wpadł w ogromną histerię, zdarza się to coraz częściej i stan ten nieustająco się pogarsza i po przeprowadzeniu kilku rozmów doszliśmy z Małżonką do wniosku, że to wszystko wina szkoły a konkretnie notorycznej nieobecności wychowawczyni ale nie ma się czemu dziwić - siedmiolatek potrzebuje stabilizacji i dyscypliny a nie co lekcję innego nauczyciela.

Starszak w czerwcu był wzorowym uczniem a teraz pojawiają się tróje, jedynki i mocno zmieniło się jego zachowanie, rozumiem, że to młody nastolatek ale wczoraj gdy oznajmił mi, że dostał kolejną pałę, bo nie zaniósł do szkoły pracy domowej, o którą pytałem rano czy ma w plecaku nie wytrzymałem i zrobiłem karczemną awanturę, wiem, że to źle, bo padły różne nieprzyjemne słowa ale wylały się moje emocje i chyba podświadomie chciałem nim wstrząsnąć, co się zresztą udało, bo przebiłem się przez mur obojętności ale dziś cały dzień mam wyrzuty sumienia, oczywiście przeprosiliśmy się i dużo tuliliśmy i obiecaliśmy sobie różne rzeczy le to chyba była największą awantura z moim pierworodnym. 

plan naprawczy to ograniczenie korzystania ze sprzętów elektronicznych. korepetycje z matematyki dla Miko i obietnica poświęcania Synom więcej czasu choć nie wiem jak mam to robić, po pracy muszę coś sprzątnąć, ugotować, poczytać z Miko i nagle robi się godzina do pójścia spać.

ps: dla jasności - zachowania Dzieci nie są spowodowane sytuacją w małżeństwie, bo po sierpniowej awanturze jest między nami lepiej niż przed.

1 komentarz: