Witek chorował więc dla niego to lepiej, że jest po drugiej stronie tęczy ale przerażające jest to, że wszystko co się z nim stało, stało się przez jego syna, który go okradł z poważnych pieniędzy i Wujek podupadł na zdrowiu i chęci życia... syn nie był na pogrzebie i może dobrze, bo nie chciałbym go pobić przy moich Dzieciach...
Jesteś niekonsekwentny. Najpierw wklejasz jakiś obrazek że jesteś przeciwny kościołom, a do kościoła na pogrzeb poszedłeś.
OdpowiedzUsuńPiszesz że pobiłbyś kogoś. A wiesz że trafiłbyś za to do więzienia?
nie rozumiem o co Ci chodzi?
OdpowiedzUsuńpochówek zmarłych to jedna z podstaw naszego człowieczeństwa więc obecność na pogrzebie tak bliskiej mi osoby jest oczywista i ma się nijak do mojej niechęci do kościoła kat.
odnośnie pobicia to masz racje, bo puściłem wodze fantazji ale nie mogę pogodzić się z faktem, że mój brat wujeczny jest takim łajdakiem :-(
M.