środa, 21 kwietnia 2021

alarm bombowy

jakby mało mi było stresów z chorobą Mamy (i pracą, bo przez trzy dni będę miał kiepsko i myślę, że to jest kara za tydzień na covidowym zwolnieniu!) to dziś była ewakuacja przedszkola gdzie uczęszcza mój Nikodemek, już druga w tym roku więc znowu stres, bo wiem, że to fałszywy alarm ale procedury są uruchomione i rodzice są proszeni o natychmiastowy odbiór dzieci a ja wiem, że nie ma zagrożenia więc dalej pracuję, bo myślę, że pobyt na dworzu nie zaszkodzi dzieciom ale dzwonię do wychowawczyni co pół godziny czy są jeszcze inne dzieci w przedszkolu a jak liczba spada do 2 w tym Niko to rzucam pracę i pędzę go odebrać aby nie został sam w przedszkolu, nerwówa jest :-( 

ps: od kilku miesięcy w ten sposób są terroryzowane przedszkola i żłobki w całej Warszawie a policja nie potrafi złapać tych pajaców! WTF?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz