niedziela, 6 sierpnia 2023

powrót

jadę pociągiem do miasta i chce mi się płakać, bo pożegnanie z Synami było trudne, obaj mieli łzy w oczach więc serce chciało mi pęknąć...

ps: na kolei bez zmian od mojej młodości, opóźnienia wszystkich pociągów, rozpiska gdzie który wagon się zatrzymuje odwrotna niż rzeczywistość a moje miejsce było oczywiście zajęte ale jestem asertywny i wywaliłem babę a teraz stoimy od kilku minut w szczerym polu... cieszę się, że mam auto i nie muszę korzystać z usług PKP zbyt często.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz