miałem dziś miło wypoczywać po meczu ale musiałem iść ze Starszakiem do szkolnej pedagog, Miko dobrze to zniósł ale oczywiście cała ta banda łobuzów z jego klasy akurat siedziała koło gabinetu gdy do niego wchodziliśmy ale na szczęście Syn wrócił w pozytywnym humorze ze szkoły choć nie zmniejsza to moich obaw o dalsze stosunki jego z kolegami... potem dobiła mnie informacja, że wychowawczyni Małego idzie na długoterminowe zwolnienie więc po niej to trzeba się spodziewać miesięcy lub lat nieobecności a mi serce pęka gdy myślę o Nikodemku w szkole, bo o nowego wychowawcę będzie arcytrudno.
mimo wszystko staram się wykorzystywać wolny dzień, pooglądałem telewizję śniadaniową, zrobiłem sobie dobre śniadanie, kończę fotoksiążkę z tego roku, zrobiłem z Niko nieśpieszne zakupy a jego prezent rozświetlił mój humor!
Widzę przerost lewej komory serca. :-)
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że jesteś tatą przez duże "T". Pozdrawiam, U.
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńdzięki, pozdrawiam serdecznie
M.