sobota, 10 sierpnia 2024

ta ostatnia sobota

jest nam smutno odkąd wróciliśmy do miasta z wakacyjnego wyjazdu i nic nam się nie chce ale dziś zmobilizowałem rodzinę na spacer i knajpę a że mieszkamy na PRL-owskim osiedlu gdzie jest dużo zieleni więc spacer wśród przyrody liczył ponad 6 kilometrów a restaurację też mamy nie pasującą do miasta więc w tę ostatnią urlopową sobotę wydaliśmy dużo pieniędzy ale poczuliśmy się przez chwilę jakbyśmy byli na wyjeździe...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz